Polski Klub Kia Sorento

Witam
Mam przejechanie ok 50kkm i powoli muszę zmienić klocki.
Co montujecie u siebie ? Jakieś zamienniki ?
Aso sobie życzy 770pln za przód, chyba podjadę do swojego mechanika.

Nie pisz takich cen, bo nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Na allegro klocki Febi możesz kupić za 150 zł, na cenach robocizny już się nie znam, ale to jest godzina roboty.

Cena jak cena, taką podała miła pani przez telefon

Jak to się robi - aby po 50tys. km zjechać klocki!?
Jako taksówkarz w wielkim mieście wyktrcałem min. 100.

Wystarczy jeździć dynamicznie dość dużym samochodem.
Mój przypadek: nowy samochód klasy średniej z dość mocnym dieslem, dynamiczna jazda po mieście i trasie 50/50 i po 42 kkm konieczna wizyta w serwisie celem wymiany klocków przód.
Być może to przejaw tego, że technika "poszła do przodu" w nowych pojazdach.

rudi_pl pisze:Jak to się robi - aby po 50tys. km zjechać klocki!?
Jako taksówkarz w wielkim mieście wyktrcałem min. 100.

Normalnie, jeżdżę samochodem i hamuję hamulcem czyli klockami.
Ile mają wytrzymać klocki w ciężkim samochodzie z automatyczną skrzynią ? Z tego co wiem to u znajomych jest podobnie, 100kkm na jednych klockach w mieście to nie wiem czym hamowałeś.

Moim zdaniem takie dyskusje są bezcelowe. Tego nie można obiektywnie ocenić, przecież klocki są różne , tarcze też a co najważniejsze technika jazdy również, nie mówiąc o terenie po jakim się poruszamy. Znam takich co wymieniają po 10 tyś. Jak i takich co wymieniają po 100.

Na pewno stanowczo odradzam BOSCH. Założyłem cały komplet tarcze i klocki, przód i tył. Po 5kkm przód wymienili mi w serwisie na gwarancji również na BOSCH, bo tak jakby z klocków wtapiał się jakiś smar czy inna substancja który powodował wibracje nadwozia podczas hamowania (wstawiam zdjęcie). Po następnych kilkuset kilometrach na nowym zestawie ta sama sytuacja. Tym razem nie chciało mi się kłócić i sam wymieniłem klocki z przodu i z tyłu na Textary, tarcze zostawiłem. Wrażenia bardzo pozytywne, brak jakichkolwiek problemów ze strony klocków, efekt smug zniknął. Niestety już czuję, że tarcze z przodu biją, pewnie też je wymienię tylko zastanawiam się czy na Textar czy nie zainwestować np. w DBA. Jeżdżę dość dynamicznie, ale też bez szaleństw. Więcej BOSCHA do żadnego samochodu nie założę.

@ZoZol357
Może miałeś po prostu pecha z tymi klockami i tarczami. Ja mam założony u siebie bardzo podobny zestaw bo na przodzie mam zarówno tarcze jak i klocki Boscha, a na tyle tarcze Delphi i klocki Boscha. Przód był robiony stosunkowo niedawno bo ok. 5 tys km temu za to tył ma najechane już ok. 26 tys km i nic złego się nie dzieje. Ani z przodem, ani z tyłem (odpukać w niemalowane). Żadnych wibracji, krzywienia tarcz czy dziwnych nalotów na nich.

albo spieprzony montaż...

Szelma pisze:albo spieprzony montaż...

Może i tak, ale co trzeba by było spieprzyć, żeby coś takiego się działo. Nasmarować tarczę smarem, albo klocki? A propos krzywienia tarcz to przewertowałem trochę różne fora mechaników itp. BOSCH jest od 2-3 lat odradzany właśnie ze względu na słabą jakość. Do mniejszych samochodów o małej mocy co byś nie założył to będzie ok, ale uważam, że do Sorento które swoje waży trzeba brać coś z wyższej półki. TEXTAR, ATE, FERRODO. Szczególnie, że tarcze, jak i zaciski nie są w III jakieś przesadnie duże.

Moim zdaniem hamulce były niedbale złożone. Klocki nie odbijały prawidłowo od tarcz.

Bosh jest często podrabiany, taka moja opinia, na allegro bywają części tej firmy w cenach dziwnie zbliżonych (promocyjnych) do popularnego szmelcu. Ja oddałem przed montażem bo dziwnie wyglądały. Obecnie tarcze Brembo, klocki bosh przebieg 120tys km - strzelił przewód hamulcowy - stąd okazja do zrobienia foto. Próg na tarczy właściwie nie wyczuwalny.

ZoZol357 pisze:Na pewno stanowczo odradzam BOSCH. Założyłem cały komplet tarcze i klocki, przód i tył. Po 5kkm przód wymienili mi w serwisie na gwarancji również na BOSCH, bo tak jakby z klocków wtapiał się jakiś smar czy inna substancja który powodował wibracje nadwozia podczas hamowania (wstawiam zdjęcie). Po następnych kilkuset kilometrach na nowym zestawie ta sama sytuacja. Tym razem nie chciało mi się kłócić i sam wymieniłem klocki z przodu i z tyłu na Textary, tarcze zostawiłem. Wrażenia bardzo pozytywne, brak jakichkolwiek problemów ze strony klocków, efekt smug zniknął. Niestety już czuję, że tarcze z przodu biją, pewnie też je wymienię tylko zastanawiam się czy na Textar czy nie zainwestować np. w DBA. Jeżdżę dość dynamicznie, ale też bez szaleństw. Więcej BOSCHA do żadnego samochodu nie założę.

Czeka mnie to samo.
Tłoczki jak cofałeś ?

Te kijanki mają stosunkowo małe tarcze hamulcowe ( choć SII ma większe w porównaniu z I ale i tak za małe do gabarytów) , zaciski są dwutloczkowe więc małe tarcze i klocki dostają po dupie. Aby uniknąć ww sytuacji należy zakupić części z wyższej półki ( Girling, Ate, Ferodo, Brembo) Bosch to teraz badziew, chinol o jakości ABS, maxgear i innego szajsu. Tłoczki cofa się np łomem. Należy sprawdzić prowadnice zacisku (gumki osłonki) i nasmarować ceramiką przed montażem. Żadna filozofia. PS. Ta cena 770 zł to jakaś kpina. Za to można kupić kpl przód i tył razem z tarczami