Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
Moderator: Moderator
- Sebo1983
- awansowałem na
- Posty: 77
- Wiek: 40
- Rejestracja: poniedziałek, 3 kwietnia 2017, 14:17
- Skąd jesteś: Biedrzychowice
- Silnik: 3.5 V6 (195KM)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Radiant Red Metallic
- Przebieg (km.): 139000
- Inny Samochód: Mercedes W202 1997
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 1 time
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
Witam , pytanie odnośnie tarcz tył , czy 2,5 diesel mają inne niż 3,5 . Chciałem kupić rotingera ale odpisali że do mojego na tył nie mają po vinie KNEJC523865504035. Byłbym wdzięczny za odpowiedź.
- Marek
- ASSISTANCE
- Posty: 11388
- Rejestracja: sobota, 19 października 2013, 11:04
- Skąd jesteś: Warszawa-Rakowiec
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 268000
- Has thanked: 256 times
- Been thanked: 352 times
- Kontaktowanie:
- kravietz81
- moja ranga
- Posty: 128
- Wiek: 42
- Rejestracja: czwartek, 17 marca 2022, 07:17
- Skąd jesteś: Kraków
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.3 V6 (248KM)
- Skrzynia: Automatyczna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2007
- Kolor: Srebrny Metalik
- Przebieg (km.): 173000
- Inny Samochód: Citroen Saxo
- Has thanked: 17 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
Cześć wszystkim. Zagapiłem się trochę i okazało się, że mam wkrotce przegląd i muszę wymienić tarcze i resztę na szybko, bo są poniżej dolnej tolerancji grubości.
Chciałbym potwierdzić numery części dla mojego pojazdu => VIN: KNEJC525885800149
Oprocz tarcz i klocków będę chciał kupić te uszczelki na tłoczki, czy jak to się tam nazywa i co tylko może być konieczne. Proszę o ewentualną poradę w tym zakresie. Nie za bardzo mam możliwość dojeżdżać do sklepu w trakcie wymiany I nie mam bufora czasu na ewentualne wycieczki.
Ręczny mi słabo trzyma, żeby nie powiedzieć, że wcale, ale okładziny podobno jeszcze dużo. Wymieniać szczęki ręcznego? Czy tylko tarczobęben i wyregulować?
Z góry dziękuję za szybką odpowiedź!
P.S. Ktoś tu gdzieś wspominał o takim mechaniczno-hydraulicznym wzmacniaczu naciągu linki do ręcznego, który sobie zamontował, co wyeliminowało problemy z siłą hamulca ręcznego. Widzieliście to gdzieś? Da się to dokupić i zamontować samodzielnie?
Chciałbym potwierdzić numery części dla mojego pojazdu => VIN: KNEJC525885800149
Oprocz tarcz i klocków będę chciał kupić te uszczelki na tłoczki, czy jak to się tam nazywa i co tylko może być konieczne. Proszę o ewentualną poradę w tym zakresie. Nie za bardzo mam możliwość dojeżdżać do sklepu w trakcie wymiany I nie mam bufora czasu na ewentualne wycieczki.
Ręczny mi słabo trzyma, żeby nie powiedzieć, że wcale, ale okładziny podobno jeszcze dużo. Wymieniać szczęki ręcznego? Czy tylko tarczobęben i wyregulować?
Z góry dziękuję za szybką odpowiedź!
P.S. Ktoś tu gdzieś wspominał o takim mechaniczno-hydraulicznym wzmacniaczu naciągu linki do ręcznego, który sobie zamontował, co wyeliminowało problemy z siłą hamulca ręcznego. Widzieliście to gdzieś? Da się to dokupić i zamontować samodzielnie?
Pozdrawiam wszystkich!!
