Kija padła i nie odpala...
Moderator: Moderator
-
- moja ranga
- Posty: 87
- Wiek: 48
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
- Skąd jesteś: Środa Sląska
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Czorny
- Przebieg (km.): 173000
- Kontaktowanie:
Kija padła i nie odpala...
Witam
Mam spory problem z moją Kijanką... Wracałem ze stacji, zatankowany świeżo pod korek. 2-3 km przed domem (4-5 za stacją) poczułem, że na czwórce coś mi jak by mocy brakuje, zrzuciłem na 3 i jechał dalej. Potem jak zwolniłem i zszedłem do 2 zauważyłem że auto się "kolebie", nierówno chodzi. Nie jakieś groźne stuki czy coś ot jak by brakowało paliwa, albo jak by nie palił na wszystkie gary. Dojechałem do domu na 1 i kolebotał już stale. Po zatrzymaniu chciałem rzucić wsteczny, żeby wyrównać i zdechł. I więcej nie odpalił. Podpompowałem pompką - nic. Odkręciłem odpowietrznik na pompce, i przy pompowaniu ręcznie sika paliwo normalnie. Pozostał hol i warsztat.
Tam na pierwszy ogień wymiana filtra paliwa (wcześniej było -16, myślałem, że może jakaś parafina...). Nic, to samo. Padło podejrzenie na pompę paliwa w baku, ale okazało się, że u mnie nie ma ;) To wobec tego pompa wysokiego ciśnienia. Ale po podłączeniu kompa, zero błędów. Wszystko w porządku. Czujnik wału, ciśnienie na pompie do 400 barów. To może wtryski - ale przynajmniej przelew nc nie pokazał. Wszystkie w porządku.
Na samostarcie startuje natychmiast. Ale tylko jak się przestanie - pada. I tutaj powoli się kończą pomysły... Mechanik chce jeszcze oscyloskopem zbadać czujnik wału bodajże a jak nie, to wtryski na przegląd, czy się może nie zatarły. Ale wszystkie na raz niemal?
Są praktycnzie nowe - 2 lata temu pełna regeneracja u Bosha. Tankowane tylko na "dużych" stacjach, żadnych kombinacji. Nie było żadnych problemów, dymienia ani nic od tamtej pory.
Przypom,niałem sobie potem, że kilka dni wczesniej po odpaleniu zaczął się kolebotać właśnie, jak by jeden gar nie zapalił. I nie do końca reagował na gaz. Ale zgasiłem, odpaliłem ponownie i po 1-2 sekundach od razu wskoczył na równą pracę i problem zniknął i więcej się nie pojawił aż do "padnięcia"...
Ktoś miał coś podobnego? Jakieś sugestie? Miałem jechać w środę na ferie, a tu taki klops
Mam spory problem z moją Kijanką... Wracałem ze stacji, zatankowany świeżo pod korek. 2-3 km przed domem (4-5 za stacją) poczułem, że na czwórce coś mi jak by mocy brakuje, zrzuciłem na 3 i jechał dalej. Potem jak zwolniłem i zszedłem do 2 zauważyłem że auto się "kolebie", nierówno chodzi. Nie jakieś groźne stuki czy coś ot jak by brakowało paliwa, albo jak by nie palił na wszystkie gary. Dojechałem do domu na 1 i kolebotał już stale. Po zatrzymaniu chciałem rzucić wsteczny, żeby wyrównać i zdechł. I więcej nie odpalił. Podpompowałem pompką - nic. Odkręciłem odpowietrznik na pompce, i przy pompowaniu ręcznie sika paliwo normalnie. Pozostał hol i warsztat.
Tam na pierwszy ogień wymiana filtra paliwa (wcześniej było -16, myślałem, że może jakaś parafina...). Nic, to samo. Padło podejrzenie na pompę paliwa w baku, ale okazało się, że u mnie nie ma ;) To wobec tego pompa wysokiego ciśnienia. Ale po podłączeniu kompa, zero błędów. Wszystko w porządku. Czujnik wału, ciśnienie na pompie do 400 barów. To może wtryski - ale przynajmniej przelew nc nie pokazał. Wszystkie w porządku.
Na samostarcie startuje natychmiast. Ale tylko jak się przestanie - pada. I tutaj powoli się kończą pomysły... Mechanik chce jeszcze oscyloskopem zbadać czujnik wału bodajże a jak nie, to wtryski na przegląd, czy się może nie zatarły. Ale wszystkie na raz niemal?
Są praktycnzie nowe - 2 lata temu pełna regeneracja u Bosha. Tankowane tylko na "dużych" stacjach, żadnych kombinacji. Nie było żadnych problemów, dymienia ani nic od tamtej pory.
Przypom,niałem sobie potem, że kilka dni wczesniej po odpaleniu zaczął się kolebotać właśnie, jak by jeden gar nie zapalił. I nie do końca reagował na gaz. Ale zgasiłem, odpaliłem ponownie i po 1-2 sekundach od razu wskoczył na równą pracę i problem zniknął i więcej się nie pojawił aż do "padnięcia"...
Ktoś miał coś podobnego? Jakieś sugestie? Miałem jechać w środę na ferie, a tu taki klops
- Marek
- ASSISTANCE
- Posty: 11348
- Rejestracja: sobota, 19 października 2013, 11:04
- Skąd jesteś: Warszawa-Rakowiec
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 268000
- Has thanked: 255 times
- Been thanked: 352 times
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
Trafiłeś na złą chwilę , większość sorento maniaków jest na zlocie . I dobrze się bawią . Jak podłączyłeś komputer, to w parametrach miałeś 400 bar.?
Ostatnio zmieniony piątek, 29 stycznia 2016, 19:31 przez Marek, łącznie zmieniany 1 raz.
- vokal
- ASSISTANCE
- Posty: 6169
- Rejestracja: poniedziałek, 22 marca 2010, 11:55
- Skąd jesteś: WA/NOE
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: IndigoBlue/AlpinGrey
- Inny Samochód: Jazz 1.4 LS '06
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 49 times
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
Zajrzałeś do baku? Jak stwierdziłeś, że pompy w baku nie ma? Co prawda w CRDi nie ma, ale czy wyciągałeś filtr?
Jeśli wtryskiwacze by lały, to pewnie wywalałoby błędy w ECU o zbyt małym ciśnieniu na listwie CR
Jeśli wtryskiwacze by lały, to pewnie wywalałoby błędy w ECU o zbyt małym ciśnieniu na listwie CR
- sztaba
- MODERATOR
- Posty: 1895
- Wiek: 44
- Rejestracja: czwartek, 7 stycznia 2016, 16:57
- Skąd jesteś: Suwałki
- Silnik: 3.3 V6 (248)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2007
- Kolor: EB
- Inny Samochód: zmota
- Twoje poprzednie Sorento: 2,5 crdi 2003 r
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 25 times
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
Jokeros poczytaj to,może to być przyczyną.
viewtopic.php?f=25&t=9585
viewtopic.php?f=25&t=9585
K up
I nne
A uto
Radość z jazdy zaczyna się tam,gdzie kończy się ekonomia
I nne
A uto
Radość z jazdy zaczyna się tam,gdzie kończy się ekonomia
- miro
- wiem wszystko
- Posty: 2461
- Wiek: 54
- Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 09:23
- Skąd jesteś: Bestwina
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Srebro
- Przebieg (km.): 200000
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
Mam nadzieję, że to ten sam przypadek co u mnie:
viewtopic.php?f=35&t=10228
Farba zalepiła filtr na dobre i tu masz rozwiązanie problemu:
viewtopic.php?p=141340#p141340
viewtopic.php?f=35&t=10228
Farba zalepiła filtr na dobre i tu masz rozwiązanie problemu:
viewtopic.php?p=141340#p141340
-
- moja ranga
- Posty: 87
- Wiek: 48
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
- Skąd jesteś: Środa Sląska
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Czorny
- Przebieg (km.): 173000
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
vokal pisze:Zajrzałeś do baku? Jak stwierdziłeś, że pompy w baku nie ma? Co prawda w CRDi nie ma, ale czy wyciągałeś filtr?
Jeśli wtryskiwacze by lały, to pewnie wywalałoby błędy w ECU o zbyt małym ciśnieniu na listwie CR
No u mnie nie ma tej pompy, bo nawet nie mam do niej przekaźnika w skrzynce, ani bezpiecznika. Ale fakt, filtra nie sprawdzałem (jest też tam coś nawet w werji bez pompy?)... Jednak jeśli by był problem z dojściem paliwa zupełnie z baku, to chyba by nie sikało paliwo podczas pompowania pompką tą ręczną? No i nie wzrastało by chyba ciśnienie na pompie wysokiego ciśnienia?
PZdr
-
- moja ranga
- Posty: 87
- Wiek: 48
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
- Skąd jesteś: Środa Sląska
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Czorny
- Przebieg (km.): 173000
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
Marek20045 pisze:Trafiłeś na złą chwilę , większość sorento maniaków jest na zlocie . I dobrze się bawią . Jak podłączyłeś komputer, to w parametrach miałeś 400 bar.?
No właśnie... Zauważyłem, że to chyba najgorszy możliwy moment ;)
Co do komputera - mechanik jak podłączał, to mówi, że ciśnienie wzrastało od 3,5 przez 250 do aż prawie 400 bar przy kręceniu rozrusznikiem. Więc ciśnienie chyba jednak jest.
Jedna rzecz jeszcze, jak odkręciłem tą śrubkę odpowietrzjącą, przy filtrze paliwa to w czsie pompowania pompką tą ręczną sikało paliwo, ale już przy kręceniu rozrusznikiem nie działo się nic. Tak powinno być?
PZdr
- miro
- wiem wszystko
- Posty: 2461
- Wiek: 54
- Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 09:23
- Skąd jesteś: Bestwina
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Srebro
- Przebieg (km.): 200000
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
W zbiorniku nie masz pompki, ale jest filtr paliwa.
U mnie Sorcia jechała i nagle zgasła, a za parę dni to samo.
Sprawdź zbiornik paliwa, to jest chwila roboty i przypuszczam że będziesz miał filtr zapchany farbą.
Dlatego prawdopodobnie działa Ci na plaku.
U mnie Sorcia jechała i nagle zgasła, a za parę dni to samo.
Sprawdź zbiornik paliwa, to jest chwila roboty i przypuszczam że będziesz miał filtr zapchany farbą.
Dlatego prawdopodobnie działa Ci na plaku.
-
- moja ranga
- Posty: 87
- Wiek: 48
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
- Skąd jesteś: Środa Sląska
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Czorny
- Przebieg (km.): 173000
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
To była moja pierwsza myśl (zaraz po tej, że lewe paliwo, albo niechcący nalałem benzyny). Ale te przypadki o których czytałem do tej pory działy się w miarę stopniowo, albo auto dawało się chociaż na chwilkę odpalić potem itp. A tu jak padła, to koniec. Ani razu nie dało się uruchomić (poza starterem w sprayu). Co do chwili roboty to też nie tak do końca, bo jakoś będę musiał zlać paliwo... a jest tego prawie równe 80 l (zalałem na maxa wtedy) ;)
I jeszcze jedna kwestia. Czy ktoś wie, jak się zachowuje uszkodzony immobiliser/kluczyk? Co prawda wydawało mi się, że on tylko w momencie odpalania bierze udział i raczej na zdychanie w czasie jazdy nie powinien mieć wpływu... Ale może to podwójny przypadek i syf np w filtrze "zgrał się" z rozkodowaniem kluczyka? Drugiego niestety nie mam. Tzn. mam, ale to zdaje się jest tylko taki do otwarcia auta, bo nie przypomina takiego z immobiliserem raczej. I nigdy nim odpalać nie próbowałem, z tego, co pamiętam :|
PZdr
I jeszcze jedna kwestia. Czy ktoś wie, jak się zachowuje uszkodzony immobiliser/kluczyk? Co prawda wydawało mi się, że on tylko w momencie odpalania bierze udział i raczej na zdychanie w czasie jazdy nie powinien mieć wpływu... Ale może to podwójny przypadek i syf np w filtrze "zgrał się" z rozkodowaniem kluczyka? Drugiego niestety nie mam. Tzn. mam, ale to zdaje się jest tylko taki do otwarcia auta, bo nie przypomina takiego z immobiliserem raczej. I nigdy nim odpalać nie próbowałem, z tego, co pamiętam :|
PZdr
- miro
- wiem wszystko
- Posty: 2461
- Wiek: 54
- Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 09:23
- Skąd jesteś: Bestwina
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Srebro
- Przebieg (km.): 200000
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
Nic nie musisz zlewać.
Podnosisz tylną kanapę od strony pasażera, odkręcasz 6 śrubek, trzy przewody paliwowe i masz filtr w ręce.
http://klubsorento.pl/forum/viewtopic.php?f=67&t=5846
Najpierw sprawdź a potem będziemy się martwić dalej.
Podnosisz tylną kanapę od strony pasażera, odkręcasz 6 śrubek, trzy przewody paliwowe i masz filtr w ręce.
http://klubsorento.pl/forum/viewtopic.php?f=67&t=5846
Najpierw sprawdź a potem będziemy się martwić dalej.
-
- moja ranga
- Posty: 87
- Wiek: 48
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
- Skąd jesteś: Środa Sląska
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Czorny
- Przebieg (km.): 173000
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
miro pisze:Nic nie musisz zlewać.
Podnosisz tylną kanapę od strony pasażera, odkręcasz 6 śrubek, trzy przewody paliwowe i masz filtr w ręce.
Jak pisałem, zalałem niemal pod korek czyli dodatkowe 4-5 litrów już po odbiciu pistoletu. Więc boje się, że mam paliwo jeszcze w rurze. Po odkręceniu pokrywki nie "wybije" mi nadmiaru?
PZdr
-
- moja ranga
- Posty: 87
- Wiek: 48
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
- Skąd jesteś: Środa Sląska
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Czorny
- Przebieg (km.): 173000
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
Dodzwoniłem się teraz do mechanika, jednak sprawdzali ten filtr w baku. Czysty, u mnie akurat się nie łuszczy. Czyli bak odpada :|
- miro
- wiem wszystko
- Posty: 2461
- Wiek: 54
- Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 09:23
- Skąd jesteś: Bestwina
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Srebro
- Przebieg (km.): 200000
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
No to może warto sprawdzić wtryski.
Jak dobrze pamiętam, już przy jednym uszkodzonym wtrysku silnik może nie dziać poprawnie.
Jak dobrze pamiętam, już przy jednym uszkodzonym wtrysku silnik może nie dziać poprawnie.
- Marek
- ASSISTANCE
- Posty: 11348
- Rejestracja: sobota, 19 października 2013, 11:04
- Skąd jesteś: Warszawa-Rakowiec
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 268000
- Has thanked: 255 times
- Been thanked: 352 times
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
Jeżeli ciśnienie jest, to wtryski powinny być dobre , a czy w parametrach pokazywały się obroty silnika ? Brak wskazania obrotów może świadczyć o uszkodzonym czujniku wału.
-
- moja ranga
- Posty: 87
- Wiek: 48
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
- Skąd jesteś: Środa Sląska
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Czorny
- Przebieg (km.): 173000
- Kontaktowanie:
Re: Kija padła i nie odpala...
Marek20045 pisze:Jeżeli ciśnienie jest, to wtryski powinny być dobre , a czy w parametrach pokazywały się obroty silnika ? Brak wskazania obrotów może świadczyć o uszkodzonym czujniku wału.
Z tego co wiem, to były. Wszystko w normie. Ale ponoć jeszcze coś można zweryfikować oscyloskopem (tak mi mówił mechanik i wspominał też o tym Murzyn1313)
Ale nie do końca ja sam wiem o co chodzi ;)
PZdr
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości