Kija padła i nie odpala...

Naprawa, regulacja, usterki, porady, spostrzeżenia. Również układ chłodzenia i wydechowy

Moderator: Moderator

Wiadomość
Autor
Jokeros
moja ranga
moja ranga
Posty: 87
Wiek: 48
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
Skąd jesteś: Środa Sląska
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: Czorny
Przebieg (km.): 173000
Kontaktowanie:

Kija padła i nie odpala...

#1 Postautor: Jokeros » piątek, 29 stycznia 2016, 17:09

Witam

Mam spory problem z moją Kijanką... Wracałem ze stacji, zatankowany świeżo pod korek. 2-3 km przed domem (4-5 za stacją) poczułem, że na czwórce coś mi jak by mocy brakuje, zrzuciłem na 3 i jechał dalej. Potem jak zwolniłem i zszedłem do 2 zauważyłem że auto się "kolebie", nierówno chodzi. Nie jakieś groźne stuki czy coś ot jak by brakowało paliwa, albo jak by nie palił na wszystkie gary. Dojechałem do domu na 1 i kolebotał już stale. Po zatrzymaniu chciałem rzucić wsteczny, żeby wyrównać i zdechł. I więcej nie odpalił. Podpompowałem pompką - nic. Odkręciłem odpowietrznik na pompce, i przy pompowaniu ręcznie sika paliwo normalnie. Pozostał hol i warsztat.

Tam na pierwszy ogień wymiana filtra paliwa (wcześniej było -16, myślałem, że może jakaś parafina...). Nic, to samo. Padło podejrzenie na pompę paliwa w baku, ale okazało się, że u mnie nie ma ;) To wobec tego pompa wysokiego ciśnienia. Ale po podłączeniu kompa, zero błędów. Wszystko w porządku. Czujnik wału, ciśnienie na pompie do 400 barów. To może wtryski - ale przynajmniej przelew nc nie pokazał. Wszystkie w porządku.

Na samostarcie startuje natychmiast. Ale tylko jak się przestanie - pada. I tutaj powoli się kończą pomysły... Mechanik chce jeszcze oscyloskopem zbadać czujnik wału bodajże a jak nie, to wtryski na przegląd, czy się może nie zatarły. Ale wszystkie na raz niemal?
Są praktycnzie nowe - 2 lata temu pełna regeneracja u Bosha. Tankowane tylko na "dużych" stacjach, żadnych kombinacji. Nie było żadnych problemów, dymienia ani nic od tamtej pory.

Przypom,niałem sobie potem, że kilka dni wczesniej po odpaleniu zaczął się kolebotać właśnie, jak by jeden gar nie zapalił. I nie do końca reagował na gaz. Ale zgasiłem, odpaliłem ponownie i po 1-2 sekundach od razu wskoczył na równą pracę i problem zniknął i więcej się nie pojawił aż do "padnięcia"...

Ktoś miał coś podobnego? Jakieś sugestie? Miałem jechać w środę na ferie, a tu taki klops :(

Awatar użytkownika
Marek
ASSISTANCE
ASSISTANCE
Posty: 11348
Rejestracja: sobota, 19 października 2013, 11:04
Skąd jesteś: Warszawa-Rakowiec
Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2005
Kolor: czarny
Przebieg (km.): 268000
Has thanked: 255 times
Been thanked: 352 times
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#2 Postautor: Marek » piątek, 29 stycznia 2016, 18:36

Trafiłeś na złą chwilę , większość sorento maniaków jest na zlocie . I dobrze się bawią :cry: . Jak podłączyłeś komputer, to w parametrach miałeś 400 bar.?
Ostatnio zmieniony piątek, 29 stycznia 2016, 19:31 przez Marek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
vokal
ASSISTANCE
ASSISTANCE
Posty: 6169
Rejestracja: poniedziałek, 22 marca 2010, 11:55
Skąd jesteś: WA/NOE
Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: IndigoBlue/AlpinGrey
Inny Samochód: Jazz 1.4 LS '06
Has thanked: 13 times
Been thanked: 49 times
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#3 Postautor: vokal » piątek, 29 stycznia 2016, 18:48

Zajrzałeś do baku? Jak stwierdziłeś, że pompy w baku nie ma? Co prawda w CRDi nie ma, ale czy wyciągałeś filtr?
Jeśli wtryskiwacze by lały, to pewnie wywalałoby błędy w ECU o zbyt małym ciśnieniu na listwie CR :hmm:
Obrazek
Obrazek
"Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę."

