Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co robić

Moderator: Moderator

Wiadomość
Autor
spider2you
wiem wszystko
wiem wszystko
Posty: 1640
Wiek: 51
Rejestracja: czwartek, 4 marca 2010, 22:00
Skąd jesteś: Krasne k/ Rzeszowa
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2005
Kolor: Czarny
Przebieg (km.): 146800
Inny Samochód: Land Rover Discovery
Kontaktowanie:

Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co robić

#1 Postautor: spider2you » środa, 13 października 2010, 23:54

No to pojechałem :)
Jakiś kryzys wieku średniego czy co??? Marzenia z dzieciństwa, czy za mało sexu??? Sam nie wiem, ale mnie naszło na rolki.
Zaczęło się na wakacjach jak byłem w Gdańsku i na promenadzie zobaczyłem rodzinkę śmigającą wspólnie na rolkach.
Marzyło mi się, że i ja z moją czeredą kiedyś....może....tak sobie....ale.....
Mam taką chorobę wieku dziecięcego, która mi do teraz została, ze max napalam się na coś i potem zaczynam to realizować :)
Ktoś jeszcze to ma?????

Więc telefon do gugu od rolek czyli Cyberka i .... załamka - rolki w miarę średnie i takie na początek, to 600-700 zł - la Boga!!!

Ale nic - twardy jestem.
Szukamy w necie coś sensownego, ale nic nie ma.....

Wreszcie wyprzedaż w Exi Sport i są 2 komplety - dla mnie i Spiderowej, Spideróweczka mała już jakieś ma....
Sms-ik do Cyberka i on pochwala wybór - przecena rolek FILA - nomen omen :25 :25 :25 , a co obce będę brał :25 :25 :25
i z 799 zł robi się 279 zł + ochraniacze GRATIS.

Jedziemy z koksem - myślę sobie... Cyber pisze w momencie zakładania rolek na nogi me takiego sms-a, cytat z pamięci.... "Fajny but, ciekawe wiązanie, dobra płoza, a jak kółka będą za wolne, to zmień na szybsze".....

Za WOLNE!!!!!! :11 :11 :11 :11

Nie mogę ustać w domu na parkiecie, bo same jadą, a on mi pisze za WOLNE!!! Chyba się nie wyspał koleś!!!!

Ale cóż, zdejmuję rolki, bo przez 5 sekund posiadania ich na nogach zaliczyłem 2 razy glebę!!!! i ze spuszczoną głową powoli......


Jestem TWARDZIEL.... za 2 dni postanawiam jednak spróbować... kurcze dobrze, że 100 lat temu śmigałem na łyżwach, ale to było....prawie 25 lat temu.....i chyba gdzieś na dnie moich 3 szarych komórek, na dnie rdzenia kręgowego, przechowała się umiejętność, no może nie od razu umiejętność, ale powiedzmy minimalne, bardzo malusienieńkie złudzenia zachowania równowagi, więc udaje mi się upaść tylko 3 razy w 20 sekund :04 :04 :04
Wstaję i dziękuję Bogu i Partii, że te ochraniacze dorzucali za całe 1 zł..... to najlepiej wydane 1 zł w moim starczym życiu....
Jedziemy na moją osiedlową drogę - gładki asfalt, więc powinno być OK i jest.... do pierwszej gleby po jakiś 20 metrach....

Spiderowa wypada z domu, aby mnie ratować, bo widzi mężula na kolanach i podejrzewała, że na kwiaty trzeba zbierać i miejsce w alei zasłużonych załatwiać, a ja...... poprawiam wiązania, bo "se" za mocno "zaciągłem" i mi krew do lewej kostki nie dochodziła :04 :04 :04 .

No dobra, poważnie, walczymy..... każda sekunda na rolkach i jest lepiej..... wracają wspomnienia z dzieciństwa... karmienie piersią przez mamusię.... o kurczę, za daleko pojechałem z tymi wspomnieniami.... RESET.... WRÓĆ!!!!!!
Spider jako nastolatek na łyżwach szusuje po lodowisku pod blokiem....\
Jest nieźle.... przejechałem.....tak to prawda..... kolejne.....20 metrów....WOW.... ale ze mnie KOLEŚ!!!!