- Marek
- ASSISTANCE
- Posty: 11388
- Rejestracja: sobota, 19 października 2013, 11:04
- Skąd jesteś: Warszawa-Rakowiec
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 268000
- Has thanked: 256 times
- Been thanked: 352 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
Tarcze tył- 584113E300 ,klocki tył-583023ED01, uszczelka tłoczka-582333E000. Tarcze przód-517123E000, klocki przód-581013EE00, uszczelka tłoczka-581143E000.
Uszczelki,osłonki tłoczków, rozumiem że zewnętrzne, nie będziesz rozbierał zacisków? O żadnym wspomaganiu do linek ręcznego nie słyszałem.
Uszczelki,osłonki tłoczków, rozumiem że zewnętrzne, nie będziesz rozbierał zacisków? O żadnym wspomaganiu do linek ręcznego nie słyszałem.
- kravietz81
- moja ranga
- Posty: 128
- Wiek: 42
- Rejestracja: czwartek, 17 marca 2022, 07:17
- Skąd jesteś: Kraków
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.3 V6 (248KM)
- Skrzynia: Automatyczna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2007
- Kolor: Srebrny Metalik
- Przebieg (km.): 173000
- Inny Samochód: Citroen Saxo
- Has thanked: 17 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
Zaciski to chciałem tylko rozebrać, wyczyścić i przesmarować jakimś grafitem, albo czymś co wytrzyma temperaturę.
Ale jeśli uważasz, że coś byłoby dobrze zmienić to mogę rozważyć.
Pozdrawiam.
Ale jeśli uważasz, że coś byłoby dobrze zmienić to mogę rozważyć.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam wszystkich!!
-
- dobry jak...
- Posty: 815
- Wiek: 43
- Rejestracja: środa, 14 września 2016, 13:40
- Skąd jesteś: Hrubieszów
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: Hmmm
- Inny Samochód: Star 266
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 26 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
Na hamulce trzeba poświęcić trochę czasu, rozebrać sprawdzić i dopiero wtedy zamawiać części. Przyjrzeć się trzeba prowadnicom - te śruby w gumkach. Przy dobrym wyczyszczeniu zacisków, blaszek trzymających klocki, przesmarowaniu elementów, można też pomalować - tu polecam VHT, blisko 100PLN za puszkę, ale ponad 2 lata trzyma.
Gumki cylinderków - jeżeli są całe to zostaw stare, ważne aby sprawdzić gładź cylinderka - po założeniu nowych tarcz i klocków będzie pracował w innym miejscu - jeżeli jest poprostu brudny, lekko zardzewiały z powodzeniem można wyczyścić powierzchnie drobnym papierem - będzie działać bez zarzutu.
Linka ręcznego - wydaje mi się że ten odcinek z pancerzem nie wymaga wymiany - kłopot jest dopiero z elementami przy tylnym moście, tam rdza robi swoje, byłem zmuszony wyspawać sobie ów regulator napięcia, gdyż czas oczekiwania kolidował z planami i jakoś tak zostało. Napięcie linki można też regulować przy dźwigni w kabinie
Pamiętam w 2007roku szukając "oszczędności", wymieniałem klocki w ciągu roku 3 razy - zacierały się, paliły, wichrowały, aż pan w sklepie z częściami do Żuk/Nysa/Lublin (to było w 2007r) dobrał mi cholernie drogi zestaw, zaklinał się i zarzekał że będą działały bez zarzutu - i miał rację.
Od tamtego doświadczenia wychodzę z założenia iż na wielu rzeczach można "przycebulić", ale nie na hamulcach zasadniczych, układzie kierowniczym itp. Hamulce robię raz, za to konkretnie, najdroższe i najlepsze klocki, tarcze. Przy moim stylu jazdy to ponad 200tys km na zestawie - wieśniak, w mieście tylko od święta... Ale raz na jakiś czas hamuję gwałtownie - celowo aby "przetrzeć" rdzę.
Aa, i sprawdź metalowe odcinki przewodów hamulcowych - te na tylnym moście, oraz przód od nadkola po rozdzielacz na ścianie grodziowej,
Koniecznie płyn hamulcowy - kiedyś nie wierzyłem, ale proponuję test, z racji tego że Sorento swoje waży na bezpiecznym odcinku drogi bujamy się do 120-140, (albo przepisowych 90km/h) i hamulec w podłogę - awaryjne hamowanie. Od razu gaz w podłogę i powtarzamy jeszcze 1-2 razy. Ja już przy 2 próbie miałem "mydełko" - pedał stawia opór jak dotychczas, ale bez efektu hamowania. Po wymianie płynu "mydełko"jest dopiero przy 4-5 próbie i to jeszcze nie takie. Aaaa, jeśli ktoś powie iż można spalić hamulce przy takiej zabawie - owszem, ale to znaczy że masz " dziadoskie" klocki/tarcze.
"Edyta"
Się rozpisałem, bo właśnie skończyłem robić zacisk, ten jest z VW Lt35. Stał 3 lata, cylinderek wymieniony, gumki to zestaw naprawczy, pomalowane i zapieczone w garażowym piekarniku...
Gumki cylinderków - jeżeli są całe to zostaw stare, ważne aby sprawdzić gładź cylinderka - po założeniu nowych tarcz i klocków będzie pracował w innym miejscu - jeżeli jest poprostu brudny, lekko zardzewiały z powodzeniem można wyczyścić powierzchnie drobnym papierem - będzie działać bez zarzutu.
Linka ręcznego - wydaje mi się że ten odcinek z pancerzem nie wymaga wymiany - kłopot jest dopiero z elementami przy tylnym moście, tam rdza robi swoje, byłem zmuszony wyspawać sobie ów regulator napięcia, gdyż czas oczekiwania kolidował z planami i jakoś tak zostało. Napięcie linki można też regulować przy dźwigni w kabinie
Pamiętam w 2007roku szukając "oszczędności", wymieniałem klocki w ciągu roku 3 razy - zacierały się, paliły, wichrowały, aż pan w sklepie z częściami do Żuk/Nysa/Lublin (to było w 2007r) dobrał mi cholernie drogi zestaw, zaklinał się i zarzekał że będą działały bez zarzutu - i miał rację.
Od tamtego doświadczenia wychodzę z założenia iż na wielu rzeczach można "przycebulić", ale nie na hamulcach zasadniczych, układzie kierowniczym itp. Hamulce robię raz, za to konkretnie, najdroższe i najlepsze klocki, tarcze. Przy moim stylu jazdy to ponad 200tys km na zestawie - wieśniak, w mieście tylko od święta... Ale raz na jakiś czas hamuję gwałtownie - celowo aby "przetrzeć" rdzę.
Aa, i sprawdź metalowe odcinki przewodów hamulcowych - te na tylnym moście, oraz przód od nadkola po rozdzielacz na ścianie grodziowej,
Koniecznie płyn hamulcowy - kiedyś nie wierzyłem, ale proponuję test, z racji tego że Sorento swoje waży na bezpiecznym odcinku drogi bujamy się do 120-140, (albo przepisowych 90km/h) i hamulec w podłogę - awaryjne hamowanie. Od razu gaz w podłogę i powtarzamy jeszcze 1-2 razy. Ja już przy 2 próbie miałem "mydełko" - pedał stawia opór jak dotychczas, ale bez efektu hamowania. Po wymianie płynu "mydełko"jest dopiero przy 4-5 próbie i to jeszcze nie takie. Aaaa, jeśli ktoś powie iż można spalić hamulce przy takiej zabawie - owszem, ale to znaczy że masz " dziadoskie" klocki/tarcze.
"Edyta"
Się rozpisałem, bo właśnie skończyłem robić zacisk, ten jest z VW Lt35. Stał 3 lata, cylinderek wymieniony, gumki to zestaw naprawczy, pomalowane i zapieczone w garażowym piekarniku...
- Załączniki
-
- IMG_20230308_085951_copy_756x1008.jpg (200.91 KiB) Przejrzano 741 razy
"Zdania są jak dupa - podzielone"
Harry Callahan - Brudny Harry
Harry Callahan - Brudny Harry
- kravietz81
- moja ranga
- Posty: 128
- Wiek: 42
- Rejestracja: czwartek, 17 marca 2022, 07:17
- Skąd jesteś: Kraków
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.3 V6 (248KM)
- Skrzynia: Automatyczna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2007
- Kolor: Srebrny Metalik
- Przebieg (km.): 173000
- Inny Samochód: Citroen Saxo
- Has thanked: 17 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
No właśnie na układach bezpieczeństwa nigdy nie oszczędzałem. Szkoda życia.
Sęk w tym, że nie będę miał szansy obejrzeć i zdecydować co wymienić. Jak rozumiem najbezpieczniej będzie:
1. kupić markowe tarcze i klocki (np. ATE lub Brembo??, czy jakieś inne polecasz??)
2. kupić zestawy naprawcze tłoczków i zacisków
3. wyczyścić i pomalować zaciski
4. wymienić wszystko jak leci i przesmarować
Płyn hamulcowy wymieniłem w sierpniu 2022 - zalałem Amsoil i jeszcze mi kapkę zostało — powinno wystarczyć na dolewkę po wymianie, jak będę ostrożny.
Czy te szczęki ręcznego kupować jeśli mają jeszcze dużo okładziny??
Sęk w tym, że nie będę miał szansy obejrzeć i zdecydować co wymienić. Jak rozumiem najbezpieczniej będzie:
1. kupić markowe tarcze i klocki (np. ATE lub Brembo??, czy jakieś inne polecasz??)
2. kupić zestawy naprawcze tłoczków i zacisków
3. wyczyścić i pomalować zaciski
4. wymienić wszystko jak leci i przesmarować
Płyn hamulcowy wymieniłem w sierpniu 2022 - zalałem Amsoil i jeszcze mi kapkę zostało — powinno wystarczyć na dolewkę po wymianie, jak będę ostrożny.
Czy te szczęki ręcznego kupować jeśli mają jeszcze dużo okładziny??
Pozdrawiam wszystkich!!
-
- dobry jak...
- Posty: 815
- Wiek: 43
- Rejestracja: środa, 14 września 2016, 13:40
- Skąd jesteś: Hrubieszów
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: Hmmm
- Inny Samochód: Star 266
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 26 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
1. Ja w Sorento założyłem Brembo i Bosh, nie pamiętam które z przodu, które z tyłu, sprawowały się wzorowo. Od wymiany przeplatane grubo ponad 100 tys.
2. Zestawy możesz kupić na allegro, w smarcie ewentualnie oddasz niewykorzystane zestawy,
3. Wyczyścić! I to nie patyczkuj się, śmiało czym tam masz, druciak, tarcza szlifierska, murzynek, papier ścierny - żelastwo ciężkie jak zdejmiesz mu kilka gramów to się nic nie stanie. Malowanie - jak uważasz, kwestia estetyczna, a i tak po paru miesiącach do 2 lat ruda wylezie... Ważne aby dobrze nasmarować prowadnice, blaszki trzymające klocki - wtedy mimo że nie wygląda będzie nadal działało.
4. Dokładnie!
Jeśli okładziny ręcznego są ok to bym nie ruszał, ja zostawiłem gdyż były grube, a całość wyglądała dobrze. Lepiej zainwestować więcej w inne zabawki/graty.
Po wymianie tarcz i klocków, jeśli byś je czyścił na samochodzie bez rozpinania przewodów hamulcowych to płyn będziesz musiał odsysać - po cofnięciu się cylinderków płynu w układzie będzie mniej.
U mnie okazało się iż osłona tarczy z przodu - ta blacha zardzewiała, jedną wymieniłem drugą z braku czasu podspawałem.
A i śruba (taka na ogromny śrubokręt krzyżakowy) która trzyma przednie tarcze do piasty - wszystkie mi się ukręciły, nie miałem pod ręką podobnych więc... ich nie zakładałem. Mimo iż "experty" z googla twierdzą iż tarcze się zwichrują, będzie bicie, oraz że z pewnością zginę... nic takiego nie miało miejsca. Wg mojej oceny ta śruba jest jedynie pomocą w montażu, a całość pracy przejmują śruby/szpilki kół.
2. Zestawy możesz kupić na allegro, w smarcie ewentualnie oddasz niewykorzystane zestawy,
3. Wyczyścić! I to nie patyczkuj się, śmiało czym tam masz, druciak, tarcza szlifierska, murzynek, papier ścierny - żelastwo ciężkie jak zdejmiesz mu kilka gramów to się nic nie stanie. Malowanie - jak uważasz, kwestia estetyczna, a i tak po paru miesiącach do 2 lat ruda wylezie... Ważne aby dobrze nasmarować prowadnice, blaszki trzymające klocki - wtedy mimo że nie wygląda będzie nadal działało.
4. Dokładnie!
Jeśli okładziny ręcznego są ok to bym nie ruszał, ja zostawiłem gdyż były grube, a całość wyglądała dobrze. Lepiej zainwestować więcej w inne zabawki/graty.
Po wymianie tarcz i klocków, jeśli byś je czyścił na samochodzie bez rozpinania przewodów hamulcowych to płyn będziesz musiał odsysać - po cofnięciu się cylinderków płynu w układzie będzie mniej.
U mnie okazało się iż osłona tarczy z przodu - ta blacha zardzewiała, jedną wymieniłem drugą z braku czasu podspawałem.
A i śruba (taka na ogromny śrubokręt krzyżakowy) która trzyma przednie tarcze do piasty - wszystkie mi się ukręciły, nie miałem pod ręką podobnych więc... ich nie zakładałem. Mimo iż "experty" z googla twierdzą iż tarcze się zwichrują, będzie bicie, oraz że z pewnością zginę... nic takiego nie miało miejsca. Wg mojej oceny ta śruba jest jedynie pomocą w montażu, a całość pracy przejmują śruby/szpilki kół.
"Zdania są jak dupa - podzielone"
Harry Callahan - Brudny Harry
Harry Callahan - Brudny Harry
- kravietz81
- moja ranga
- Posty: 128
- Wiek: 42
- Rejestracja: czwartek, 17 marca 2022, 07:17
- Skąd jesteś: Kraków
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.3 V6 (248KM)
- Skrzynia: Automatyczna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2007
- Kolor: Srebrny Metalik
- Przebieg (km.): 173000
- Inny Samochód: Citroen Saxo
- Has thanked: 17 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
rudi_pl pisze:A i śruba (taka na ogromny śrubokręt krzyżakowy) która trzyma przednie tarcze do piasty - wszystkie mi się ukręciły, nie miałem pod ręką podobnych więc... ich nie zakładałem. Mimo iż "experty" z googla twierdzą iż tarcze się zwichrują, będzie bicie, oraz że z pewnością zginę... nic takiego nie miało miejsca. Wg mojej oceny ta śruba jest jedynie pomocą w montażu, a całość pracy przejmują śruby/szpilki kół.
Mam podobne odczucia. Próbowałeś użyć jakiegoś odrdzewiacza, ewentualnie podgrzać, czy tak na żywca haratałeś?
Te zestawy naprawcze to się intuicyjnie nazywają, np. "zestaw naprawczy szczęk przednich", czy jakoś podchwytliwie?
Pozdrawiam wszystkich!!
- Marek
- ASSISTANCE
- Posty: 11388
- Rejestracja: sobota, 19 października 2013, 11:04
- Skąd jesteś: Warszawa-Rakowiec
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 268000
- Has thanked: 256 times
- Been thanked: 352 times
- Kontaktowanie:
-
- dobry jak...
- Posty: 815
- Wiek: 43
- Rejestracja: środa, 14 września 2016, 13:40
- Skąd jesteś: Hrubieszów
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: Hmmm
- Inny Samochód: Star 266
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 26 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
Standardowo, przed taką robotą psiukam jakimś specyfikiem, potem idę na fajkę, kawcię i dopiero zaczynam walkę. Pamiętam ukręciłem łby śrub, mimo użycia wykrętaka jak poniżej - taki do "napindalania" inpulsownikiem kinematycznym - powszechnie znanym jako młotek ;-)
Nie chciałem grzać piasty która ma dalej robić robotę - wydaje mi się że łożysko i smar mógłby zostać uszkodzone (nie znam się, tak sobie wyobrażam).
Nie chciałem grzać piasty która ma dalej robić robotę - wydaje mi się że łożysko i smar mógłby zostać uszkodzone (nie znam się, tak sobie wyobrażam).
- Załączniki
-
- IMG_20230308_185440.jpg (116.32 KiB) Przejrzano 702 razy
"Zdania są jak dupa - podzielone"
Harry Callahan - Brudny Harry
Harry Callahan - Brudny Harry
- kravietz81
- moja ranga
- Posty: 128
- Wiek: 42
- Rejestracja: czwartek, 17 marca 2022, 07:17
- Skąd jesteś: Kraków
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.3 V6 (248KM)
- Skrzynia: Automatyczna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2007
- Kolor: Srebrny Metalik
- Przebieg (km.): 173000
- Inny Samochód: Citroen Saxo
- Has thanked: 17 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
rudi_pl pisze:inpulsownikiem kinematycznym
Zrobiłeś mi dzień!!
rudi_pl pisze:Nie chciałem grzać piasty która ma dalej robić robotę - wydaje mi się że łożysko i smar mógłby zostać uszkodzone (nie znam się, tak sobie wyobrażam).
Tak sobie to również wyobrażam... ale chciałem się upewnić, czy nie jestem osamotniony...
Pozdrawiam wszystkich!!
- Marek
- ASSISTANCE
- Posty: 11388
- Rejestracja: sobota, 19 października 2013, 11:04
- Skąd jesteś: Warszawa-Rakowiec
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 268000
- Has thanked: 256 times
- Been thanked: 352 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
Nie prościej nazwać to cudo śrubokrętem udarowym.
kravietz81, jeżeli chcesz rozbierać zaciski to radzę obejrzeć jakieś filmiki na ten temat, żebyś nie miał problemu.
kravietz81, jeżeli chcesz rozbierać zaciski to radzę obejrzeć jakieś filmiki na ten temat, żebyś nie miał problemu.
- kravietz81
- moja ranga
- Posty: 128
- Wiek: 42
- Rejestracja: czwartek, 17 marca 2022, 07:17
- Skąd jesteś: Kraków
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.3 V6 (248KM)
- Skrzynia: Automatyczna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2007
- Kolor: Srebrny Metalik
- Przebieg (km.): 173000
- Inny Samochód: Citroen Saxo
- Has thanked: 17 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
Marek pisze:kravietz81, jeżeli chcesz rozbierać zaciski to radzę obejrzeć jakieś filmiki na ten temat, żebyś nie miał problemu.
Taki mam plan.
Co by się musiało stać z tłoczkiem, żeby trzeba było go wymieniać?? Jakie są szanse, że zajdzie taka potrzeba??
Gdybym się zdecydował wyczyścić i pomalować zaciski to czy szczotka druciana zdejmie całą rdzę, czy trzeba by użyć jakiegoś środka do usuwania rdzy i pasywacji powierzchni przed malowaniem, np. Brunox Epoxy??
Pozdrawiam wszystkich!!
-
- dobry jak...
- Posty: 815
- Wiek: 43
- Rejestracja: środa, 14 września 2016, 13:40
- Skąd jesteś: Hrubieszów
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: Hmmm
- Inny Samochód: Star 266
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 26 times
- Kontaktowanie:
Re: Klocki, tarcze, Kia Sorento 1
Oczyścić możesz czym tam chcesz, ważne aby dokładnie ładnie i czysto było na przylegających/pracujących że sobą elementach.
Główna uszczelka która trzyma ciśnienie w zacisku jest sporo głębiej niż widoczna "warga" - ta ma tylko zabezpieczać przed syfem tę "główną". Jeżeli rdza jest tylko na " koronie" cylindera (cały czas mam na myśli zewnętrzną gładź) - blisko klocka to się nic nie dzieje, jeśli poprzednia warga była cała to w 90℅ przypadków po oczyszczeniu nadaje się do dalszej pracy. Jeśli natomiast cylinderek ma głębokie wrzery i bedą one szarpać uszczelkę wewnętrzną, to trzeba nowy cylinder. Rozbierzesz, stwierdzisz organoleptycznie.
Ja nie jestem mechanikiem, poprostu kilka razy to robiłem, zauważyłem też że jak samemu coś zrobię to jest na "chłopski rozum", a jednocześnie na lata...
Ogólnie mam takie podejście - i to nie z pobudek ekologicznych - iż stare często lepsze od nowego... Przykład z ostatnich dni - część zawieszenia VW LT - nie pasuje gwint, po pomiarach okazuje się iż jest od 0,5 do 0,85mm za duży, kolejny zestaw zamówiłem, widać wszyscy rzemieślnicy (może Chińczycy) mają błąd w tabelkach. Zato kupione na szrocie za 38PLN pasuje idealnie... i spodziewam się że posłuży... Podobnie w Sorento - łożysko z przodu nowe założone w warsztacie posłużyło kilkadziesiąt tys. km (może nie nasmarował), a że szrotu ponad 100tys i może jedzie dalej, o ile KIA nie zginęła na wojnie.
Główna uszczelka która trzyma ciśnienie w zacisku jest sporo głębiej niż widoczna "warga" - ta ma tylko zabezpieczać przed syfem tę "główną". Jeżeli rdza jest tylko na " koronie" cylindera (cały czas mam na myśli zewnętrzną gładź) - blisko klocka to się nic nie dzieje, jeśli poprzednia warga była cała to w 90℅ przypadków po oczyszczeniu nadaje się do dalszej pracy. Jeśli natomiast cylinderek ma głębokie wrzery i bedą one szarpać uszczelkę wewnętrzną, to trzeba nowy cylinder. Rozbierzesz, stwierdzisz organoleptycznie.
Ja nie jestem mechanikiem, poprostu kilka razy to robiłem, zauważyłem też że jak samemu coś zrobię to jest na "chłopski rozum", a jednocześnie na lata...
Ogólnie mam takie podejście - i to nie z pobudek ekologicznych - iż stare często lepsze od nowego... Przykład z ostatnich dni - część zawieszenia VW LT - nie pasuje gwint, po pomiarach okazuje się iż jest od 0,5 do 0,85mm za duży, kolejny zestaw zamówiłem, widać wszyscy rzemieślnicy (może Chińczycy) mają błąd w tabelkach. Zato kupione na szrocie za 38PLN pasuje idealnie... i spodziewam się że posłuży... Podobnie w Sorento - łożysko z przodu nowe założone w warsztacie posłużyło kilkadziesiąt tys. km (może nie nasmarował), a że szrotu ponad 100tys i może jedzie dalej, o ile KIA nie zginęła na wojnie.
"Zdania są jak dupa - podzielone"
Harry Callahan - Brudny Harry
Harry Callahan - Brudny Harry
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości