Polski Klub Kia Sorento

Cześć,

Mam do Was takie pytanie. Ostatnio dowiedziałem się, że nowe samochody warto zabezpieczać jakimiś powłokami ceramicznymi itd. Do tego też dochodzą folie. Na nowy samochód typu Sorento koszt tego jest (bez folii) jakieś 4 000 przynajmniej tak widziałem w jednej z firm które się czymś takim zajmują. Mam do Was pytanie, czy warto coś takiego robić? Chciałem się dowiedzieć by dostać jakąś obiektywną opinię bo ja już sam nie wiem. Może ktoś z Was robił coś takiego i może mi powiedzieć co to wnosi do tematu? Z tego co wiem to te folie to podobno odkształcają się po uderzeniu np kamienia a potem wracają do swojej pierwotnej formy. Wiem, że to pewnie mało fachowe określenie ale tak zrozumiałem z niektórych opisów. Chciałbym poznać Waszą opinię na ten temat bo to nie są tanie rzeczy. A i jeszcz czy ta powłoka ceramiczna to jakiś taki bardziej zabieg kosmetyczny (nie wiem mniej się brudzi i brud łatwiej schodzi) czy dodatkowo przed czymś chroni?

Moja opinia jest taka.
Nie warto wydawać 4000 zł na dodatkowe zabezpieczenie auta, które i tak sprzeda się od 3 do 5 lat później. Lepiej wydać te pieniądze na coś z czego skorzystamy od razu , typu nagłośnienie , fajne felgi , czy box dachowy. Chyba , że chcemy zachować ten samochód dla naszych przyszłych pokoleń , co też jest bez sensu , ponieważ technologia idzie w górę i za 10 lat będą wypuszczać na rynek tylko auta elektryczne, przy których nasze nowe teraz Sorento będzie wyglądało jak dinozaur.

Dzięki za odpowiedź, właśnie takiego punktu widzenia oczekiwałem. Choć przyznam szczerze, że ja raczej kupuję raczej na dłużej niż 5 lat, co do reszty to faktycznie się zgadzam. Jeszcze raz dzięki, przynajmniej nie rzucę się na to jak nie wiadomo na co Rzeczywiście także postanowiłem zainwestować te pieniądze chociażby w felgi i opony na zimę zamiast w to zabezpieczenie.

Każdy ma inne zdanie na temat auto detalingu. Auto terenowe tak więc tu zabezpieczenie nic nie da jak i tak ludzie będą jeździć po lasach itp. 4000 zł to dość spora kwota na takie zabezpieczenie ceramiką. Sama ceramika nie da zabezpieczenia lakieru jak nie będzie się o nią dbał itp. Ogólnie temat rzeka. Chce żeby lakier był zabezpieczony i błyszczący to proponuje pomyśleć nad woskiem tez dobra opcja i dużo tańsza. Jak jakieś pytania to zapraszam :-)

Jedyne pytanie jakie mi się nasuwa to czy mi to w ogóle jest potrzebne czy to szkoda na to pieniądze. Nawet jeśli bym to planował, to na pewno nie teraz. Obecnie priorytetem będzie kupno felg i opon na zimę bo tego jeszcze nie mam a to też będzie nie mały wydatek, więc raczej na ten moment na to pójdą moje fundusze.

Zupełnie bym sobie odpuścił taki wydatek. Robię czyszczenie auta osobiście, gdy mam czas i pogodę. Cztery browary, czyste szmaty- wcześniej auto umyte i wytarte wilgotną szmatką z kurzu, następnie miło spędzam popołudnie polerując sobie autko szmatką po wcześniejszym nałożeniu pasty woskowej na każdy element osobno. Ale ja to lubię i widzę w tym przyjemność. Dodatkowo wygląd błyszczącego auta poprawia samopoczucie z dobrze wykonanej roboty....
I przyjemniej się jeździ...

Dzięki za opinię

Z detailingiem mam trochę doczynienia, tańsza wersja zabezpieczenia :
Przygotowanie lakieru ( mycie,czyszczenie- alkohol izopropylowy- cleaner ( 50-100zl) - wosk (100 zl) a później co tydzień lub co 2 tygodnie po myciu quick detailer w sprayu w celu uzupełnienia powłoki.
Dobry wosk zabezpiecza na dobre 3 miesiące lakier. Wspomagając to quick detailer em wydłużamy ten czas.