Strona 1 z 3
Głębokość brodzenia!!!
: poniedziałek, 21 czerwca 2010, 17:51
autor: Murzyn1313
Re: Głębokość brodzenia!!!
: poniedziałek, 21 czerwca 2010, 18:24
autor: Piotr
Spojrzałem na spis wątków =>
Głębokość brodzenia - autor Murzyn.
Aż dreszcz mnie przeszedł co też kolega wymyślił. po pomysłach ze ściemniaczem byłem pełen najgorszych obaw
Jak u Hickoka - najpierw potężny wybuch a potem napięcie systematycznie rośnie
Re: Głębokość brodzenia!!!
: poniedziałek, 21 czerwca 2010, 18:48
autor: kukul
Piotr pisze:Spojrzałem na spis wątków =>
Głębokość brodzenia - autor Murzyn.
Aż dreszcz mnie przeszedł co też kolega wymyślił. po pomysłach ze ściemniaczem byłem pełen najgorszych obaw
Jak u Hickoka - najpierw potężny wybuch a potem napięcie systematycznie rośnie
Piotrze, dla Ciebie ode mnie w w/w temacie, tradycyjnie w wątkach z Kolegą Murzynem - twórcą polskiej edycji "Pogromcy mitów"
Re: Głębokość brodzenia!!!
: poniedziałek, 21 czerwca 2010, 19:00
autor: maska
Jak daleko?
ja już się raz przejechałem i wcale nie było głęboko, tylko długo
Szczerze mówiąc głębokość, to do zalania wlotu powietrza, ale liczy się czas przez jaki jesteś w wodzie powyżej progów
u mnie po kilku minutach, około 2 zaczęła do kabiny wdzierać się woda
aż do czasu wyrównania poziomu z wodą na zewnątrz
suszenie trwało kilka dni
ale bez jakichś specjanych czynności suszących
Innymi słowy wszycho zależy jak długo będziesz w wodzie powyżej progów
oczywiście trzeba zabezpieczyć elektronikę, bo będzie wykąpany komp pokładowy, a to raczej nie jest przyjemne. Wie doskonale o tym wlepiający ostatnio wielką ilość
Kukuł
bo sam utopił
na amen
Re: Głębokość brodzenia!!!
: poniedziałek, 21 czerwca 2010, 19:05
autor: kukul
Re: Głębokość brodzenia!!!
: poniedziałek, 21 czerwca 2010, 19:16
autor: maska
No właśnie
ale ten lans trochę kosztowny był
Jak głęboko i jak długo stałeś w wodzie, zanim wdarła sie do środka i padł komp?
A te kartki to tak z tytułu mundialu, czy jak?
Re: Głębokość brodzenia!!!
: poniedziałek, 21 czerwca 2010, 21:31
autor: kukul
maska pisze:No właśnie
ale ten lans trochę kosztowny był
Jak głęboko i jak długo stałeś w wodzie, zanim wdarła sie do środka i padł komp?
A te kartki to tak z tytułu mundialu, czy jak?
1.
z powodu mundialu
2. Stałem tak długo, aż znalazłem traktor (jakieś 45 minut).
3. Po otwarciu drzwi woda stała do połowy kanału środkowego z drążkiem zmiany biegów.
4. Komputer 4500 zł w ASO, 500 na allegro. Do tego 500 zł programowanie.
5. Urażona duma - bezcenna.
Re: Głębokość brodzenia!!!
: poniedziałek, 21 czerwca 2010, 21:47
autor: marcelo8
murzyn zajrzyj na "nasze" przeprawy na II zlocie w świętokrzyskiem i legionowie = niech się ludziska od nas uczą jak się brodzi we wodzie - błocie.
Re: Głębokość brodzenia!!!
: wtorek, 22 czerwca 2010, 08:47
autor: maska
No właśnie
fajnie było
nawet tablice pływały
Czyli stałeś Kukuł baaaaardzo długo
dlatego zalało kompa
Wydaje mi się, że jeśli pobyt w wodzie powyżej progów jest krótkotrwały, to uszczelki w drzwiach nie przepuszczą wody
jak pisałem wcześniej, mnie do kabiny zaczęła wlewać się po kilku minutach. Ale jak już zaczęła, to aż do momentu wyrównania poziomu
Ja miałem szczęście bo byłem pochylony na lewo, a komp jest po prawej
Nauczony Twoim doświadczeniem, wcześniej potraktowałem złącza środkiem zapobiegającym dostawaniu się wody do złącza, jak i całą obudowę kompa
pewnie będę musiał powalczyć z odpięciem złącza, ale lepsze to niż szukanie nowego kompa
Re: Głębokość brodzenia!!!
: sobota, 31 lipca 2010, 10:15
autor: wmarkoni
Co do pływania czołgiem to jest jeszcze jeden aspekt nie mniej ważny od elektroniki! Nikt nie napisał o tym, że pod samochodem znajdują się odpowietrzniki przekładni. Zanurzenie auta powyżej progów nawet krótkotrwałe bez odpowiednich modyfikacji skończy się conajmniej napełnieniem reduktora i mostów wodą a to raczej nie jest dla nich wskazane.
Re: Głębokość brodzenia!!!
: czwartek, 21 lipca 2011, 19:01
autor: Raciak
Koledzy dyskutowaliście tutaj na temat głębokości brodzenia ale czy ktoś z was wie do jakiej głębokości kałuży można wjechać standardowym sorento?
Re: Głębokość brodzenia!!!
: czwartek, 21 lipca 2011, 22:39
autor: cyber_human
Jak pisał markoni, odpowietrzenie jest ważne. Zabezpieczenie kompa też. Odpowiadając na pytanie Raciaka, myślę, że do progów jest OK. Moim zdaniem Sorento fabryczne średnio nadaje się do pływania z powodu powyższych argumentów.
No i, jak pisał maska, a i ja tego doświadczyłem, zanim wjedziecie w wodę nieco głębszą niż kałuża, upewnijcie się jak zamocowana jest tablica, bo fala wyrywa standardowe mocowanie. Ja już tablicę zgubiłem raz...
Re: Głębokość brodzenia!!!
: piątek, 22 lipca 2011, 08:46
autor: Raciak
Widząc co ostatnio się dzieje w Warszawie ( zalane ulice, bardzo głębokie kałuże) zacząłem się zastanawiać do jakiej głębokości kałuży mogę wjechać swoim standardowym sorento i stąd moje pytanie.
Nie zamierzam przystosowywać
do zadań specjalnych.
W instrukcji napisali że nie można wjeżdżać powyżej dolnego krańca obręczy kół.
Nie bardzo wiem jak to rozumieć, a nie mogę znaleźć konkretnej liczbowej wartości.
Re: Głębokość brodzenia!!!
: piątek, 22 lipca 2011, 12:31
autor: cyber_human
W instrukcji tak piszą, bo to zabezpieczenie.
Moim zdaniem możesz wjechać do mostów.
Oczywiście zważ, żeby wjeżdzać powoli, żeby fala zimnej wody nie poszła w turbinę, choć ja zlekceważyłem to zalecenie i wjechałem szybko, że aż fala poszła na maskę
Re: Głębokość brodzenia!!!
: piątek, 22 lipca 2011, 12:37
autor: Joanka
cyber_human pisze:... wjechałem szybko, że aż fala poszła na maskę
W końcu się wydało, że z maską coś knujecie