Turcja 2018
Moderator: Moderator
- italiano
- To ja
- Posty: 326
- Rejestracja: środa, 1 czerwca 2011, 20:14
- Skąd jesteś: Lublin
- Silnik: 3.5 i V6 (195KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: RWD
- Rok: 2006
- Kolor: czarny
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 19 times
- Kontaktowanie:
Re: Turcja 2018
Rankiem ruszamy w stronę naszego dzisiejszego celu czyli najdalej wysuniętego na wschód punktu naszej wyprawy, krańców Cesarstwa Rzymskiego, do starożytnej Komageny na spotkanie z grobowcem Antiocha I władcy państewka położonego na pograniczu Rzymu i królestwa Partów.
Rankiem nad Gorëme żegnają nas balony również symbol Kapadocji
Ruszamy w kierunku Keyseri a drogę wyznacza nam wulkan Erciyes, dalej już robi sie dziko i bezludnie, wjeżdżamy w pasma górskie Taurusu Środkowego, z przełęczami na wysokościach 1500mnpm naturalną barierą cywilizacji Rzymsko-Helenistycznej i Partyjsko-Perskiego Wschodu.
I docieramy po południu do celu czyli grobowca Antiocha I , który jak chciał jego budowniczy ma " być w wysokim i świętym miejscu, odległym od ludzi oraz blisko bogów, z którymi on jest w szeregu" . Rzeczywiście miejsce jest odludne i dzisiaj. Najbliższa cywilizacja znajduje się w Adiyman w którym jemy obiad. na ulicach kobiety śmigają juz w czadorach i nikabach, tylko młodsze noszą Hidżab. Moja Asia w spodniach i w bluzce wyglada trochę egzotycznie. Podczas obiadu kelner rozpytywany, informuje nas by sobie odpuścić Sanliurfę, zwłaszcza jeżeli zamierzamy tam nocować. Jest Ramazan i do miejsca narodzin Abrahama ściągaja setki głodnych pielgrzymów. Mimo mojej rozpaczy z powodu niemożności zobaczenia starożytnej Edessy, a być może starożytnego Ur Abrahama, które według mnie było w miejscu Sanliurfy ODPUSZCZAMY. Rzeczywiście zrobiło się nieco inaczej, odmienniej kulturowo. W miejscu tym to turyści są teraz atrakcją, a nie zabytki atrakcja turystyczną. Bezpieczeństwo przede wszystkim zwłaszcza, że nie była to jak dawniej szalona wyprawa moja i żony, ale wyprawa naszej trójki z 5 latkiem. Co prawda w Adiyman nie odczuliśmy jakiejś wrogości, wszyscy byli uprzejmi, jednak stanowiliśmy widowisko w sklepach i na ulicach. W Adiyman nie robiliśmy zdjęć, postanowiliśmy zobaczyć Nemrut Dagi i wracać na zachód w stronę cywilizacji. Wcześniej jednak wizyta na górze Antiocha i nocleg w okolicy Kahta.
Kurdyjski kierowca swoimi gestami uświadomił mi, ze podjęliśmy dobrą decyzję.Wyprawa na sam szczyt to podróż etapowa. Na początek trzeba dotrzeć pod szczyt na parking i kupić bilet. A nie jest to wyprawa dla każdego samochodu.Kilka nowych taksówek stało po drodze i dymiło się z silników. Właściwie to chyba tylko my byliśmy prywatnym autem, bo wszyscy podjeżdżali taksówkami lub wynajętymi samochodami. Drugi etap to podróż pod górę na pierwszym biegu rozklekotanym autobusem, kierowanym przez sympatycznego Kurda, który gdy zjeżdżaliśmy na dół ( już ostatnim jego kursem z nami) zwoził sobie śnieg do zamrażarki z góry . Na koniec już na nogach pokonujemy kilkaset schodów na odległości około 1 km, można się zasapać by dotrzeć pod sam tumulus.
W następnym poście opowiem o tym magicznym miejscu i pokażę niesamowite widoki rozciągające się spod tumulusu Antiocha. Zwłaszcza że z okolicy rozciąga sie już widok na pustynię Syrii i poniżej przepływa Eufrat, na początku jako spory strumień by później rozlać się na nizinie gdzie Turcy spiętrzyli jego wody tamą Ataturka. Musze lecieć bo żona goni mnie do sprzątania
- Załączniki
-
- 15.jpg (171.02 KiB) Przejrzano 1972 razy
- italiano
- To ja
- Posty: 326
- Rejestracja: środa, 1 czerwca 2011, 20:14
- Skąd jesteś: Lublin
- Silnik: 3.5 i V6 (195KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: RWD
- Rok: 2006
- Kolor: czarny
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 19 times
- Kontaktowanie:
Re: Turcja 2018
Napiszę kilka słów o miejscu w którym byliśmy. Nemrut Dagi. Nazwa może trochę myląca bo mająca niewiele wspólnego z z biblijnym Nimrodem prawnukiem Noego( chociaż okolica jak najbardziej według mnie biblijna, ziemia Noego, Abrahama, biblijnego Edenu i potopu) Jednakże Nemrut Dagi to grobowiec Antiocha I władcy małego państewka Kommageny. Bodajże najbardziej na wschód wysuniętego państewka cywilizacji helenistyczno-rzymskiej wciśniętego pomiędzy Imperium Romanum i Królestwo Partów. Okolica ta była zawsze moim marzeniem gdzie chciałem dotrzeć i....udało się.
Góra Nemrut Dagi to właściwie grobowiec Antiocha I w formie tumulusu po naszemu kurhanu . Co ciekawe dotąd nieeksplorowanego, ponieważ zbudowanie go z odłamków skalnych okazało sie najlepszym pomysłem na powstrzymanie rabusiów. Piramidy w Egipcie obrabowano w starożytności, grobowiec Antiocha I ostał się nienaruszony do dziś. Nie dała mu rady nawet amerykańska"archeolog" używając dynamitu i rozgrzebując go w kilku miejscach. Po prostu odłamki skalne obsuwają sie . Swoim działaniem spowodowała znaczne obniżenie tumulusu który obecnie ma "tylko" około 50 m wysokości. Na szczęście obecnie rząd Turcji zakazał już wszelkich prac odkrywczych tumulusu Antiocha I.
Wokół tumulusu Antioch I polecił ustawić olbrzymie posagi przedstawiające Jego w otoczeniu bogów Grecji, Rzymu ale też i Partów. Nigdy nie wiadomo który okaże sie pomocny w zaświatach. Jednak zawsze był wiernym sprzymierzeńcem Rzymian na dalekim wschodzie ich imperium. Nawet jego oficjalny tytuł brzmiał " Antioch Bóg Sprawiedliwy i Objawiony, Przyjaciel Rzymian i Greków". Tu na dalekim wschodzie był ostoją cywilizacji hellenistycznej i Europy, chociaż jednym z jego przodków był Dariusz I król Persów( ten który najechał Greków i w 490 p.n.e. przegrał pod Maratonem) mógł więc wybrać władców wschodu. zdecydowł sie jednak na kulturę helenistyczną.
Jak można opisać Nemrut Dagi? Na pewno jest to miejsce unikalne, piękne, ale trudno dostępne. Turyści docierają tam sporadycznie, baza turystyczna niewielka i skromna. Najbliższe porządne hotele znajdują się w Aydiyaman okol 80 km od kurhanu , ale taksówki z Japończykami widzieliśmy.( oni są wszędzie ). Rząd turecki planował stworzyć tu kolejną atrakcję turystyczną Turcji "szlak śladami Abrahama" jednak bliskość Syrii, Kurdowie i napięta sytuacja skutecznie odstraszyła na dzień dzisiejszy turystów, a szkoda bo miejsce jest przepiękne i wyjątkowe dla całej ludzkości.
Jak już pisałem my także odpuszczamy Sanliurfe i ruszamy na wybrzeże w okolicy Adany w stronę tureckiego Hatay by powoli przez miasteczka południowego wybrzeża Turcji wracać na zachód.
Góra Nemrut Dagi to właściwie grobowiec Antiocha I w formie tumulusu po naszemu kurhanu . Co ciekawe dotąd nieeksplorowanego, ponieważ zbudowanie go z odłamków skalnych okazało sie najlepszym pomysłem na powstrzymanie rabusiów. Piramidy w Egipcie obrabowano w starożytności, grobowiec Antiocha I ostał się nienaruszony do dziś. Nie dała mu rady nawet amerykańska"archeolog" używając dynamitu i rozgrzebując go w kilku miejscach. Po prostu odłamki skalne obsuwają sie . Swoim działaniem spowodowała znaczne obniżenie tumulusu który obecnie ma "tylko" około 50 m wysokości. Na szczęście obecnie rząd Turcji zakazał już wszelkich prac odkrywczych tumulusu Antiocha I.
Wokół tumulusu Antioch I polecił ustawić olbrzymie posagi przedstawiające Jego w otoczeniu bogów Grecji, Rzymu ale też i Partów. Nigdy nie wiadomo który okaże sie pomocny w zaświatach. Jednak zawsze był wiernym sprzymierzeńcem Rzymian na dalekim wschodzie ich imperium. Nawet jego oficjalny tytuł brzmiał " Antioch Bóg Sprawiedliwy i Objawiony, Przyjaciel Rzymian i Greków". Tu na dalekim wschodzie był ostoją cywilizacji hellenistycznej i Europy, chociaż jednym z jego przodków był Dariusz I król Persów( ten który najechał Greków i w 490 p.n.e. przegrał pod Maratonem) mógł więc wybrać władców wschodu. zdecydowł sie jednak na kulturę helenistyczną.
Jak można opisać Nemrut Dagi? Na pewno jest to miejsce unikalne, piękne, ale trudno dostępne. Turyści docierają tam sporadycznie, baza turystyczna niewielka i skromna. Najbliższe porządne hotele znajdują się w Aydiyaman okol 80 km od kurhanu , ale taksówki z Japończykami widzieliśmy.( oni są wszędzie ). Rząd turecki planował stworzyć tu kolejną atrakcję turystyczną Turcji "szlak śladami Abrahama" jednak bliskość Syrii, Kurdowie i napięta sytuacja skutecznie odstraszyła na dzień dzisiejszy turystów, a szkoda bo miejsce jest przepiękne i wyjątkowe dla całej ludzkości.
Jak już pisałem my także odpuszczamy Sanliurfe i ruszamy na wybrzeże w okolicy Adany w stronę tureckiego Hatay by powoli przez miasteczka południowego wybrzeża Turcji wracać na zachód.
Ostatnio zmieniony sobota, 6 października 2018, 14:54 przez italiano, łącznie zmieniany 1 raz.
- Madej
- ASSISTANCE
- Posty: 2424
- Wiek: 52
- Rejestracja: poniedziałek, 14 stycznia 2013, 12:45
- Skąd jesteś: Krakow/Wiedeń
- Silnik: zbłądziłem - mam inny pojazd
- Skrzynia: nie dotyczy
- Napęd: nie dotyczy
- Rok: nie dotyczy
- Twoje poprzednie Sorento: Niebieska 2,5 140 KM+ chip ,Opony AT , USEL i wiele dobrego jeszcze..
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 8 times
- Kontaktowanie:
Re: Turcja 2018
Super wyprawa.. Tylko pozazdrościć
Jak to powiedział jeden kat "każdy ma prawo być porąbany "
- italiano
- To ja
- Posty: 326
- Rejestracja: środa, 1 czerwca 2011, 20:14
- Skąd jesteś: Lublin
- Silnik: 3.5 i V6 (195KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: RWD
- Rok: 2006
- Kolor: czarny
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 19 times
- Kontaktowanie:
Re: Turcja 2018
Najważniejsze, że Sorcia dała radę. Po wyprawie wymieniłem łożysko i gumę podtrzymującą wał i szykuję się na wymianę klocków hamulcowych i letnich opon bo je ścielo ( źle ustawiona zbieżność ..mądry Polak po szkodzie). Cena przejechania 8 tys. km .Jednak Turcja to nie Afganistan, warsztaty samochodowe, są w każdym miesicie, a po drogach jeżdżą zwykle samochody które ktoś naprawia. I przepraszam, za powolne wrzucanie relacji....życie
- italiano
- To ja
- Posty: 326
- Rejestracja: środa, 1 czerwca 2011, 20:14
- Skąd jesteś: Lublin
- Silnik: 3.5 i V6 (195KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: RWD
- Rok: 2006
- Kolor: czarny
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 19 times
- Kontaktowanie:
Re: Turcja 2018
Po zabytkowych eskapadach wewnątrz Turcji i dłuższym już wysłuchiwaniu.."kiedy dotrzemy nad morze", "chcę się kąpać" udajemy się nad morze śródziemne do bliżej nieokreślonej miejscowości "byleby była piękna plaża". Wybór pada na Kizkalesi turecki kurort położony nad przepiękną piaszczysta plażą, gdzie ciężko dostrzec nietureckiego turystę.
Kizkalesi oznacza "Zamek Panny" i nazwę są zawdzięcza właśnie zbudowanemu przez bizantyńczyków naprzeciwko dzisiejszej plaży zamkowi na wyspie . Plaża w Kizkalesi jest super ponieważ kilkadziesiąt metrów wchodzi w może a woda sięga do pasa. Woda jest cieplutka i Adrianek może sie kąpać praktycznie bez opieki. W tej częsci kurortów Turcji nie ma praktycznie europejskich turystów i ceny sa przygotowane dla Turków ( za hotel z klimatyzacją płacimy 20 USD za 3 osoby za dobę czyli około 80 lirów). Później w kurortach z turystami z Europy wschodnie ceny w lirach przechodzą w euro
Cóż można napisać o Kizkalesi, poza ruinami zamków bizantyjskich nie ma tu zabytków, a jest jedynie przepiękna piaszczysta plaża ( ogólnodostępna i częściowo wydzielona płatna). Postanawiamy kolejne dni spędzić na plażowaniu i wyprawie statkiem do Zamku Panny. Wyprawa rozpadającym sie statkiem fajna sprawa. Norm Unijnych tu nie ma . Pani siedzi pod palma i piecze przepyszne placki, miejscowe dzieciaki biegają, zbieraja plastikowe butelki, napełniają je wodą z kranu, później używają superglu do przyklejenia nakrętki z obręczą i sprzedaja po 3 PLN turystom klasyka
Kizkalesi oznacza "Zamek Panny" i nazwę są zawdzięcza właśnie zbudowanemu przez bizantyńczyków naprzeciwko dzisiejszej plaży zamkowi na wyspie . Plaża w Kizkalesi jest super ponieważ kilkadziesiąt metrów wchodzi w może a woda sięga do pasa. Woda jest cieplutka i Adrianek może sie kąpać praktycznie bez opieki. W tej częsci kurortów Turcji nie ma praktycznie europejskich turystów i ceny sa przygotowane dla Turków ( za hotel z klimatyzacją płacimy 20 USD za 3 osoby za dobę czyli około 80 lirów). Później w kurortach z turystami z Europy wschodnie ceny w lirach przechodzą w euro
Cóż można napisać o Kizkalesi, poza ruinami zamków bizantyjskich nie ma tu zabytków, a jest jedynie przepiękna piaszczysta plaża ( ogólnodostępna i częściowo wydzielona płatna). Postanawiamy kolejne dni spędzić na plażowaniu i wyprawie statkiem do Zamku Panny. Wyprawa rozpadającym sie statkiem fajna sprawa. Norm Unijnych tu nie ma . Pani siedzi pod palma i piecze przepyszne placki, miejscowe dzieciaki biegają, zbieraja plastikowe butelki, napełniają je wodą z kranu, później używają superglu do przyklejenia nakrętki z obręczą i sprzedaja po 3 PLN turystom klasyka
- cus10
- expert
- Posty: 4194
- Rejestracja: wtorek, 28 stycznia 2014, 13:22
- Skąd jesteś: Zawidów
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.3 V6 (248)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2008
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 204000
- Inny Samochód: A-3 8l 1.6 2001
- Twoje poprzednie Sorento: 2.4 2005r.
- Has thanked: 334 times
- Been thanked: 83 times
- Kontaktowanie:
- Andrzej
- Off-Road
- Posty: 5062
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 07:47
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 320000
- Inny Samochód: C4 Picasso
- Twoje poprzednie Sorento: 2003r. 2.5 CRDi złoty, manual
2005r. 2.5 CRDi niebieski automat - Has thanked: 77 times
- Been thanked: 217 times
- Kontaktowanie:
Re: Turcja 2018
Bardzo fajny opis , szczególnie ciekawe są takie smaczki jak ten z butelkami po wodzie
- italiano
- To ja
- Posty: 326
- Rejestracja: środa, 1 czerwca 2011, 20:14
- Skąd jesteś: Lublin
- Silnik: 3.5 i V6 (195KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: RWD
- Rok: 2006
- Kolor: czarny
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 19 times
- Kontaktowanie:
Re: Turcja 2018
Akcję z butelkami sam zaobserwowałem na parkingu. Dzieciaki naprawdę wyglądały biednie, ale zaradnie robiły biznes nie żebrały o pieniądze. Gdybym tego nie zobaczył pewnie bym od nich kupił tę wodę na plaży. Na szczęście do tej pory wodę kupowaliśmy w sklepie. A pomnii doświadczeń z Bułgarii Adrianek przed każdym posiłkiem mył ręce w odkażaczu że spirytusem . Jednak Turcja okazała się łaskawa i nikt żadnych zatruć nie doświadczył.