Codziennie, uporczywie i z determinacją pokonywałem moje następne 20 metrów i jest co raz lepiej....
Oczywiście wiecie, że lubię koloryzować.....więc prawda jest taka, że od razu oczywiście śmigałem jak zawodowiec i po 2 dniach pokonałem wszystkich na plantach we free stylu oraz na rampie :25 :25 :25 :25
No nie, po prostu dawałem radę co raz lepiej trzymać równowagę.

Po 2, może 3 tygodniach nauki już śmigam całkiem nie najgorzej, a powiem Wam, że taka zabawa co raz bardziej mi się podoba.
Moje osiągnięcia:
1. Po 10 glebach i obdartych rolkach i nakolannikach - reszta cała, już 2 tygodnie nie leżałem....ale zamierzam się uczyć lepiej hamować i jeździć tyłem, więc.... kolejne co najmniej 10 czeka na mnie.
2. Przejechałem w weekend w Krakowie całe planty nad Wisła - na marginesie asfalt MASAKRA - na rolki nie polecam - jakieś 7 - 8 km
3. W niedzielę w Krakówku zrobiłem 12 km na Błoniach - jazda jak marzenie, równo, szeroko i o 9.30 pusto.
4. Dziś nad Zalewem z Rzeszowie przejechałem 18 km jednym cięgiem.

Może moje osiągnięcia na razie nie są imponujące, ale polecam wszystkim spróbować, którym się wydaję, ze to łatwe i bezproblemowe , daje czadu w nogi i dupeczkę..... a propos dupeczki, to moja żoneczka powiedziała, że mam teraz taką zgrabną dupeczkę jak 15 lat temu, więc..... DOPING do dalszej jazdy jest!!!!!

Na marginesie!!! Ciekawe czy koleżanki żony też o mojej dupeczce będą miały podobne zdanie.....SPRAWDZIĆ???? :twisted: :twisted: :twisted:
Twardziele nie jedzą miodu, twardziele WYSYSAJĄ pszczoły

Awatar użytkownika
cyber_human
ASSISTANCE
ASSISTANCE
Posty: 3364
Wiek: 48
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 09:16
Skąd jesteś: POZnan* West Side
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: A/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2004
Kolor: Silver/Pewter Gray
Przebieg (km.): 298000
Inny Samochód: motocykl BMW R1150GS
Twoje poprzednie Sorento: nie sprzedam... robimy
Been thanked: 5 times
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#2 Postautor: cyber_human » czwartek, 14 października 2010, 00:58

Gratulacje: 18 km ciagiem (nie PL klawiatury, siedze w UK), to niezly wynik...
Gratulacje. Jazda na rolkach jest super.

Spider: wkrotce nauczysz sie tylem, a potem przyjda kolejne tricki. Na nastepne spotkanie bezsniegowe przywozimy rolki...
Wciagaj w sport corke i zonke...
SuperLock - pierwszy w Polsce
Lift 2": H&R, Koni Heavy Truck
Chip:140@175 KM, 320@390 Nm

Ja też nie znam się, nie umiem, nie rozumiem, a w ogóle, to mi się nie chce.
Wypieram się tego, co napisałem, zmieniam zdanie, kręcę i ściemniam.

prtro
możesz mi ufać
możesz mi ufać
Posty: 1227
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 12:27

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#3 Postautor: prtro » czwartek, 14 października 2010, 21:05

Cyberku to sobie trzeba zainstalować PL w kompie.Mnie i murzyna objechali kiedyś za nie pisanie Pl literami . :25 :25

Co do rolek Spidera to gadałem dziś z nim i mówił że do tyłu to już salta nawet robi . :25 :25

piotr74
jestem
jestem
Posty: 14
Rejestracja: czwartek, 19 sierpnia 2010, 21:22
Skąd jesteś: Świętochłowice
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2005
Kolor: zielony
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#4 Postautor: piotr74 » czwartek, 14 października 2010, 23:58

Spajder2you: życzę wytrwałości :ryby jak dolecę do 4-dychy a jestem tuż przed to może mnie też weźmie / żeby mnie wźioło/.

