Strona 2 z 3

Re: Co na kaca?????

: środa, 26 marca 2014, 06:44
autor: Wojtas_vic
Drugie zamówienie to flaszka czystej i kiszone ogóry...

Re: Co na kaca?????

: środa, 26 marca 2014, 08:16
autor: Konto usunięte
Wojtas_vic :happy1: zagadki rozwiązane
gdyby ktoś miał podobne pomysły na zamówienia to można by je wrzucić, będzie można przeprowadzać testy kelnerów w restauracjach :lol:

Re: Co na kaca?????

: środa, 26 marca 2014, 10:12
autor: BOG&JOHNYV
pomysł z testem na kelnerach dobry :kwink: tylko który będzie wiedział o co chodzi przecież 3/4 kelnerów ledwo przekracza 20-tkę a "takie" zamówienia pamiętam z lat 80/90 :beer:

Re: Co na kaca?????

: środa, 26 marca 2014, 19:55
autor: Murzyn1313
A kaca najlepsza zupka chińska. Stawia w pół godz hihi

Re: Co na kaca?????

: środa, 26 marca 2014, 21:31
autor: Konto usunięte
BOG&JOHNYV pisze:pomysł z testem na kelnerach dobry :kwink: tylko który będzie wiedział o co chodzi przecież 3/4 kelnerów ledwo przekracza 20-tkę a "takie" zamówienia pamiętam z lat 80/90 :beer:

młodzi mają telefony, niech Googlują, :lol: kombinują bo z napiwku nici :rolley:

Re: Co na kaca?????

: czwartek, 27 marca 2014, 06:07
autor: Wojtas_vic
Na Discovery kiedyś robili testy kacowe, na pierwszych miejscach był miód i tabletki przeciwbólowe.
Miód na rano, tabletki tuż po...

Re: Co na kaca?????

: czwartek, 27 marca 2014, 06:30
autor: Hessus
Na kaca najlepszy jest....długi kilkugodzinny sex (człowiek zapomina wtedy o kacu) :kwink:

Re: Co na kaca?????

: czwartek, 27 marca 2014, 17:44
autor: Murzyn1313
Hessus pisze:Na kaca najlepszy jest....długi kilkugodzinny sex (człowiek zapomina wtedy o kacu) :kwink:

To lepiej walnąć chyba sobie kolejne piwko :lol:

Re: Co na kaca?????

: czwartek, 27 marca 2014, 18:39
autor: krzysiek ardie
Maximus_1313_Antonimus pisze:
Hessus pisze:Na kaca najlepszy jest....długi kilkugodzinny sex (człowiek zapomina wtedy o kacu) :kwink:

To lepiej walnąć chyba sobie kolejne piwko :lol:


Murzyn to zależy z kim ? :roftl:

Re: Co na kaca?????

: czwartek, 27 marca 2014, 22:35
autor: Konto usunięte
Maximus_1313_Antonimus pisze:
Hessus pisze:Na kaca najlepszy jest....długi kilkugodzinny sex (człowiek zapomina wtedy o kacu) :kwink:

To lepiej walnąć chyba sobie kolejne piwko :lol:

masz rację po kilku godzinach...to może się chcieć pić :roftl:

Re: Co na kaca?????

: czwartek, 27 marca 2014, 23:03
autor: hunter
Hessus pisze:Na kaca najlepszy jest....długi kilkugodzinny sex (człowiek zapomina wtedy o kacu) :kwink:



Ja jak mam porządnego kaca to żyć mi się nie chce a cóż dopiero zainteresowania przyrodnicze Obrazek Obrazek

Re: Co na kaca?????

: czwartek, 27 marca 2014, 23:27
autor: Murzyn1313
Bezrobotni to ponoć gadają że na kaca to najlepsza praca :hmm: :hmm:

Re: Co na kaca?????

: poniedziałek, 31 marca 2014, 17:56
autor: Krajan
kroplówka :jaw: jak opowiadał jeden sanitariusz:_

Re: Co na kaca?????

: wtorek, 1 kwietnia 2014, 09:53
autor: BOG&JOHNYV
....kroplówa podobno z glukozą :hmm: a istnieje też teoria aby nie mieć kaca trzeba poprostu dzień wcześniej nie ....pić :lol: a z drugiej strony trudno sobie odmówić spróbownia różnych "delicji" podczas zlotu sorenciaków :beer:

Re: Co na kaca?????

: wtorek, 3 maja 2016, 14:44
autor: Konto usunięte
Żeby nie zakładać nowego wątku, temat w sumie powiązany :hmm:

Po jakim czasie od spożycia alkoholu można wsiąść za kierownicę?

Piłeś? Nie jedź! To hasło znane chyba każdemu kierowcy i funkcjonujące od lat, a mimo tego zastraszająco często ignorowane. Jeśli majówkowy weekend był dosyć rozrywkowy, to musimy mieć także świadomość tego, po jakim czasie można bezstresowo poprowadzić samochód.
Niestety już na samym wstępie przyjdzie rozczarowanie – nie ma magicznego sposobu na szybsze usunięcie wypitego alkoholu z organizmu (pomijamy transfuzję, która również nie jest magiczna). Za jego „przerobienie” odpowiada wyłącznie wątroba i dopóki nie upora się z tym zadaniem, żadne specyfiki ani metody dziadka nie pozwolą na przyspieszenie tego procesu. Ale można jej to zadanie nieco ułatwić.
- To trochę niepopularne, ale najskuteczniejszym sposobem jest umiar - mówi Wirtualnej Polsce Andrzej Markowski, psycholog transportu. - Musimy sobie zdawać sprawę z możliwości organizmu i faktu, że średnio jest w stanie przetrawić i usunąć z krwioobiegu 10 gramów czystego alkoholu w ciągu jednej godziny. Łatwo zatem policzyć, kiedy bezpiecznie dla siebie i innych można wsiąść w auto i wyruszyć w trasę. Co więcej, musimy dać szansę organizmowi na uporanie się z alkoholem. Nie należy zatem go szybko uzupełniać. Jeśli umiejętnie rozłożymy w czasie spożycie podczas imprezy, to nawet całonocny bal nie odbije się silnie na naszej kondycji. Po wypoczęciu i nabraniu sił, będziemy mogli bezpiecznie kierować samochodem.
Niemal 80 proc. nietrzeźwych kierowców zatrzymywanych przez policję to osoby, które usiadły za kierownicę następnego dnia po wypiciu alkoholu. Większość z nich czuła się na tyle dobrze fizycznie, że zdecydowała się prowadzić samochód, nie mając świadomości zagrożenia i łamania prawa. Niestety nie ma co liczyć na to, że po wyspaniu się, zjedzeniu posiłku i uzupełnieniu elektrolitów jesteśmy gotowi do jazdy, mimo że nie upłynął niezbędny czas na przetrawienie alkoholu. W wydychanym powietrzu będzie się on pojawiać do momentu, kiedy organizm nie upora się z nim ostatecznie. Wystarczy zatem popołudniowa kontrola drogowa, by ponieść ogromne konsekwencje własnej nierozwagi.
Nasze prawo drogowe mówi wyraźnie - jazda pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila) lub substancji odurzających oznacza odebranie uprawnień na okres minimalnie 3 lat (maksymalnie 15 lat). Do tego sąd wymierzy karę w kwocie 5 tys. zł. Gdy kierowca spowoduje wypadek w takim stanie, kara finansowa wyniesie 10 tys. zł.
W przypadku popełnienia wykroczenia (poniżej 0,5 promila) Kodeks Wykroczeń w art. 87. § 1 stanowi: kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych.
§ 2. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w § 1, podlega karze aresztu do 14 dni albo grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 lub 2 orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.
Ni mniej ni więcej oznacza to, że w najlepszym przypadku kierowca zatrzymany za prowadzenie auta „po spożyciu” zostanie ukarany grzywną i zatrzymaniem prawa jazdy, w gorszym trafi do aresztu i także straci prawo jazdy. A to prowadzi już do daleko idących konsekwencji w życiu codziennym.
Najbezpieczniej jest zatem odczekać 24 h od ostatniego toastu i dopiero wówczas podejmować się roli kierowcy.
- Trzeba zwyczajnie pamiętać, że nie ma uniwersalnego przelicznika, który pozwala stwierdzić z całą pewnością, że w takim to, a takim czasie od spożycia alkoholu można prowadzić pojazd. Zmęczenie, stres, kawa i papierosy, opóźniają proces jego spalania. Czas spalania zależy od wielu czynników, takich jak indywidualny proces trawienia, masa ciała a nawet płeć

Organizm ludzki średnio potrzebuje 3 godzin na spalenie 30 g czystego alkoholu. To w przeliczeniu na substancje spożywcze wygląda mniej więcej tak:
50 g wódki = 20 g etanolu (czystego alkoholu)
100 ml wina = 12 g etanolu
0,5 l piwa = 25 g etanolu


Stężenie alkoholu we krwi w wysokości 1 promila odnotowuje się już nawet po wypiciu zaledwie dwóch półlitrowych piw. Po wypiciu pół litra mocnego alkoholu można bezpiecznie usiąść za kierownicą dopiero po upływie doby.
- I zdecydowanie nie należy mieszać ze sobą gatunków alkoholi. Ich różne frakcje i składy dodatkowo obciążą i spowolnią działanie wątroby, a to jeszcze bardziej wydłuży okres, kiedy za kierownice nie wolno wsiadać


źródło http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Po-ja ... aid=116f16