Strona 4 z 5

Re: Myślistwo

: wtorek, 25 listopada 2014, 11:18
autor: rkalabun
Katy-rozumiem Twój "ból" :kwink: - sam czasem też mam okresy, kiedy że przez dłuższy czas nie mogę się wyrwać do lasu, i aż mnie wtedy nosi w domu...
Niedzielne polowanie bardzo udane-spotkanie z rodziną łosi, widok kilkunastu saren biegających po polach, podziwianie bobrzych budowli, a potrafią ściąć naprawdę solidne drzewo i zbudować porządną tamę. "Przy okazji" dwie sztuki czarnego zwierza strzelone na polowaniu - no i możliwość spotkania z kolegami, poprzebywania w lesie, pooddychania tym powietrzem, poczucia specyficznego klimatu kniei -bezcenne.. Co znaczą wobec tego zmarznięte ręce, przemoczone nogi - drobiazgi. Każdy wyjazd i każdy pobyt w lesie jest inny, niepowtarzalny i wart poświęconego czasu.

Re: Myślistwo

: wtorek, 25 listopada 2014, 11:26
autor: Katy
rkalabun :happy2:
latem jak objeżdżałam teren to okazało sie, że u mnie w obwodzie bobry leśniczemu wycięły zagajnik sosonowy nad samą Obrą, nie miały już nic innego w pobliżu bo dąbki i buczki poszły wcześniej to wzięły się za sosnę...

Re: Myślistwo

: piątek, 5 grudnia 2014, 21:24
autor: rkalabun
Dziś po poludniu postanowione-jadę na kozy.. Szybki telefon do kolegi-jedzie ze mna :) Zbieram potrzebne rzeczy-lornetka, amunicja, sztucer, pastorał-w kkońcu najbardziej lubię polować z podchodu, przebieram się w "leśne" ubranie, wskakujęd do Sorci i w łowisko. O 15 jestem u kumpla, chwilę czekam na niego i wyruszamy. Pierwsze napotkane w łowisku poletko oziminy-i niespodzianka-jest koza z koźlakiem-chyba dziś Hubert nad nami czuwa. Przejeżdżamy kawałek dalej, zostawiamy autko i po cichu klucząc młodnikiem podchodzimy sarny powoli, ostrożnie żeby nie spłoszyć. Dochodzimy na strzał, biorę pastorał, opieram o niego sztucer, mierzę i... tak spokojnie, bez niepokoju koza z młodym powoli skubie rośliny, co chwila podnosząc głowę i nasłuchując, w tym czasie koźlak zajada spokojnie wiedząc, że matka czuwa.. popatrzyłem sobie na ten obrazek kilka ładnych minut, odwróciłem i powoli ostrożnie wróciliśmy do samochodu.
Jedziemy dalej, jeszcze będzie okazja. Dojeżdżamy do starych stawów leżących pośrodku lasu, teraz już pozarastanych trzcinami, łoziną, okolonych olchami i brzozami-idealne miejsce dla bobrów, a i łosie często przychodzą, i dziki nie pogardzą błotną kąpielą. Pomiędzy stawami wąska grobla-na jedno auto, droga wąska, miejscami zarośnięta krzakami. Decyzja-jedziemy-po drugiej stronie miejsca, gdzie lubią wychodzić sarny. W połowie grobli widzimy po lewej stronie wyrwę głębokości ok. 1 metra-efekt działalności bobrów. Na piechotę sprawdzam miejsce-powinienem przejechać powoli z prawej strony, więc do przodu. I nagle niespodzianka-zapadam się prawą
stroną, Sorcia zawisa na ramie i tylnym moście, obydwa koła z prawej strony w powietrzu. Próbuję wyjechać-załączam Usela-na nic. Wychodzimy z auta i do roboty. Podnośnik, saperka-kurcze-w miejscach, gdzie trzeba podkopać twardo jak ch..a. A koła wiszą w powietrzu-to bobry robiąc podkop pod groblą zrobily nam niespodziankę :lol: prawie godzina walki, już nawet miałem dzwonić po KSA-ale kto mnie znajdzie w środku lasu :( i wreszcie ufff, udało się, Sorcia wyjechała. Zrobiło się już ciemno, wskakujemy do auta zmęczeni ale szczęśliwi i ruszamy dalej. Wyjeżdżamy bez dalszych "przygód" z lasu, przed nami kolejne pole i co za widok-6 piękny ch saren skubiących rośliny w świetle reflektorów. Na widok i odgłos nadjeżdżającego auta nawet się nie poruszyły, dalej spokojnie skubały jakby wiedziały, że dziś z naszej strony już nic im nie grozi. A my-zmęczeni niedawnym wysiłkiem ale zadowoleni z siebie popatrzylismy przez chwilę na kozy, po czym wróciliśmy do domu bez strzału. Do następnego razu...

Re: Myślistwo

: wtorek, 16 grudnia 2014, 06:12
autor: łysyKielce
rkalabun pisze: A my (...) popatrzylismy przez chwilę na kozy, po czym wróciliśmy do domu bez strzału.

Znam to uczucie :hmm: ale to stare, studenckie czasy i chyba trochę z innej beczki :rolley:

Re: Myślistwo

: środa, 6 lipca 2016, 23:23
autor: Veles
Witam.
Czy poleci ktoś koło z wawy lub okolic, dziadek jest myśliwym na mazurach ale po wylewie już raczej nie wiele mi podpowie.
No i jak się zabrać za dołączenie do takiego koła. Jak często trzeba być na wezwanie podczas stażu, koszta itp.

Re: Myślistwo

: czwartek, 7 lipca 2016, 00:09
autor: arturiewa5
Myślistwo to hobby dla elity , bawiłem się w to ,a może są pasjonaci sportów strzeleckich wiatrówka, pinball łucznictwo, przy okazji zlotów klubu można zorganizować zawody ,przecież nie każdy musi taplać się w błotku /choć to fajna zabawa/. :idea:

Re: Myślistwo

: sobota, 8 października 2016, 02:14
autor: Xors
Czy zaglądają tu jeszcze jacyś myśliwi?
Darz bór

Re: Myślistwo

: środa, 23 sierpnia 2017, 20:09
autor: Naimad
Witam kolegów po lufie :) ,sympatyków i przeciwników / do 14 lat w PZŁ

Nie ważna polowanie ,ważne towarzystwo :)
z polowaniem jest jak z wędkowaniem nie idzie po ryby tylko na ryby :)
DAMIAN :shake:

Re: Myślistwo

: poniedziałek, 30 października 2017, 20:43
autor: daweed
Witam Kolegów Myśliwych i Koleżanki Diany. :shake:
Tak się składa że od prawie roku mam Sorento i jestem członkiem PZŁ.

Re: Myślistwo

: poniedziałek, 30 października 2017, 20:53
autor: Xors
Czołem i darz bór w przeddzień naszego święta.

Re: Myślistwo

: czwartek, 12 lipca 2018, 18:48
autor: YatoInda
Xors pisze:Czy zaglądają tu jeszcze jacyś myśliwi?
Darz bór

A pewnie!
Nowy na forum, świeżo upieczony właściciel Sorento a w PZŁ o 11 lat.

Darz Bór!

Re: Myślistwo

: czwartek, 12 lipca 2018, 18:53
autor: bogdanm
Jakoś mi ten sport nie przypadł do gustu

Re: Myślistwo

: czwartek, 12 lipca 2018, 20:03
autor: Marek
Myśliwych przegoniło Wojsko Obrony Terytorialnej , ostatnio wszędzie ćwiczą . :)

Re: Myślistwo

: czwartek, 12 lipca 2018, 20:05
autor: Andrzej
Bogdanm :lol: to tak jakbyś w dziale Astronomia napisał , że nie lubisz patrzeć w gwiazdy :kwink:
Zamiast pisać co Ci nie przypadło do gustu napisz co przypadło i jakie masz hobby :friends:

Re: Myślistwo

: czwartek, 12 lipca 2018, 20:25
autor: YatoInda
bogdanm pisze:Jakoś mi ten sport nie przypadł do gustu

Kolego;
Bo i trudno to nazwać sportem.
Łowiectwo to swego rodzaju styl życia, sposób na nie.
Łowiectwo to cała otoczka, bogata tradycja i piękne obyczaje.
Łowiectwo to dźwięk sygnałówki w piękny mglisty poranek, to ciarki na karku gdy basowo zaryczy Rykowiskowy byk.
Nieodzowną częścią łowiectwa jest I strzał, ale ten zawsze jest naj mniej przyjemną częścią tej pasji.