Kia Sorento 3.5 LPG Rzeszów komis rej. RZEAJ27
: poniedziałek, 1 maja 2017, 12:09
Witam, uwaga na ten egzemplarz. Stoi w komisie w Rzeszowie Al. W. Sikorskiego 71 - 36-304 Rzeszów, Podkarpackie (Polska).
Przejechałem 300km ,naszczescie byłem tam oglądać inny egzemplarz jeszcze( który zresztą zakupiłem). Samochód totalna padaka. PO tych zdjęciach widać ze jest troche do roboty ,ale nie oddaja i tak stanu rzeczywistego. 190 tyś przebiegu można sobie w buty wsadzic. Kupiłem wkońcu auto które ma 220 tys przebiegu a w porównaniu do tej zielonej wygląda w takim razie jak by miało z 20 tyś Środek zgliszcz, zniszczony plastiki popękane ,dziury w plastikach jak by ktos wkretami cos przykrecał. Nadkola tył pognite ,spód pognity. (Na foto widać ze jest purchelek ale nie wygląda on tak w rzeczywistosci, mam wrazenie ze te zdjecia są z przed paru lat) Klapa tez jest jesczez bardziej skorodowana niż na foto. Porysowany z kazdej strony. Od spodu ruda aż bije w oczy. Butla LPG to totalna korozja ,aż się bałem tego odpalać. Pod maską chlew. LPG zakladał Pan Ździsław w stodole. Kable poplątane, artystyczny nie ład ,az ciezko odkrecic korek od oleju bo byl przyalony kablami. Nie wiem jak to LPG chodzi bo nie miałem chęci tym jeździć. Jak juz się dostałem do korka od oleju to ujrzałem masło. Postanowiłem zajrzeć więc do płynu chłodniczego a tam szambo, po wierzchu dosłownie pływały gluty. W komisie rządzi dwóch handlarzy - cwaniaczki ,a ten jeden szczególnie(prawdopodobnie szef) Samochodem jak mówie nie jeździłem bo nie miałem nawet ochoty. Podejrzewam że Sorento zostawił ktoś w rozliczeniu na zamiane. Nie jest warte nawet 12 tyś zł.
PS Dodatkowo pęknięta jest przednia szyba( zapomnieli napisać i pwoeidzieć przez tel:P )
Przejechałem 300km ,naszczescie byłem tam oglądać inny egzemplarz jeszcze( który zresztą zakupiłem). Samochód totalna padaka. PO tych zdjęciach widać ze jest troche do roboty ,ale nie oddaja i tak stanu rzeczywistego. 190 tyś przebiegu można sobie w buty wsadzic. Kupiłem wkońcu auto które ma 220 tys przebiegu a w porównaniu do tej zielonej wygląda w takim razie jak by miało z 20 tyś Środek zgliszcz, zniszczony plastiki popękane ,dziury w plastikach jak by ktos wkretami cos przykrecał. Nadkola tył pognite ,spód pognity. (Na foto widać ze jest purchelek ale nie wygląda on tak w rzeczywistosci, mam wrazenie ze te zdjecia są z przed paru lat) Klapa tez jest jesczez bardziej skorodowana niż na foto. Porysowany z kazdej strony. Od spodu ruda aż bije w oczy. Butla LPG to totalna korozja ,aż się bałem tego odpalać. Pod maską chlew. LPG zakladał Pan Ździsław w stodole. Kable poplątane, artystyczny nie ład ,az ciezko odkrecic korek od oleju bo byl przyalony kablami. Nie wiem jak to LPG chodzi bo nie miałem chęci tym jeździć. Jak juz się dostałem do korka od oleju to ujrzałem masło. Postanowiłem zajrzeć więc do płynu chłodniczego a tam szambo, po wierzchu dosłownie pływały gluty. W komisie rządzi dwóch handlarzy - cwaniaczki ,a ten jeden szczególnie(prawdopodobnie szef) Samochodem jak mówie nie jeździłem bo nie miałem nawet ochoty. Podejrzewam że Sorento zostawił ktoś w rozliczeniu na zamiane. Nie jest warte nawet 12 tyś zł.
PS Dodatkowo pęknięta jest przednia szyba( zapomnieli napisać i pwoeidzieć przez tel:P )