- italiano
- To ja
- Posty: 326
- Rejestracja: środa, 1 czerwca 2011, 20:14
- Skąd jesteś: Lublin
- Silnik: 3.5 i V6 (195KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: RWD
- Rok: 2006
- Kolor: czarny
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 19 times
- Kontaktowanie:
Re: Turcja 2018
Cylicja to najbardziej na południe wysunięty region Turcji.Pierwotnie planowaliśmy nocleg gdzieś pomiędzy Kizkalesi a Alanyą jednak Cylicja okazała się całkowicie dzikim regionem. Jest tam baza Tureckiej Marynarki Wojennej i raczej niemal całkowity brak bazy hotelowej....skoro jednak trafiliśmy w dzikie rejony Turcji....to żal było ich nie wykorzystać. Zwłaszcza,że po drodze znajdowała się Jaskinia krasnoludków.
Skoro ja miałem swoje zabytki, Asia swoje morze to Adrianek ... Jaskinię krasnoludków. Jaskinia znajduje się nieco w bok trasy biegnącej wzdłuż wybrzeża, jest niewielka , ale na spędzenie gorącego południa z dzieckiem idealna, chłodna i leży z dala od szlaków turystycznych a to plus. Idealne miejsce na spędzenie środka dnia. Po spędzeniu 3 dni w Kizkalesi ruszamy więc dalej na zachód. Właściwie znów bez planu noclegowego. Skoro do przejechania mamy niewiele ponad 250 km więc zatrzymujemy się gdzie się da po drodze. Szkoda, że nie mamy namiotu bo okolica jest idealna pod takie spędzenie w tym miejscu czasu.
Tak sobie przypomniałem ,że zrobiłem już kilka filmów na youtube...w sumie mówią o początku wyprawy, ale wrzucę je tu.
Skoro ja miałem swoje zabytki, Asia swoje morze to Adrianek ... Jaskinię krasnoludków. Jaskinia znajduje się nieco w bok trasy biegnącej wzdłuż wybrzeża, jest niewielka , ale na spędzenie gorącego południa z dzieckiem idealna, chłodna i leży z dala od szlaków turystycznych a to plus. Idealne miejsce na spędzenie środka dnia. Po spędzeniu 3 dni w Kizkalesi ruszamy więc dalej na zachód. Właściwie znów bez planu noclegowego. Skoro do przejechania mamy niewiele ponad 250 km więc zatrzymujemy się gdzie się da po drodze. Szkoda, że nie mamy namiotu bo okolica jest idealna pod takie spędzenie w tym miejscu czasu.
Tak sobie przypomniałem ,że zrobiłem już kilka filmów na youtube...w sumie mówią o początku wyprawy, ale wrzucę je tu.
- italiano
- To ja
- Posty: 326
- Rejestracja: środa, 1 czerwca 2011, 20:14
- Skąd jesteś: Lublin
- Silnik: 3.5 i V6 (195KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: RWD
- Rok: 2006
- Kolor: czarny
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 19 times
- Kontaktowanie:
Re: Turcja 2018
W 2010r podróżując po zachodniej Turcji wybraliśmy się do Saklikent Kanyon. Wyprawa była świetna. W 2018 roku po drodze na zachód Turcji napotykamy po drodze tym razem Sapandere Kanyon. Postanawiamy zobaczyć to "cudo natury". Dojazd do Sapandere Kanyon okazuje się nieco trudniejszy niż do Saklikent Kanyon. Właściwie z Alanyi Turcy organizują specjalne "safari" terenówkami do Sapandere Kanyon. Jednak szczęśliwi posiadacze Kia Sorento mają łatwiej i mogą niezależnie od komercyjnych przewodników sami wybrać się na eksplorację kanionu. . A przy okazji zaoszczędzić kilkaset dolarów. .
Turcy budują dopiero drogę na Sapandere więc dojazd jak już pisałem jest nieco karkołomny, ale po dojechaniu na miejsce, samo wejście do kanionu i spacer w nim jest znacznie łatwiejszy niż w Saklikent . W Sapndere na całej długości kanionu ułożona/podwieszona jest kładka, więc jest jak najbardziej dostępny dla dzieci. W Saklikent Kanion, trzeba niejednokrotnie brodzić w wodzie po pas więc dla dzieci jest to raczej nie dostępne miejsce
Zapomniałem jeszcze w czasie tej relacji o równie ważnej jak zabytki i przyroda rzeczy za którą kocham Turcję. To oczywiście jedzenie. Tysiące przepisów,kombinacji grillowanego mięsa, sałatek, zapachów i przypraw. I najważniejsze marynowanie kurczaków na tysiące sposobów, nigdy takiego smaku nie doświadczyłem w Polsce w tureckich knajpach. Teraz żałuję, że tak mało zrobiłem zdjęć jedzeniu które jedliśmy( nie wpisuję się w instagramowy trend fotografowania jedzenia )
Turcy budują dopiero drogę na Sapandere więc dojazd jak już pisałem jest nieco karkołomny, ale po dojechaniu na miejsce, samo wejście do kanionu i spacer w nim jest znacznie łatwiejszy niż w Saklikent . W Sapndere na całej długości kanionu ułożona/podwieszona jest kładka, więc jest jak najbardziej dostępny dla dzieci. W Saklikent Kanion, trzeba niejednokrotnie brodzić w wodzie po pas więc dla dzieci jest to raczej nie dostępne miejsce
Zapomniałem jeszcze w czasie tej relacji o równie ważnej jak zabytki i przyroda rzeczy za którą kocham Turcję. To oczywiście jedzenie. Tysiące przepisów,kombinacji grillowanego mięsa, sałatek, zapachów i przypraw. I najważniejsze marynowanie kurczaków na tysiące sposobów, nigdy takiego smaku nie doświadczyłem w Polsce w tureckich knajpach. Teraz żałuję, że tak mało zrobiłem zdjęć jedzeniu które jedliśmy( nie wpisuję się w instagramowy trend fotografowania jedzenia )
- Załączniki
-
- 1.jpg (152.22 KiB) Przejrzano 1789 razy
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 8 października 2018, 09:44 przez italiano, łącznie zmieniany 3 razy.
- italiano
- To ja
- Posty: 326
- Rejestracja: środa, 1 czerwca 2011, 20:14
- Skąd jesteś: Lublin
- Silnik: 3.5 i V6 (195KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: RWD
- Rok: 2006
- Kolor: czarny
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 19 times
- Kontaktowanie:
Re: Turcja 2018
A i bym zapomniał "zagadka"gdy pierwszy raz to zobaczyłem w Albanii długo się zastanawiałem co to jest? . Turcja mnie nie zawiodła i niemal na każdej stacji benzynowej na wschodzie też spotykałem tę praktyczna maszynę w różnych formach rozwoju .
Zatem ZAGADKA CO TO JEST?
Zatem ZAGADKA CO TO JEST?
- PABLOTECH
- dobry jak...
- Posty: 887
- Rejestracja: poniedziałek, 6 października 2014, 21:22
- Skąd jesteś: Warszawa SKOROSZE
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento II
- Silnik: 3.5 V6 (280KM)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: AWD
- Rok: 2012
- Kolor: STM
- Przebieg (km.): 133570
- Inny Samochód: Był Cee'd SW'10 CRDi
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 186 times
- Kontaktowanie:
- krzysiek ardie
- ma VIN w małym palcu
- Posty: 7225
- Wiek: 59
- Rejestracja: sobota, 19 czerwca 2010, 10:39
- Skąd jesteś: Opole
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2007
- Kolor: srebrny
- Przebieg (km.): 159000
- Inny Samochód: Daewoo Matiz
- Has thanked: 474 times
- Been thanked: 331 times
- Kontaktowanie:
Re: Turcja 2018
W Polsce też kiedyś olej z takich cudaków się brało do tankowania.
uczestnik SDA
"Kup Inne Auto" cyt. Sztaba
"Kup Inne Auto" cyt. Sztaba
- Andrzej
- Off-Road
- Posty: 5062
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 07:47
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 320000
- Inny Samochód: C4 Picasso
- Twoje poprzednie Sorento: 2003r. 2.5 CRDi złoty, manual
2005r. 2.5 CRDi niebieski automat - Has thanked: 77 times
- Been thanked: 217 times
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości