SORENTO i POLICJA

[rudi_pl]

Coś nie mam szczęścia ...
Dziś na parkingu koło cmentarza policyjna kia dała "buziaczka" Sorento. Sprawca grzecznie czekał. Było sporo świadków. Chciałem oświadczenie, ale podobno tak nie można. Rana jak u barana - kilkucentymetrowy ślad na przednim zderzaku z prawej. Siedzę już z godzinę, przyjechały kolejne radiowozy, czekamy jeszcze na kogoś ważnego. Wzywają mnie abym się przyglądał jak kolejny raz policjant wydmuchuje "0". Ja też dmuchałem mimo iż pojazd był zaparkowany.
Wkurzyli się panowie na moje: "a skąd Was biorą? Z Boru?"

[visitor]

No to współczuję i zarazem gratuluję. Dobrze, że była zaparkowana. Jak jest w ruchu i nie ma ewidentnej winy bywa różnie. Znam przypadek jak po stłuczce przy bardzo małej prędkości policjanci odjechali karetką w kołnierzach i oczywiście to był dopiero początek problemów.

[Andrzej]

Nie denerwuj ich ani siebie, każdemu może się zdarzyć .
Miałem podobnie, z tym , że u mnie nikt nie zatrzymał się i nie powiedział - to ja .

2019-11-01 09.35.43.jpg (105.78 KiB) Przejrzano 1487 razy

2019-11-01 09.36.03.jpg (99.23 KiB) Przejrzano 1487 razy

[Marek]

Oświadczenie od policji jest nie potrzebne, nie są ubezpieczeni . Szkody pokrywa państwo .

[Mucha]

Nie denerwuj ich ani siebie, każdemu może się zdarzyć .
Miałem podobnie, z tym , że u mnie nikt nie zatrzymał się i nie powiedział - to ja .

2019-11-01 09.35.43.jpg

2019-11-01 09.36.03.jpg

Endrju przecie Ty to w terenie zrobiłeś nie na parkingu

[Marek]

Po terenie było małe zarysowanie, teraz jest większe .