3,5 V6 Automat – nie można ruszyć lewarka skrzyni biegów

[belg]

Forumowicze, silnik mojej Kijanki odpala, wygląda jakby wszystko działało, ale niestety nie mogę ruszyć lewarka z pozycji P. Wciskam oczywiście pedał hamulca i odpowiedni guzik w lewarku.

Ponieważ auto stało około 4 tygodni na zewnątrz, na wszelki wypadek podładowałem akumulator – pomimo, że auto odpalało (padła sugestia mechanika, że może akumulator był słaby). Dolałem też oleju – bagnet wskazywał, że jest ubytek. Dodatkowo widzę, że jest mokro od oleju nad maglownicą, maglownica też cała brudna od oleju. Wcześniej mechanik wskazywał, że gdzieś coś się poci, ale to prawie nic – rzeczywiście oleju nie dolewałem, auto normalnie działało, jeździło.

Proszę o pomoc, bo nawet na lawetę mam problem wstawić auto – zaparkowałem w takim miejscu, że sprawnym autem ciężko wyjechać. Dodatkowo jak wciągnąć/przepchać auto, które ma zablokowaną skrzynię i nie można przestawić lewarka na N.

[Andrzej]

Po pierwsze , sprawdź czy masz światła STOP .
Jeśli tak, to poproś ze dwie osoby aby popchnęły auto. To znaczy jeśli stoi trochę przodem pod górkę to trzeba popchnąć do przodu. Ty w tym czasie spróbuj zmienić bieg.
Jeśli teren jest nierówny , lub jest z górki albo pod górkę zawsze po zatrzymaniu auta zaciągamy ręczny i dopiero na P .

[Marek]

Na lawetę wstawisz, są odpowiednie rolki. Może linki zamarzły lub zardzewiały. Jak by stał pod górę to mogą być pewne trudności, ale mocnym szarpnięciem można zrzucić z zapadki. Możesz jeszcze zdjąć gałę i ręcznie wcisnąć plastikowy przycisk, który jest na środku nurki. On jest regulowany , żeby go mocniej wprowadzić w pracę trzeba go wykręcić , jest na gwincie.

[belg]

Andrzeju, Marku, bardzo dziękuję za szybkie odpowiedzi i trafne podpowiedzi! Problem rozwiązany!

Zgodnie ze słowami Andrzeja, najpierw sprawdziłem światła STOP – działały. Następnie na odpalonym silniku, we dwie osoby, poruszaliśmy autem popychając je do przodu (auto stało na płaskim, równym podłożu). Już przy jednym z pierwszych "popchnięć" samochodu było słychać że coś się "odblokowało". Następnie wsiadłem do auta, a moja druga połówka pchała auto do przodu. Auto, pomimo że skrzynia ustawiona na P, delikatnie się poddawało i było widać że na kilka centymetrów "przesuwa się" do przodu. Podczas jednego z takich przesunięć nacisnąłem pedał hamulca, guzik w lewarku i poszło – udało się przesunąć lewarek na pozycję następną, czyli R. I od tej pory lewarek zaczął działać. Najpierw chodził z oporem, jak kij wsadzony w smołę. Ale z każdą chwilą było coraz lepiej. Ostatecznie – auto ruszyło, pojechało, biegi zmienia, wyjechaliśmy na ulicę i zrobiliśmy kilka kilometrów.

Marku masz rację że są lawety przygotowane na holowanie auta w takiej sytuacji. Ale w moim konkretnym przypadku auto było zaparkowane w podwórku, gdzie żadna laweta, szczególnie gdy stoją auta sąsiadów na zakręcie, nie ma szans wjechać lawetą. Dlatego miałem nadzieję, że jednak uda się wyjechać samodzielnie z podwórka.

Podsumowując – Panowie jeszcze raz dziękuję za szybkie i trafne podpowiedzi

[Marek]

O lawecie napisałem żebyś się nie martwił. Doświadczony laweciarz da sobie radę. Skoro po odblokowaniu lewarek chodził ciężko, to mogła jednak stanąć linka. Nie możesz Kii zostawić na tak długo.