Awatar użytkownika
Vüjek
To ja
To ja
Posty: 387
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 16:46
Skąd jesteś: Kraków NH
Silnik: 3.5 V6 (195KM)LPG
Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
Napęd: 4 WD
Rok: 2006
Kolor: Indigo Blue
Przebieg (km.): 0
Inny Samochód: Ford Mustang
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#5 Postautor: Vüjek » piątek, 15 października 2010, 12:03

spider2you pisze:Po 2, może 3 tygodniach nauki już śmigam całkiem nie najgorzej, a powiem Wam, że taka zabawa co raz bardziej mi się podoba.

Gratulacje :)

spider2you pisze:2. Przejechałem w weekend w Krakowie całe planty nad Wisła - na marginesie asfalt MASAKRA - na rolki nie polecam - jakieś 7 - 8 km
3. W niedzielę w Krakówku zrobiłem 12 km na Błoniach - jazda jak marzenie, równo, szeroko i o 9.30 pusto.

My również jeździmy na Błoniach, ale po pracy około 22:00 ( oczywiście jak jest ciepło) i też jest pusto :02 Trasa rzeczywiście fajna, równa i szeroka dla rolek, rowerów i biegaczy.
Mogę jeszcze polecić Zalew w NHucie, dwa lata temu był tam generalny remont i asfalcik jest również równy.
Obrazek |V|Ü|J|E|K|

spider2you
wiem wszystko
wiem wszystko
Posty: 1640
Wiek: 51
Rejestracja: czwartek, 4 marca 2010, 22:00
Skąd jesteś: Krasne k/ Rzeszowa
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2005
Kolor: Czarny
Przebieg (km.): 146800
Inny Samochód: Land Rover Discovery
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#6 Postautor: spider2you » piątek, 15 października 2010, 15:22

Rolki cały czas w bagażniku, więc zawsze można pojeździć razem.
Wczoraj zrobiłem swój prywatny najlepszy czas, choć nic na maxa.
Przyjechałem 3 km ze średnią prędkością 17 km/h.
Twardziele nie jedzą miodu, twardziele WYSYSAJĄ pszczoły

Awatar użytkownika
marcelo8
ASSISTANCE
ASSISTANCE
Posty: 647
Wiek: 47
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 22:41
Skąd jesteś: Kielce
Silnik: zbłądziłem - mam inny pojazd
Rok: W PLANACH
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#7 Postautor: marcelo8 » piątek, 15 października 2010, 17:59

no patrzcie Go! człowiek z dziećmi chce się pobawić i zaraz operacja obojczyka, a tu stary człowiek i okazuje się że jeszcze może i to na rolkach .... ;) ;)

spider2you
wiem wszystko
wiem wszystko
Posty: 1640
Wiek: 51
Rejestracja: czwartek, 4 marca 2010, 22:00
Skąd jesteś: Krasne k/ Rzeszowa
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2005
Kolor: Czarny
Przebieg (km.): 146800
Inny Samochód: Land Rover Discovery
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#8 Postautor: spider2you » sobota, 4 czerwca 2011, 00:01

Odświeżę temat, bo może inni - czytaj nowi forumowicze, też zapałają miłością do roleczek???
Kto wie???

Od początku roku śmigam przynajmniej 2 razy w tygodniu (a i zdarzało się codziennie) na rolkach.
Okazuje się, że u mnie we wsi - czyt. Rzeszów, jest spora grupa ludzisków, co na 8 napędach jeżdżą.
Poznałem nawet kilka bardzooooo ładnych rolkarek :12 :12 :12 - tylko ciiii, bo Spiderowa mi zabroni jeździć :04 :04

Rolki już delikatnie się zużywają - kółka poprzekładane, a nowe 90 -tki czekają na zmianę...

Kilka gleb kolejnych zaliczonych - ostatnio jak wypierniczyłem, to w Japonii tsunami poszło - kiepski żart, ale już późno!!!
Kolano boli do dziś, ale całe dzięki ochraniaczom.

Sukcesy???
Jednym cięgiem 33 km w 2 godz. 20 min, więc powoli zbliżam się do wyniku Cybera - zaliczę w tym roku maraton, jakem Spider.... i to w czasie poniżej 3 godzin.
Zrzuciłem 5 kg balastu i zaczynam wyglądać jak człowiek, bo do tej pory to ja wieloryb wyglądałem :12

Plany?
Może zakupię rolki do szybkiej jazdy z kółkami 100mm - Cyber co polecasz????
Nauczę się jeździć do tyłu!!!! - Ostatnio poznałem bardzooooo sympatyczną nauczycielkę - hmmmm chyba się skuszę :25
Twardziele nie jedzą miodu, twardziele WYSYSAJĄ pszczoły

Jabazu
moje konto
moje konto
Posty: 206
Wiek: 62
Rejestracja: wtorek, 28 września 2010, 16:31
Skąd jesteś: Grójec
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2006
Kolor: srebrny
Przebieg (km.): 115000
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#9 Postautor: Jabazu » sobota, 4 czerwca 2011, 08:52

Spider - gratulacje przede wszystkim za odwagę i za wytrwałość. Też bym się napalił na rolki /tym bardziej, że córcia już zaczyna a żoneczka też złapała bakcyla/ ale w moim przypadku kiedy już skończyły się "dziestki" a zaczyna pierwsza "siątka" to obawiam się, że po pierwszym spotkaniu z glebą musieli by mnie składać do kupy a wiadomo, że z wiekiem kości coraz trudniej się zrastają.
Ale nawiązując do spełniania marzeń z młodości - też jedno zrealizowałem. Zaczeło się w młodości czyli przed wiekami. Dużo moich kumpli-zapaleńców kupowało stare motory /nie najmodniejsze wtedy CZ, Jawy i MZ/ tylko Iże, Panonie, Simsony, AWO, Junaki, M-ki, Urale itp. Na Dzień Dziecka gdy miałem 18 lat Mama dała mi na wymarzonego Junaka. Śliczny był, wiśniowy, 100% oryginał. Remontowałem go prawie przez całe wakacje ale po odpaleniu był szał - nic się nie liczyło innego.
Lata mijały, Junak się sprzedał /kumplowi/, pozostał żal, wspomnienia, niedosyt, smutek, itp. itd.
I nagle, dwa lata temu zaczęło się od nowa. Powróciła miłość młodzieńcza. Kupiony. Śliczny. Pierwszy wymarzony. Kawasaki VN800. Potem Honda Shadow 750 /już na wale/, potem Suzuki Bouleward 2008r - nówka prawie. 3000mil. Nie było wolnej chwili żebym nie odpalił i nie przejechał się. To jest cały rytuał. Moto pracuje /to są cruisery z widlastą dwójką/, ty zakładasz skórzane spodnie, buty, skórę, kask, rękawiczki..., moto cały czas pracuje. No orgazm prawie... I nieopisana wolność. 100kg niklu i ten gang silnika. Marzenia się spełniają - wystarczy tylko chcieć. Tak, że jeszcze raz pozdrawiam i życzę wszystkim zapaleńcom z naszego forum /w każdej dziedzinie/ radości z realizowania swoich marzeń.
A propo's orgazmu; wiecie co kiedyś w wywiadzie powiedział Grzesiek Markowski - "Perfect" na zadane pytanie o swoje marzenia? Odpowiedział, że chciałby żeby orgazm trwał godzinę - czego jemu /moja kultowa kapela młodych lat/ i wszystkim marzącym o spełnieniu życzę.
Pozdrawiam Wszystkich Lekko Zakręconych.

