Właściwie nikt się nie spodziewał co tam możemy zastać , no bo skąd w Polsce prawdziwa pustynia .
Okazało się , że jednak trzeba zwiedzać, bo nie jedna rzecz może nas jeszcze zaskoczyć.
Powrót był również fajny ponieważ dwa auta zakopały się i potrzebna była pomoc Assistance .
Wiecie , liny , pchanie , podkopywanie , fajnie spędzony czas.
Powrót na dwie tury , z przystankami na kawę , herbatkę i obowiązkowo zdjęcie pamiątkowe
Powrót do Pensjonatu.
i tu mała zmiana , jest śnieg
Jedziemy na kulig.
Atmosfera podczas jazdy była rozgrzewająca
a Pani z gitarą swoim śpiewem jeszcze podgrzewała atmosferę.
Jeśli komuś było zimno na miejscu czekało już rozpalone ognisko.
kiełbaski
oraz napoje rozgrzewające…
Imprezę cały czas umilał grajek na akordeonie
Gdy już wszyscy myśleli , że to koniec imprezy grajek zaprowadził wszystkich w tajemnicze miejsce….
kazało się , że był to marsz do Chatki Baby Jagi
Baba Jaga zrobiła przedstawienie rozśmieszając swoim śpiewem całe towarzystwo.
Nasza Jaga odnalazła swojego dawno zaginionego przodka
Można było zwiedzić Chatkę Baby Jagi
w której Baba Jaga coś tam sobie pobrzękiwała
Wszyscy z kuligu wrócili dziwnie weseli i rozochoceni, ale może to dobrze, bo właśnie za chwilę miał zacząć się bankiet…
po bankiecie….czas spać
Niedziela.
Czeka nas jeszcze jedna wycieczka , do Częstochowy na Jasną Górę więc po śniadaniu pakujemy się
i opuszczamy to wspaniale miejsce , którego długo nie zapomnimy, oczywiście w konwoju..
Dojeżdżamy do Częstochowy i idziemy na Jasną Górę.
Ktoś coś pisze na murze , choć z daleka nie wiadomo kto ani co..
hmm…nasi tu byli
Zwiedzanie z przewodnikiem to ciekawa sprawa , sam bym się tylu rzeczy nie dowiedział
Kończymy zwiedzanie i teraz następuje kulminacyjny punkt atrakcji – msza w intencji Klubu Sorento i święcenie samochodów
myślałem , że święci się z zewnątrz samochodu ale tutaj było też w środku
To wróży świetlaną przyszłość naszemu Klubowi , Stowarzyszeniu i całemu Forum
Teraz nastąpiły ostatnie pożegnania i powroty do domu mimo , ze pogoda nie sprzyjała
wszyscy wrócili szczęśliwie do domów i zadowoleni.