Polski Klub Kia Sorento

Witam ,jako że jestem świeżym posiadaczem Sorento mam pytanie co do obsługi DPF , jeżdżąc przez ostatnie 2 lata Audi a6
wiedziałem o jego bolączkach co do dpf w szczególności dla tego że robię większość w mieście.
Jak tu wygląda wypalanie , kiedy następuje inicjacja i czy dpf jest problemowy ? W audi było np ta że procedura wypalania załączała się tylko po przekroczeniu pewnego poziomu (%) zapełnienia i można było to np rozpoznać po zwiększeniu obrotów (manual) do 2tys.
Każde przerwanie nie było wskazane ale dochodziło do tego że wracając z trasy nic sie nie wypalało a komputerowi zachciało się to robić stojąc przed bramą do domu , co kończyło się nawrotką i 5-10 km jazdy .
pozdr


Wątek dotyczy Sorento II więc został przeniesiony do odpowiedniego działu - v

Odgrzeje temat ponieważ w serwisie nic nie są w stanie powiedzieć, nawet nie wiemy czy czymś sygnalizuje rozpoczęty proces wypalania. W chevrolet jest kontrolka która sygnalizuje, a jak jest w Sorento?
Czy naprawdę nikogo nie ma kto był by w stanie odpowiedzieć na te pytania?

Filtr wypala się średnio co 400 km. Nie ma sygnalizacji ze proces się rozpoczął. Temperatura wydechu wzrasta do około 600-650 stopni. Dodatkowo po głównej dawce paliwa następuje dodatkowa mająca na celu podniesienie temperatury gazów wydechowych. Cały proces trwa około 10-15 minut. Czasami można poczuć specyficzny smrodek w okolicach wydechu jakby nagrzanego metalu. W procesie tym czasami biorą udział świece żarowe.

xdauser nie spełniłeś punktu 0 regulaminu forum mimo że jesteś na forum od 25 sierpnia 2013, powinieneś wpierw przywitać się na forum

xdauser pisze:Filtr wypala się średnio co 400 km. Nie ma sygnalizacji ze proces się rozpoczął. Temperatura wydechu wzrasta do około 600-650 stopni. Dodatkowo po głównej dawce paliwa następuje dodatkowa mająca na celu podniesienie temperatury gazów wydechowych. Cały proces trwa około 10-15 minut. Czasami można poczuć specyficzny smrodek w okolicach wydechu jakby nagrzanego metalu. W procesie tym czasami biorą udział świece żarowe.

Czy coś się stanie jak w trakcie procesu wyłączę silnik ?

Kilka razy pod rząd, pewnie nie, przynajmniej na początku. Jeśli będzie zdarzać się to notorycznie to filtr się zapcha i auto przechodzi w tryb serwisowy. Konieczne wypalanie serwisowe w ASO. Lepiej do tego nie dopuścić. Jeszcze trochę zależy od tego czy filtr suchy czy mokry. W mokrym jest dodatkowy płyn, który trzeba uzupełniać co sto ileśtam tysięcy km ale chyba jest jednak trochę lepszy od suchego. W suchym częstą przypadłością jest przedostawanie się oleju napędowego do oleju silnikowego, co oznacza, że silnik jest smarowany taką breją. Oznacza to również, że stan tej substancji potrafi wzrastać i trzeba go kontrolować oraz w porę wymieniać. Wszystko co złe dzieje się gdy auto z filtrem cząstek stałych użytkowane jest na bardzo krótkich odcinkach a kierowca często dusi auto na zbyt niskich obrotach.
Ja w cytrynie mam filtr mokry i w sumie to nie wiem, że go mam (oprócz podwyższonego spalania i aż błyszczącej rury wydechowej). Ale też moje krótkie odcinki to co najmniej 17km na raz. Raczej nie przejmuję się czy wypalanie się skończyło czy nie.

Link do zaprzyjaźnionego (rodzinnego (w sensie że KIA'wego)) forum. Na drugiej stronie wątku dyskusja jak rozpoznać wypalanie DPF. Myślę, że będzie przydatne.
http://www.mojasportage.pl/viewtopic.ph ... &hilit=dpf

ntgale pisze:Jeszcze trochę zależy od tego czy filtr suchy czy mokry. W mokrym jest dodatkowy płyn, który trzeba uzupełniać co sto ileśtam tysięcy km ale chyba jest jednak trochę lepszy od suchego.

W Kiankach jest suchy. Na szczescie jest dobrze umiejscowiony bo tuz za turbina takze temperatura gazow wydechowych jest dosc wysoka co znacznie ulatwia proces wypalania.

Beata rozumiem ze masz coś do powiedzenia w tym temacie, więc wal śmiało. Chętnie poczytam jakieś interesujące info w kwestiach technicznych. No chyba ze to forum na którym nie dzielimy się wiedzą a uprzejmościami więc w takim razie przepraszam i witam wszystkich.

Są jakieś zasady, bo bez zasad byłoby źle.. Szanujemy je tutaj i jak zauważyłeś nigdy nawet nowym forumowiczom nie odmawia się pomocy. Są fora gdzie musisz mieć staż, ilość postów itd. A tutaj , zapisujac się wypada przywitać się, nic więcej. To tak jak przyjście do czyjegoś domu.
Ale wracając do tematu, po prostu diesle generalnie, a już na pewno z dpf nie służą do tego aby jeździć do kiosku po gazety lub po mieście. Można wypalić diagnoskopem , ale powinno się to robić samo, w trasie. Pozdrawiam

xdauser pisze:No chyba ze to forum na którym nie dzielimy się wiedzą a uprzejmościami więc w takim razie przepraszam i witam wszystkich.

Zgadza się a 83000 postów to o pogodzie , jeśli tak zaczynasz przygodę z Sorento to ciemność widzę .

Na szczescie moja przygoda z Sorento ma sie dobrze. A bardziej merytorycznie i na temat. Warunkami niezbednymi do zainicjowania wypalenia DPFa sa:
- obroty pomiedzy 1000 a 4000 obr/min
- predkosc samochodu powyzej 5km/h
- temperatura cieczy chlodzacej powyzej 40 st.

Moze sie komus przyda...