3.5 V6 nierówna praca i kopci

[Peterson]

Witam. Dawno mnie nie było na forum z racji tego że zmieniłem markę ale w rodzinie jest Sorento 3.5 i wykluł się dzisiaj problem.
Samochód nie równo pracuje, obroty falują na pograniczu zgaszenia silnika, strasznie kopci i nie jest to bynajmniej smród palonego oleju. Silnik słaby i nie da się z nim ujechać.
Początkowo były błędy P0420, P0300, P0305, P0301, P0137. Wymieniłem cewkę (środkową) która zasila 1 i 5 baniak ale bez zmian. Skasowałem błędy i w tej chwili nic nie wyskakuje a praca silnika bez zmian.
Proszę o jakieś wskazówki. Chodzi mi po głowie uszczelka pod głowicą ale to już chyba ostateczność.

Szukam dalej i moje pytanie - czy uszkodzona sonda lambda za katalizatorem (tak rozumiem błąd P0137) może powodować takie objawy z kopceniem włącznie?

[michałer]

Na jaki kolor kopci samochód? Jeżeli czuć taki słodki zapach a kopci na biało to może być uszczelka.

[Peterson]

No właśnie nic takiego nie ma. Dym jest ciemny o intensywnym zapachu. Wczoraj wymieniłem cewkę i samochodem można pojechać. Nawet się dobrze zbiera ale jakby nie chodził na wszystkie gary. Na tą chwilę brak jakichkolwiek błędów. Dzisiaj spróbuje powymieniać świece. Dodatkowy objaw to brak wolnych obrotów - nie utrzyma się bez trzymania nogi na gazie.

[alien125]

Jak się mają objawy przy zasilaniu silnika z LPG? Może instalacja się poszarpała i nie wszystkie wtryski Pb dostają sygnał. Powykręcaj też świece i sprawdź jaki mają kolor. Stan oleju się nie zmienia?

[michałer]

Sprawdź jeszcze silnik krokowy czy się nie zacina. Bardzo łatwo się go rozbiera. Zajrzyj tez do świec, czarne mokre to tam może nie być iskry. Na gazie i benzynie ten sam objaw?

[Peterson]

Wczoraj wymieniłem dwie cewki i silnik zaczął lepiej pracować. Pluł na początku sadzą. Wystraszyłem się że to olej ale to była chyba jakaś zaległość z tłumika. Przegoniłem go trochę żeby wypluł z siebie wszystko i o dziwo pracuje jak należy. Dzisiaj rano odpalił bez problemu i ładnie równiutko chodzi. Wychodzi na to że sprawa się rozwiązała po wymianie cewek. Zastanawia mnie tylko fakt skąd ten czarny syf z wydechu. Może się coś zatkało i sondy świrowały. Co do silniczka krokowego to nie zaszkodzi z czasem wyczyścić może faktycznie się przyciął i wariowały obroty. Na tą chwilę brak jakichkolwiek błędów.

[vokal]

Jak benzyna kopci, to prawie na pewno ma za mało powietrza.
Może przepustnica już zawalona.

[Student_x]

Prawie na pewno za mało powietrza , albo bardziej za dużo Paliwa
Na początek czujniki temperatury silnika, płynu chłodniczego itp. Jeżeli padł odpowiedzialny za dane do ECU to będzie pokazywał że silnik ma -50st.C i będzie mu lał benzyną jak oszalały. Jak da mu dwie dawki , to musi dymić jak diesel , czyli na czarno.
Potem sondy posprawdzać, odpowiedzialna za dawkowanie paliwa jest pierwsza sonda, druga sprawdza kata.
Jeżeli, padła , też będzie mu lał paliwo.
Falujące obroty, to będzie albo wina krokowca jeżeli tam jest , o nie wiem dokładnie, albo przepustnicy, jeżeli jest elektroniczna.
Jeżeli się poprawiło, to dobrze.
Ale jeżeli wyskakuje Ci wypadanie zapłonu, to najpierw patrzymy na których cylindrach i sprawdzamy świece, ewentualnie zamieniamy miejscami, by je wyeliminować. Jeżeli błąd jest na tych samych garach, to zamieniamy cewki miejscami , lub przewody na początku, zależy jak to jest w poszczególnych silnikach rozwiązane. Jeżeli nam się błędy przeniosą, to mamy winnego
Katalizator się zalał paliwem i przy okazji się trochę wypalił , stąd sadze hehehe

[diodalodz]

A ja myślę, że zamiast rozbierać wszystko w koło ... prościej podłączyć najtańszy diagnoskop i popatrzyć na odczyty z sond lambda. To da znacznie więcej informacji niż rycie dobrych elementów.

[Peterson]

Panowie, jak to tak wszystko analizuję od początku wraz z waszymi uwagami to nie napisałem że w układzie wydechowym była nieszczelność na złączu elastycznym za kolektorami. Po tej całej akcji nieszczelność jest o wiele większa i łącznik generalnie jest do wymiany. W zasadzie nie powinno mieć to znaczenia ponieważ łącznik elastyczny jest już za sondami ale może... Tak jak pisałem w tej chwili nie ma żadnych błędów. i wszystko wróciło do normy. W tygodniu załatam nieszczelność i trzeba chyba będzie zajrzeć do przepustnicy i krokowca.

[diodalodz]

ma znaczenie. Jeśli układ wydechowy ma sondy lambda, to musi być szczelny.

[Peterson]

CK_rzeszów dokładnie o to złącze mi chodzi. Już to kiedyś robiłem w moim Sorento i tak jak piszesz tylko wymiana na nowy i wspawanie.
Jutro jestem umówiony na uszczelnienie układu i jego naprawę. Następnym etapem będzie przepustnica i krokowiec. Objawy nie powinny już powrócić.
Dziękuję wszystkim za dobre słowo i pomoc.

[Peterson]

Problem jeszcze do końca nie załatwiony.
Zawiozłem samochód do uszczelnienia układu wydechowego. Mechanik wykonał to wzorowo. Dodatkowo wymienił cewkę na której było wypadanie zapłonów. Dodam, że jak zawoziłem samochód to zbierał się super za wyjątkiem małych szarpań ze względu na wypadanie zapłonów.
Efekt po uszczelnieniu układu i wymianie cewki jest taki, że samochód jest słaby jak muł. Nie da się osiągnąć 60/h. Efekt taki sam na benzynie jak i na gazie. Żadnych błędów diagnostycznych.

Nasze domysły: zapchany wydech na odcinku za wymienionym złączem elastycznym? Może w końcu czas zajrzeć do przepustnicy?

Nic więcej do głowy nie przychodzi. Proszę o wskazówki.

[Biedron]

Kolego katalizatory na 100%. Do póki miałeś nieszczelny układ to spaliny miały jeszcze gdzie się wydobywać. Po uszczelnieniu już nie. Wyciąć katy górne, założyć emulatory a jako 3 dać euro4.

[Peterson]

Sytuacja z dnia dzisiejszego wygląda następująco. Można powiedzieć dotoczyłem się do mechanika. Samochód słaby jak mucha. Poluzowaliśmy wydech za katalizatorami i co ciekawe zaczął się lepiej zbierać ale to i tak nie jest to. Zrobiłem rundkę samochodem po obwodnicy i było lepiej. Dojechałem do mechanika zrobiłem przygazówkę i pojawił się jakiś dziwny dźwięk z silnika jakby zaworów (lub podobny) i samochód zgasł. W tej chwili ciężko go odpalić. Trzeba szybko manewrować pedałem gazu żeby utrzymać go odpalonego. Błędów diagnostycznych brak.

Wcześniej było tak jak CK_rzeszów opisywał. Wchodził na obroty na luzie - do odcinki. Spaliny wydostają się z wydechu - a czy odpowiednia ilość to już ciężko ocenić.
Kolego Biedron czemu na 100% obstawiasz katalizatory? Dziurę miałem wcześniej w złączu elastycznym (siatce) za katalizatorami i wtedy kręcił ładnie więc na logikę to katalizatory są drożne.

Sam już nie wiem i proszę o pomoc w tym temacie. Na tą chwilę jak pisałem już wcześniej nie odpala. Mechanik zastanawia się czy rozrząd nie przeskoczył ...