Awatar użytkownika
sztaba
MODERATOR
MODERATOR
Posty: 1895
Wiek: 44
Rejestracja: czwartek, 7 stycznia 2016, 16:57
Skąd jesteś: Suwałki
Silnik: 3.3 V6 (248)LPG
Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2007
Kolor: EB
Inny Samochód: zmota
Twoje poprzednie Sorento: 2,5 crdi 2003 r
Has thanked: 2 times
Been thanked: 25 times
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#4 Postautor: sztaba » piątek, 29 stycznia 2016, 19:01

Jokeros poczytaj to,może to być przyczyną.
viewtopic.php?f=25&t=9585
K up
I nne
A uto

Radość z jazdy zaczyna się tam,gdzie kończy się ekonomia :tup:

Awatar użytkownika
miro
wiem wszystko
wiem wszystko
Posty: 2461
Wiek: 54
Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 09:23
Skąd jesteś: Bestwina
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: A/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: Srebro
Przebieg (km.): 200000
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#5 Postautor: miro » piątek, 29 stycznia 2016, 21:15

Mam nadzieję, że to ten sam przypadek co u mnie:
viewtopic.php?f=35&t=10228
Farba zalepiła filtr na dobre i tu masz rozwiązanie problemu:
viewtopic.php?p=141340#p141340

Jokeros
moja ranga
moja ranga
Posty: 87
Wiek: 48
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
Skąd jesteś: Środa Sląska
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: Czorny
Przebieg (km.): 173000
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#6 Postautor: Jokeros » sobota, 30 stycznia 2016, 00:18

vokal pisze:Zajrzałeś do baku? Jak stwierdziłeś, że pompy w baku nie ma? Co prawda w CRDi nie ma, ale czy wyciągałeś filtr?
Jeśli wtryskiwacze by lały, to pewnie wywalałoby błędy w ECU o zbyt małym ciśnieniu na listwie CR :hmm:


No u mnie nie ma tej pompy, bo nawet nie mam do niej przekaźnika w skrzynce, ani bezpiecznika. Ale fakt, filtra nie sprawdzałem (jest też tam coś nawet w werji bez pompy?)... Jednak jeśli by był problem z dojściem paliwa zupełnie z baku, to chyba by nie sikało paliwo podczas pompowania pompką tą ręczną? No i nie wzrastało by chyba ciśnienie na pompie wysokiego ciśnienia?

PZdr

Jokeros
moja ranga
moja ranga
Posty: 87
Wiek: 48
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
Skąd jesteś: Środa Sląska
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: Czorny
Przebieg (km.): 173000
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#7 Postautor: Jokeros » sobota, 30 stycznia 2016, 00:27

Marek20045 pisze:Trafiłeś na złą chwilę , większość sorento maniaków jest na zlocie . I dobrze się bawią :cry: . Jak podłączyłeś komputer, to w parametrach miałeś 400 bar.?


No właśnie... Zauważyłem, że to chyba najgorszy możliwy moment ;)
Co do komputera - mechanik jak podłączał, to mówi, że ciśnienie wzrastało od 3,5 przez 250 do aż prawie 400 bar przy kręceniu rozrusznikiem. Więc ciśnienie chyba jednak jest.
Jedna rzecz jeszcze, jak odkręciłem tą śrubkę odpowietrzjącą, przy filtrze paliwa to w czsie pompowania pompką tą ręczną sikało paliwo, ale już przy kręceniu rozrusznikiem nie działo się nic. Tak powinno być?

PZdr

Awatar użytkownika
miro
wiem wszystko
wiem wszystko
Posty: 2461
Wiek: 54
Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 09:23
Skąd jesteś: Bestwina
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: A/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: Srebro
Przebieg (km.): 200000
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#8 Postautor: miro » sobota, 30 stycznia 2016, 00:33

W zbiorniku nie masz pompki, ale jest filtr paliwa.
U mnie Sorcia jechała i nagle zgasła, a za parę dni to samo.
Sprawdź zbiornik paliwa, to jest chwila roboty i przypuszczam że będziesz miał filtr zapchany farbą.
Dlatego prawdopodobnie działa Ci na plaku.

Jokeros
moja ranga
moja ranga
Posty: 87
Wiek: 48
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
Skąd jesteś: Środa Sląska
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: Czorny
Przebieg (km.): 173000
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#9 Postautor: Jokeros » sobota, 30 stycznia 2016, 00:39

To była moja pierwsza myśl (zaraz po tej, że lewe paliwo, albo niechcący nalałem benzyny). Ale te przypadki o których czytałem do tej pory działy się w miarę stopniowo, albo auto dawało się chociaż na chwilkę odpalić potem itp. A tu jak padła, to koniec. Ani razu nie dało się uruchomić (poza starterem w sprayu). Co do chwili roboty to też nie tak do końca, bo jakoś będę musiał zlać paliwo... a jest tego prawie równe 80 l (zalałem na maxa wtedy) ;)

I jeszcze jedna kwestia. Czy ktoś wie, jak się zachowuje uszkodzony immobiliser/kluczyk? Co prawda wydawało mi się, że on tylko w momencie odpalania bierze udział i raczej na zdychanie w czasie jazdy nie powinien mieć wpływu... Ale może to podwójny przypadek i syf np w filtrze "zgrał się" z rozkodowaniem kluczyka? Drugiego niestety nie mam. Tzn. mam, ale to zdaje się jest tylko taki do otwarcia auta, bo nie przypomina takiego z immobiliserem raczej. I nigdy nim odpalać nie próbowałem, z tego, co pamiętam :|

PZdr

Awatar użytkownika
miro
wiem wszystko
wiem wszystko
Posty: 2461
Wiek: 54
Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 09:23
Skąd jesteś: Bestwina
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: A/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: Srebro
Przebieg (km.): 200000
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#10 Postautor: miro » sobota, 30 stycznia 2016, 01:17

Nic nie musisz zlewać.
Podnosisz tylną kanapę od strony pasażera, odkręcasz 6 śrubek, trzy przewody paliwowe i masz filtr w ręce.

http://klubsorento.pl/forum/viewtopic.php?f=67&t=5846

Najpierw sprawdź a potem będziemy się martwić dalej.

Jokeros
moja ranga
moja ranga
Posty: 87
Wiek: 48
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
Skąd jesteś: Środa Sląska
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: Czorny
Przebieg (km.): 173000
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#11 Postautor: Jokeros » sobota, 30 stycznia 2016, 11:19

miro pisze:Nic nie musisz zlewać.
Podnosisz tylną kanapę od strony pasażera, odkręcasz 6 śrubek, trzy przewody paliwowe i masz filtr w ręce.


Jak pisałem, zalałem niemal pod korek czyli dodatkowe 4-5 litrów już po odbiciu pistoletu. Więc boje się, że mam paliwo jeszcze w rurze. Po odkręceniu pokrywki nie "wybije" mi nadmiaru?

PZdr

Jokeros
moja ranga
moja ranga
Posty: 87
Wiek: 48
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
Skąd jesteś: Środa Sląska
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: Czorny
Przebieg (km.): 173000
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#12 Postautor: Jokeros » sobota, 30 stycznia 2016, 11:22

Dodzwoniłem się teraz do mechanika, jednak sprawdzali ten filtr w baku. Czysty, u mnie akurat się nie łuszczy. Czyli bak odpada :|

Awatar użytkownika
miro
wiem wszystko
wiem wszystko
Posty: 2461
Wiek: 54
Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 09:23
Skąd jesteś: Bestwina
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: A/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: Srebro
Przebieg (km.): 200000
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#13 Postautor: miro » sobota, 30 stycznia 2016, 12:06

No to może warto sprawdzić wtryski.
Jak dobrze pamiętam, już przy jednym uszkodzonym wtrysku silnik może nie dziać poprawnie.

Awatar użytkownika
Marek
ASSISTANCE
ASSISTANCE
Posty: 11348
Rejestracja: sobota, 19 października 2013, 11:04
Skąd jesteś: Warszawa-Rakowiec
Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2005
Kolor: czarny
Przebieg (km.): 268000
Has thanked: 255 times
Been thanked: 352 times
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#14 Postautor: Marek » sobota, 30 stycznia 2016, 13:06

Jeżeli ciśnienie jest, to wtryski powinny być dobre , a czy w parametrach pokazywały się obroty silnika ? Brak wskazania obrotów może świadczyć o uszkodzonym czujniku wału.

Jokeros
moja ranga
moja ranga
Posty: 87
Wiek: 48
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2010, 21:38
Skąd jesteś: Środa Sląska
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: M/T
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2003
Kolor: Czorny
Przebieg (km.): 173000
Kontaktowanie:

Re: Kija padła i nie odpala...

#15 Postautor: Jokeros » sobota, 30 stycznia 2016, 14:15

Marek20045 pisze:Jeżeli ciśnienie jest, to wtryski powinny być dobre , a czy w parametrach pokazywały się obroty silnika ? Brak wskazania obrotów może świadczyć o uszkodzonym czujniku wału.


Z tego co wiem, to były. Wszystko w normie. Ale ponoć jeszcze coś można zweryfikować oscyloskopem (tak mi mówił mechanik i wspominał też o tym Murzyn1313)
Ale nie do końca ja sam wiem o co chodzi ;)

PZdr


Wróć do „Silniki wysokoprężne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości