Polski Klub Kia Sorento

Witam i proszę o pomoc , niedawno zakupiłem Kia Sorento rocznik 2007 2,5l 170kM jak się bardzo cieszyłem z pięknego auta Wymieniłem oleje filtry itp. po zakupie przejechałem 4 tyś. km. i moja jazda była ostrożna i delikatna nie obciążając silnika, no to postanowiłem go trochę przedmuchać i na prostej pocisnołem do 120. no i zaczęło się : miganie kontrolki oleju, po pewnym czasie, już się pali na stałe. Sprawdzanie oleju na miarce jest minimum - . dolałem , kontrolka dalej świeci, na miarce stan prawidłowy. U MECHANIKA: wymiana czujnika na nowy. W trakcie wymiany sprawdzenie ciśnienia , turbiny, ciśnienie dobre, turbina luz. Specjalista stwierdził bym się przygotował na nową lub regenerację, gdyż może powstać samozapłon i mam pozamiatane z silnikiem Już się rozglądam za regeneracją, a tu dalej zaczyna świecić kontrolka oleju tak jak było przed wymianą na nowy czujnik. Jak silnik zimny jest ok. po przejechaniu 10 km zaczyna migać a potem świeci na stałe. NO I CO ROBIĆ, CO MOŻE BYĆ , JAKA PRZYCZYNA , może bym delikatnie naprowadził fachowca, może powinien sprawdzić błędy

To, jak już sprawdzał, to mógł zmierzyć ciśnienie smarowania.

Była akcja serwisowa wymiany podkładek pod wstryskiwaczami nie wszystkie auta na niej były i to mogą być efekty.

Farmer1971 pisze:To, jak już sprawdzał, to mógł zmierzyć ciśnienie smarowania.

Tak sprawdzał ciśnienie jak zmieniał czujnik, cisnienie było, na zimnym silniku. Wczoraj jadąc z pracy jak zwykle delikatnie bez katowania auta po 10 km pojawiło sie dalej miganie kontrolki, trochę już mnie nerw ruszył ( jestem nerwus ) i depnołem mocniej na gaz, około 2900 obr. o dziwo kontrolka zgasła. ale nie mogę przecież jezdzić cały czas na wysokich obrotach. Jutro mój specjalista mechanik chyba weżnie mnie na warsztat

Ciśnienie sprawdza się po rozgrzaniu silnika. Na zimnym zawsze będzie dużo wyższe.

Prawidłowe ciśnie to 4_5 bara na zimnym i 2_1,8 na ciepłym. Załóż manometr na stałe i obserwuj wskazania, ja niedawno to Przerabiałem i o mało na zawał nie padłem. Możliwe też że zacina się zawór Przelewowy na pompie.

Wymieniłeś olej i się zaczęło ,poprzednik zalał doktorka i przy sprzedaży było ok, takie to kwiaty 120 co to za pociskanie.

W poliftach przez wadliwe podkładki wtryskiwaczy wytrącał się nagar, w biuletynie KIA pisze tylko o nagarze na wtryskach co nie do końca jest prawdą. Nagar potrafił zatykać smok pompy oleju, przez co następował spadek ciśnienia, a co za tym idzie silnik się zacierał.

Witaj Krzysztofie, bardzo jestem zadowolony że są osoby jak Ty na tym forum którzy starają się pomóc . O tuż jeszcze przed oddaniem auta do mechanika ( oczekiwanie na miejsce ) poruszałem się swoją KIA , no jak opisałem wcześniej, kontrolka migała mocniej się zapalała, gasła. Musiałem dostać się do pracy, no to trochę mocniej przyciskam w pedał gazu, wyższe obroty, kontrolka nie miga nie zapala się, przejechałem około 40 km wszystko jest ok. Po powrocie do domu jazda spokojna nasłuchiwanie pracy silnika, częste spoglądanie na kontrolki wszystko ok, U MECHANIKA : Co ja ci teraz mogę pomóc jak wszystko działa i nic się nie dzieje Jadę do drugiego nie jest tak okrzyczany ( dobry ) jak poprzednik. MECHANIK II : myśli że to może być przyczyna smoka w misce olejowej, który się zatyka , przez dostanie się brudów lub kawałek silikonu. Podobie stwierdził jak TY Jak na razie jest wszystko w porządku, ale rozważam na odkręceniu miski i sprawdzenia czy to jest ta przyczyna

Ja bym sciągnął miske i zerknął na smok. Roboty nie dużo, koszt niewielki. Kolega ostatnio w ten sposób zatarł 2.7 TDI w audi A6. Okazało się że jakiś magik skręcił miskę olejową na silikon. I nadmiar silikonu odrywał się i zatkał tak smok że nie było wogólę prześwitu na ssaku. Kontrolka ciśnienia oleju zaświeciła się chwile przed tym jak motor stanął na dobre.

Hej. Postaraj się założyć manometr na stałe i obserwuj wskazania na gorącym silniku jak przy 800obr na min. spadnie choć na chwilę poniżej 1,2 bara to niestety silnik do roboty. Ja po akcji z walnietym czujnikiem mam zegar zamontowany na stałe a zym zwaleniem miski to nie tak hop bo przedni dyfer przeszkadza

Z czujnikiem sobie poradziłem, może inaczej silnik sobie poradził. Jak pisałem po wymianie czujnika zapalała się kontrolka, ale przy większych obrotach zaczęła migać bałem się jezdzić. Myślę sobie co będzie to będzie więc juz mnie nerw ruszył i przycisnąłem trochę więcej na gaz . Kontrolka zgasła i już zrobiłem 3000 km i jest ok