Re: Myślistwo
: wtorek, 25 listopada 2014, 11:18
Katy-rozumiem Twój "ból" - sam czasem też mam okresy, kiedy że przez dłuższy czas nie mogę się wyrwać do lasu, i aż mnie wtedy nosi w domu...
Niedzielne polowanie bardzo udane-spotkanie z rodziną łosi, widok kilkunastu saren biegających po polach, podziwianie bobrzych budowli, a potrafią ściąć naprawdę solidne drzewo i zbudować porządną tamę. "Przy okazji" dwie sztuki czarnego zwierza strzelone na polowaniu - no i możliwość spotkania z kolegami, poprzebywania w lesie, pooddychania tym powietrzem, poczucia specyficznego klimatu kniei -bezcenne.. Co znaczą wobec tego zmarznięte ręce, przemoczone nogi - drobiazgi. Każdy wyjazd i każdy pobyt w lesie jest inny, niepowtarzalny i wart poświęconego czasu.
Niedzielne polowanie bardzo udane-spotkanie z rodziną łosi, widok kilkunastu saren biegających po polach, podziwianie bobrzych budowli, a potrafią ściąć naprawdę solidne drzewo i zbudować porządną tamę. "Przy okazji" dwie sztuki czarnego zwierza strzelone na polowaniu - no i możliwość spotkania z kolegami, poprzebywania w lesie, pooddychania tym powietrzem, poczucia specyficznego klimatu kniei -bezcenne.. Co znaczą wobec tego zmarznięte ręce, przemoczone nogi - drobiazgi. Każdy wyjazd i każdy pobyt w lesie jest inny, niepowtarzalny i wart poświęconego czasu.