Polski Klub Kia Sorento

Pustynia błędowska.
Jak wygrzebię zdjęcia z Rumunii to coś wrzucę.
I alpina i fogarska są bardzo przyjemne na dwóch kółkach ;)

No to i ja tutaj coś wrzucę swojego , drugi Orzeł kolegi

Wyjme dB Killery , to będzie grzmocić , kumpla już grzmoci od początku zakupu, zaraz się ich pozbył , teraz czas na mnie
Z takiej pojemności nie Nagrzmoci zbyt mocno Ale mi wystarczy hehehe

Kto słyszał buella xb12 na wydechu MagnaFlow ręka do góry. mimo, że nie chopper to podrasowany silnik HD sportstera nieźle grzmoci.

Moderator - muszę post pod postem. Wybacz albo scal
Drodzy Państwo czy miał ktoś od nas z forum przyjemność jechać motocyklem Royal Enfield Bullet 500 Diesel ?
Rozumiem, że ma 15KM i prędkość maksymalną 100km/h, która jednak nie może być prędkością podróżną.
Ale ciekaw jestem czy zabierając taki wynalazek w Alpy z obciążeniem 250kg (mam na myśli siebie, pasażerkę, stalowe kufry z zwartością) to bd on w stanie uciągnąć się pod górę?
Już wiem, że zjeżdżanie bd skomplikowane - ale nie miałem okazji jeździć ww modelem a mam chętkę od długiego czasu na taki.
Polskie forum padło albo ich admin śpi - bo nie dostałem od tygodnia maila aktywacyjnego

No to tyle z grubsza.
Zdjęcie przykładowe:

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Przykre zakończenie sezonu... Efekt zajechania drogi - wymuszenie pierwszeństwa. U mnie pęknięta nerka, u żony połamane ramię i obojczyk. Dobrze, że byli świadkowie

ja p....le
Szybkiego powrotu do zdrowia

Widzę, że w bliskim mi temacie rok 2018 został zakończony przykrym akcentem.
Mam nadzieję, że czas sprzyja leczeniu ran i pomału zapominacie o tym wypadku.

Pomyślałem, że 2019 jakoś optymistycznie można otworzyć, a ponieważ jestem tu nowy, to troszkę się przedstawię.
Pokonywanie kilometrów na motocyklu w kompanii kumpli jest dla mnie jedną z najprzyjemniejszych form spędzania wolnego czasu. Prawko na kat.A zrobiłem zaledwie 3,5 roku temu, ale staram się nadrobić "stracony czas".
Obecnie jeżdżę na Yamaha Stratoliner XV1900. We wrześniu ubiegłego roku miałem przyjemność poznać uroki Bawarii oraz austriackich Alp, łącznie z przełęczą Grossglockner.

Rok wcześniej była Rumunia - oczywiście obowiązkowo Transalpina i Transfogaraska, ale odpoczywaliśmy wtedy nad Morzem Czarnym dojeżdżając do Konstancy. To była podróż od morza do morza, gdyż mieszkam w pobliżu Trójmiasta. Wtedy jeszcze miałem Kawasaki Vulcana VN1600.

Ja do swojej Yadzi zafundowałem sobie takie siedzisko, sezon dla mnie zakończony to i można posiedzieć przy sprzęcie.

A ja się dzisiaj zastanawiałem gdzie jechać. Czy w stronę zachodu słońca, czy w stronę wschodu księżyca wybrałem Zachód wszak sezon się nie kończy

Mógł byś bardziej wyeksponować swój motocykl bo ładny , a tylko jedną stronę pokazujesz .

Bo strona z wydech em się lepiej prezentuje

Ja też postanowiłem w tym sezonie polatać na dwóch kółkach, co prawda 125ccm ale jaki banan na ryju

Ma jedną wadę, pies się nie zmieści.

Dokupię mu wózek boczny