Awatar użytkownika
vokal
ASSISTANCE
ASSISTANCE
Posty: 6169
Rejestracja: poniedziałek, 22 marca 2010, 11:55
Skąd jesteś: WA/NOE
Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: IndigoBlue/AlpinGrey
Inny Samochód: Jazz 1.4 LS '06
Has thanked: 13 times
Been thanked: 49 times
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#10 Postautor: vokal » sobota, 4 czerwca 2011, 09:39

Spider jakieś 5 lat temu też jeżdziłem na rolkach - tylko codziennie (jak nie padało).
W tym roku zbieram się juz jakiś czas żeby wskoczyć na kółeczka i poganiać.
Teraz po przeczytaniu tego postu lecę czyścić kółeczka i smarować łożyska.
Tego mi brakowało :D
Wrzucam buty i lecę.
Dzięki !!!!
Obrazek
Obrazek
"Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę."

spider2you
wiem wszystko
wiem wszystko
Posty: 1640
Wiek: 51
Rejestracja: czwartek, 4 marca 2010, 22:00
Skąd jesteś: Krasne k/ Rzeszowa
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2005
Kolor: Czarny
Przebieg (km.): 146800
Inny Samochód: Land Rover Discovery
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#11 Postautor: spider2you » sobota, 4 czerwca 2011, 10:28

vokal - proszę bardzo - należy się jeden ochraniacz, który właśnie rozwaliłem hahahah

Polecam serdecznie jakąkolwiek aktywność, której nam coraz mniej.
Mnie koledzy namawiali na piłkę, ale mam za długie i za dużo kończyn, więc mi się plątają hahahaha, dlatego rolki są dla mnie lepsze, ba na każde odnóże po jednej rolce mam :25 :25 :25

Dla mnie rolki, to jak pływanie, do którego też muszę wrócić, czyli daje mi chwilę spokoju i relaksu tzw. czyszczenie sobie zapodaję.
Jadę i nie myślę o niczym innym niż jazda. Nie używam żadnych słuchawek z muzyką, aby wsłuchiwać się w otoczenie.
Nie ma aut, ani centr handlowych, tylko ludzie i odgłosy "normalnego" odpoczynku.
W pływaniu jest jeszcze "czyściej", ale to już inna historia.
Twardziele nie jedzą miodu, twardziele WYSYSAJĄ pszczoły

Awatar użytkownika
gallardo
dobry jak...
dobry jak...
Posty: 896
Wiek: 48
Rejestracja: sobota, 3 kwietnia 2010, 15:47
Skąd jesteś: Mezowo
Wersja Kia Sorento: Kia Sorento II
Silnik: 3.5 V6 (280KM)LPG
Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
Napęd: AWD
Rok: 2009
Kolor: bordoux
Przebieg (km.): 230000
Twoje poprzednie Sorento: ...piękne, szybkie, niezawodne
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#12 Postautor: gallardo » sobota, 4 czerwca 2011, 11:05

Też śmigam od zeszłego roku,pierwsze kontuzje czułem aż do zimy,teraz czuje sie pewnie.
Ostatnio testowałem Fila carver i to jest To! Zamiast jednej płozy dwie krótki jedna za drugą kazda zamocowana na gumowym przegubie,jazda bajeczka wręcz inny wymiar.
Extremalny liberalizm stylem życia.

Awatar użytkownika
cyber_human
ASSISTANCE
ASSISTANCE
Posty: 3364
Wiek: 48
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 09:16
Skąd jesteś: POZnan* West Side
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: A/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2004
Kolor: Silver/Pewter Gray
Przebieg (km.): 298000
Inny Samochód: motocykl BMW R1150GS
Twoje poprzednie Sorento: nie sprzedam... robimy
Been thanked: 5 times
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#13 Postautor: cyber_human » sobota, 4 czerwca 2011, 12:29

A ja w rolkach muszę mieć sztywność. I to dużą. Mam buty bardzo twarde, szynę grubą, twarde koła. Ale co kerownik, to preferencje...

Spider: z rolek szybkich, to oczywiście niski but, najlepiej karbonowy. Puryści mają buty robione z odlewu stopy i śmigają bez skarpet.
Jak dla mnie to za duży hardcore i za duża kasa. Ale pewnie gdybym jeździł zawodowo, myślałbym inaczej.

Tak więc pomyśl o niskim bucie, choć komfort jest zerowy. Za to krew, pot i łzy gwarantowane.
Jeśli nie czujesz się kondycyjnie na siłach, polecam Rollerblade Speedmachine RX 100 lub 110 - te ostatnie z kołami 110 mm.

http://www.zicoracing.com/Rollerblade_Tempest_100_model_2011-783.html

Sam o takich myślę.

I jedna uwaga dla osób, które dotykają dopiero rolek. Tak, ja też kiedyś byłem przerażony ceną. Wychodzi na to, że porządne rolki kosztują od 600 PLN w górę...
Jednak, jeśli ktoś dużo jeździ, nie warto kupować rolek tańszych.
Kupiłem kiedyś rolki K2 w Selgrosie za 245 PLN. Fajne były, wygodne. Pierwszy sezon - 6 jazd - przejeździłem. Połknąłem bakcyla, ale zrobiłem sobie kontuzję. Stąd dalsze jazdy w następnym sezonie. Pod koniec czerwca kolejnego sezonu rolki były już do wyrzucenia... Nie wytrzymały... I nie robiłem murków i schodów.
Obecne mam już 3 sezon i przy małej intensywności używania (nad czym ubolewam) jeszcze trochę posłużą...

Jeśli ktoś planuje zakup rolek lub akcesoriów, gorąco polecam sklep kolegi. Nie tylko dlatego, że to kolega, ale dlatego, że człowiek ten jeździł, jeździ i będzie jeździł... Był wielokrotnie nagradzany w różnych konkurencjach, poza tym intensywnie promuje ten sport i uczy dzieciaki, robi pokazy w szkołach, zarażając dzieciaki sportem...

no i profesjonalnie obsługuje klientów...

http://www.zicoracing.com/index.html

edit:

ps. uwaga też do kółek. Polecam dobre, markowe koła. Niestety, koła się ścierają. Mój rekord to niecałe 3 tygodnie codziennego śmigania... Właściwie po 2 tygodniu były już do wymiany...
I niby ok, bo wymiana trwa parę chwil, ale dobre koła kosztują 100 PLN za rolkę...
A do jazdy szybkiej, sporo więcej... :(
SuperLock - pierwszy w Polsce
Lift 2": H&R, Koni Heavy Truck
Chip:140@175 KM, 320@390 Nm

Ja też nie znam się, nie umiem, nie rozumiem, a w ogóle, to mi się nie chce.
Wypieram się tego, co napisałem, zmieniam zdanie, kręcę i ściemniam.

Lee
dobry jak...
dobry jak...
Posty: 956
Wiek: 51
Rejestracja: sobota, 6 marca 2010, 09:51
Skąd jesteś: Polska
Silnik: 3.5 V6 (195KM)LPG
Skrzynia: M/T
Napęd: RWD
Rok: 2006
Kolor: ice blue - Lpg BRC
Przebieg (km.): 0
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#14 Postautor: Lee » sobota, 4 czerwca 2011, 12:49

A ja nie jeżdzę...bo poważny facet powinien mieć ...brzuszek...hmmm i być ...łysy... :25 :25 :25 ...że też spider Tobie się chce... :D małym offem,powiem,że najlepszy relaks to...grill i ...zupa chmielowa :D
Ćwicz spider,ćwicz...może za niedługo zaprezentujesz Nam takie wygibasy jak łobuzy poniżej :D



...chętnie popatrzyłbym na filmik z ...Tobą w roli głównej :yes

spider2you
wiem wszystko
wiem wszystko
Posty: 1640
Wiek: 51
Rejestracja: czwartek, 4 marca 2010, 22:00
Skąd jesteś: Krasne k/ Rzeszowa
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2005
Kolor: Czarny
Przebieg (km.): 146800
Inny Samochód: Land Rover Discovery
Kontaktowanie:

Re: Spider i rolki, czyli jak chłop przed 40-tką nie ma co r

#15 Postautor: spider2you » sobota, 4 czerwca 2011, 13:08

Ja będę tak jeździł




a potem tak

Ostatnio zmieniony sobota, 4 czerwca 2011, 13:20 przez spider2you, łącznie zmieniany 1 raz.
Twardziele nie jedzą miodu, twardziele WYSYSAJĄ pszczoły


Wróć do „SPORT - strefa kibica”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości