Szrot w Warszawie 2.5 lift - nie marnujcie czasu!
: sobota, 21 stycznia 2017, 07:55
Witajcie, oglądałem wczoraj na warszawskim Targówku kijankę 2.5 po lifcie. Samochód wymęczony, może nie do granic możliwości, ale już przykro się na niego patrzy. Po uruchomieniu (bezproblemowym) chmura niebieskiego i siwego dymu przez jakieś 10 sekund, słyszalny świst turbiny, świecący check, maksymalne obroty silnika ~2tys. tapicerka skórzana na przednich fotelach zniszczona i wygnieciona w stopniu nieprzyzwoitym (nie mam pojęcia jak były robione zdjęcia, że tego na nich nie widać?), skóra na kierownicy przetarta na wylot, tylne nadkola, drzwi - ruda.
Jazda próbna się nie odbyła oczywiście, ale za to dowiedziałem się, że samochód jest świeżo po pełnym przeglądzie włącznie z wymianą... rozrządu. Zapytałem sprzedającego co się stało, że wymieniał łańcuch - zbaraniał i nastąpiły co najmniej 3 sekundy ciszy, następnie uzyskałem informację, że "on nie wie, bo, bo, bo... to mechanik coś tam mówił, że wymienił".
Oczywiście brak jakichkolwiek śladów jakichkolwiek napraw/wymian w komorze silnika. Przedni prawy błotnik w innym odcieniu lakieru, oczywiście nadal sprzedający twierdził, że samochód cały w oryginalnym lakierze. I na koniec najlepsze, jak widać w ogłoszeniu oryginalny przebieg to ~140 tys. km, na miejscu sprzedający zapewniał, że licznik nie był kręcony
https://www.otomoto.pl/oferta/kia-soren ... yFxEw.html
Dodam tylko, że godzinę później oglądałem inne Sorento z 2006r ze stanem licznika ponad 270tys. km i pod absolutnie każdym możliwym względem pracowało i wyglądało o wiele lepiej.
Jazda próbna się nie odbyła oczywiście, ale za to dowiedziałem się, że samochód jest świeżo po pełnym przeglądzie włącznie z wymianą... rozrządu. Zapytałem sprzedającego co się stało, że wymieniał łańcuch - zbaraniał i nastąpiły co najmniej 3 sekundy ciszy, następnie uzyskałem informację, że "on nie wie, bo, bo, bo... to mechanik coś tam mówił, że wymienił".
Oczywiście brak jakichkolwiek śladów jakichkolwiek napraw/wymian w komorze silnika. Przedni prawy błotnik w innym odcieniu lakieru, oczywiście nadal sprzedający twierdził, że samochód cały w oryginalnym lakierze. I na koniec najlepsze, jak widać w ogłoszeniu oryginalny przebieg to ~140 tys. km, na miejscu sprzedający zapewniał, że licznik nie był kręcony
https://www.otomoto.pl/oferta/kia-soren ... yFxEw.html
Dodam tylko, że godzinę później oglądałem inne Sorento z 2006r ze stanem licznika ponad 270tys. km i pod absolutnie każdym możliwym względem pracowało i wyglądało o wiele lepiej.
