Polski Klub Kia Sorento

Witam,
W samochodzie na rozgrzanym silniku i np. zatrzymaniu na światłach falują obroty. spadają w dół tak jakby miał zaraz zgasnąć. Trzęsie całym samochodem. I wracają do normalnych i tak w kółko aż się rusza. W czasie jazdy jest OK.
W momencie kiedy zgaszę silnik i po chwili go odpalam te objawy znikają i samochód pracuje równo. Aż do momentu przejażdżki i ponownym zatrzymaniu na swiatlach. Wydaje się, że poza tym objawem nic więcej się nie dzieje, jest moc, nie kopci, brak błędów.
Macie jakieś pomysły gdzie zacząć szukać problemu?

Byłem w serwisie ASO Kia Białystok żeby zdiagnozowali problem. Po wpięciu komputera wyszedl błąd P0820 - niesprawność wyłącznika położenia neutralnego. Czujnik wymienili stwierdzili że wszystko jest OK. Niestety po kilku godzinach problem znowu wrócił i obroty jak falowały tak falują.
Zauważyłem jeszcze jedna dziwną rzecz przy zmianie biegów gdy obroty są ok2500 potrafi szarpnąć silnik. No i spaliny mają zapach jakby nie przepalonej ropy.
W międzyczasie wymieniłem wszystkie filtry i olej. I też nie pomogło. Może ktoś jednak miał taki przypadek albo ma jakiś pomysł gdzie dalej szukać przyczyny?

Sprawdź wiązkę przewodów idących od tego czujnika.

Wydaje mi się że czujnik ciśnienia paliwa szfankuje i falują obroty. Też tak miałem.

Też mam takie podejrzenie. Wywalało Ci jakiś błąd? U mnie błędów brak.

Witam po długiej przerwie. Od tamtej pory praktycznie nic więcej nie zrobiłem ale problem ustał. Wydaje mi się, że winny jest DPF. Ponieważ teraz jak zaczyna się proces wypalania to na wolnych obrotach też mi trzęsie silnikiem i falują obroty. Jak wypalanie się zakończy to wszystko wraca do normy.
Myślę, że wcześniej problem był z tym, że komputer cały czas chciał wypalać DPF stąd brały się te falowania. Spalanie też było podwyższone ok. 11-12 l/100, teraz jest w granicach 7-8l/100. (gadałem też z kolegą z serwisu i mówił że słyszał o takich przypadkach).