Moje Greckie wakacje ;)
Moderator: Moderator
- Andrzej
- Off-Road
- Posty: 5062
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 07:47
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 320000
- Inny Samochód: C4 Picasso
- Twoje poprzednie Sorento: 2003r. 2.5 CRDi złoty, manual
2005r. 2.5 CRDi niebieski automat - Has thanked: 77 times
- Been thanked: 217 times
- Kontaktowanie:
Moje Greckie wakacje ;)
Szczęśliwa wyspa Kos
Wyspa Kos leży w Grecji na Morzu Egejskim, zaledwie 5 km od wybrzeży Turcji.
Już od samego początku widzimy że tu jest inaczej niż na innych greckich wyspach.
Wokół jest zielono, wokół rosną figi , cytryny i pomarańcze.
Stary Costas powiedział , że ziemia na wyspie jest tak żyzna, że każde rzucone ziarenko na glebę zawsze wyrośnie.
Wszystko dzięki wulkanowi który jest pod nami i wyrzuca żyzną glebę z czeluści ziemi.
Aktywność wulkanu widać niemal na każdym kroku
Sam hoduje oliwki ponieważ uwielbia przesiadywać w swoim gaju oliwnym gdzie czuje się otoczony nie tylko roślinami ale historią.
Autokar zawozi nas do hotelu.
Otwieram okno i wydaje mi się ze jestem w raju ...
Czas wyjść nad morze
I znowu następne zdziwienie .
Na plaży piasek, identyczny jak nad naszym Bałtykiem.
Myślałem że nie zobaczę tego nigdzie indziej a tu całe kilometry piaszczystych plaż
Wokoło zawsze działo się coś ciekawego, jednocześnie prawie w ogóle nie było widać ludzi.
Jak sobie wyobrażę tłok na naszych plażach...
mięciutki piasek , muszelki co chwila , nie sposób nudzić się nawet sekundy.
Pierwszy posiłek..
Odpoczynek po kąpieli w morzu...
aktywny...oczywiście
Klimat wyspy i nastrój powodował , że chciało się zobaczyć jak najwięcej.
Poranne spacery nad morze na wschód słońca..
wyprawy w góry na zachód słońca..
Okolica obfitowała w ciekawe rzeczy, praktycznie od rana do wieczora natrafiałem na ciekawe rzeczy i zjawiska.
Jedną z ciekawszych atrakcji było Alikes (Słone jezioro) (Αλυκές)
Nie wierzyłem własnym oczom widząc kilkaset flamingów szukających czegoś w wodzie , zupełnie jak na afrykańskich filmach przyrodniczych.
czasem skradałem się do nich.
i obserwowałem
jak również żółwie błotne..
niestety trzy dni później flamingi odleciały
ciekawostką było pewne stado baranów, które nagle jak na zawołanie skończyły jeść i poszły do domu .
Na pewno wokół nie było żadnego człowieka oprócz nas..
nie wiedziałem , że na Kos ślimaki rosną na drzewach..
gdy już wokoło wszystko zobaczyłem i zwiedziłem każdą palmę czas było ruszyć w dalszą wędrówkę ..
Miałem do wyboru taksówkę ...
lub samochód..
wybrałem to maleństwo
Samochód z klimatyzacją kosztował 30€ na dobę z ubezpieczeniem , benzyna 1.84€ .
Auto spaliło 5.5 litra na 100 km.
Pierwszą atrakcją którą postanowiłem odwiedzić to słynna Paradise Beach
Tam po raz pierwszy zobaczyłem skały i kamienie na plaży ..oraz jeżowce.
Okazało się również , że miałem problem z wejściem do morza , ponieważ woda była kilka stopni zimniejsza niż na mojej plaży ..
Zdecydowanie moja plaża była znacznie lepsza.
Całe szczęście , że wyspa ma tylko 50 km długości i 10 szerokości więc wszędzie jest blisko.
Ruszam dalej w kierunku najdzikszych terenów wyspy.
Droga się kończy i dalej nie ma już nic, tylko nieustanny ryk morza.
Idę parę kroków i moim oczom ukazuje się niesamowity widok.
takich fal jeszcze nie widziałem.
nie można było utrzymać się na nogach ponieważ powrotna fala zwalała z nóg
Widoki i wrażenia były niesamowite
Teraz żałuję , że tyle czasu straciłem na Paradise Beach , tutaj było cudownie , czuć było potęgę morza i właśnie w tych warunkach można było wyobrazić sobie walkę Posejdona z gigantem Polivotisem. Władca mórz odłupał trójzębem kawał skały z wyspy Kos i przygniótł nim uciekającego przeciwnika. Skałą tą jest dzisiejsze Nissiros, a aktywność wulkanu to próby uwolnienia się pogrzebanego giganta.
Do wulkanu jeszcze wrócę w tej opowieści, byłem tam , widziałem, kąpałem się w gejzerze ...
Wsiadam w samochód i szum fal zostawiam daleko w tyle.
Moim celem jest właśnie wulkan , którego część jest w morzu ale tuż przy brzegu .
To tam w „Bros Therma" położonych na wschodnim wybrzeżu za Ag. Fokias można poczuć moc wulkanu. Wystarczy położyć się na wodzie gdy nagle otoczą cię tysiące bąbelków , jakby ktoś nagle odkręcił kurek z gorącą wodą .
Wokół zaczną unosić się opary siarkowodoru.
Czujesz się tak wspaniale że nie masz ochoty wyjść.
Woda ma właściwości zdrowotne i lecznicze .
Jest to jeden z fenomenów natury.
Odkrył go już dawno temu Hipakrates, który pochodzi właśnie z wyspy Kos.
To właśnie on, obok Term w Asclepion - Świątyni Boga Zdrowia założył pierwszą szkołę medyczną.
Sama świątynia jest zbudowana tarasowo u podnóża Gór Dikeos. To trzy następujące po sobie tarasy poświęcone: CIAŁU, DUSZY i DUCHOWI.
Hipokrates odkrył właściwości wulkanu , wody i kamienia z tamtych rejonów.
Żył prawie 90 lat podczas gdy średnia wieku w tamtych czasach to 39.
Zgarnąłem tych kamieni z wulkanu ile się dało , podczas ważenia walizki na lotnisku wyszło , że mam o 4 kg cięższą walizkę niż gdy przyjechałem
Przy okazji dowiedziałem się , że przodkowie Wojtka pochodzą ze starożytnej Grecji , pewnie dlatego jest taki mądry
Wyspa Kos była niesamowita, ciepła , pełna przygód , romantyczna, zielona, ciekawa pod każdym względem.
Zamieszkują ją ludzie uśmiechnięci , życzliwi i nie widać tam w ogóle kryzysu.
Rozmawiałem z polakami którzy wyemigrowali tam za czasów Gierka , nie wyobrażają sobie innego miejsca w którym mogli by żyć .
Żyją we własnym, szczęśliwym świecie.
Wyspa Kos leży w Grecji na Morzu Egejskim, zaledwie 5 km od wybrzeży Turcji.
Już od samego początku widzimy że tu jest inaczej niż na innych greckich wyspach.
Wokół jest zielono, wokół rosną figi , cytryny i pomarańcze.
Stary Costas powiedział , że ziemia na wyspie jest tak żyzna, że każde rzucone ziarenko na glebę zawsze wyrośnie.
Wszystko dzięki wulkanowi który jest pod nami i wyrzuca żyzną glebę z czeluści ziemi.
Aktywność wulkanu widać niemal na każdym kroku
Sam hoduje oliwki ponieważ uwielbia przesiadywać w swoim gaju oliwnym gdzie czuje się otoczony nie tylko roślinami ale historią.
Autokar zawozi nas do hotelu.
Otwieram okno i wydaje mi się ze jestem w raju ...
Czas wyjść nad morze
I znowu następne zdziwienie .
Na plaży piasek, identyczny jak nad naszym Bałtykiem.
Myślałem że nie zobaczę tego nigdzie indziej a tu całe kilometry piaszczystych plaż
Wokoło zawsze działo się coś ciekawego, jednocześnie prawie w ogóle nie było widać ludzi.
Jak sobie wyobrażę tłok na naszych plażach...
mięciutki piasek , muszelki co chwila , nie sposób nudzić się nawet sekundy.
Pierwszy posiłek..
Odpoczynek po kąpieli w morzu...
aktywny...oczywiście
Klimat wyspy i nastrój powodował , że chciało się zobaczyć jak najwięcej.
Poranne spacery nad morze na wschód słońca..
wyprawy w góry na zachód słońca..
Okolica obfitowała w ciekawe rzeczy, praktycznie od rana do wieczora natrafiałem na ciekawe rzeczy i zjawiska.
Jedną z ciekawszych atrakcji było Alikes (Słone jezioro) (Αλυκές)
Nie wierzyłem własnym oczom widząc kilkaset flamingów szukających czegoś w wodzie , zupełnie jak na afrykańskich filmach przyrodniczych.
czasem skradałem się do nich.
i obserwowałem
jak również żółwie błotne..
niestety trzy dni później flamingi odleciały
ciekawostką było pewne stado baranów, które nagle jak na zawołanie skończyły jeść i poszły do domu .
Na pewno wokół nie było żadnego człowieka oprócz nas..
nie wiedziałem , że na Kos ślimaki rosną na drzewach..
gdy już wokoło wszystko zobaczyłem i zwiedziłem każdą palmę czas było ruszyć w dalszą wędrówkę ..
Miałem do wyboru taksówkę ...
lub samochód..
wybrałem to maleństwo
Samochód z klimatyzacją kosztował 30€ na dobę z ubezpieczeniem , benzyna 1.84€ .
Auto spaliło 5.5 litra na 100 km.
Pierwszą atrakcją którą postanowiłem odwiedzić to słynna Paradise Beach
Tam po raz pierwszy zobaczyłem skały i kamienie na plaży ..oraz jeżowce.
Okazało się również , że miałem problem z wejściem do morza , ponieważ woda była kilka stopni zimniejsza niż na mojej plaży ..
Zdecydowanie moja plaża była znacznie lepsza.
Całe szczęście , że wyspa ma tylko 50 km długości i 10 szerokości więc wszędzie jest blisko.
Ruszam dalej w kierunku najdzikszych terenów wyspy.
Droga się kończy i dalej nie ma już nic, tylko nieustanny ryk morza.
Idę parę kroków i moim oczom ukazuje się niesamowity widok.
takich fal jeszcze nie widziałem.
nie można było utrzymać się na nogach ponieważ powrotna fala zwalała z nóg
Widoki i wrażenia były niesamowite
Teraz żałuję , że tyle czasu straciłem na Paradise Beach , tutaj było cudownie , czuć było potęgę morza i właśnie w tych warunkach można było wyobrazić sobie walkę Posejdona z gigantem Polivotisem. Władca mórz odłupał trójzębem kawał skały z wyspy Kos i przygniótł nim uciekającego przeciwnika. Skałą tą jest dzisiejsze Nissiros, a aktywność wulkanu to próby uwolnienia się pogrzebanego giganta.
Do wulkanu jeszcze wrócę w tej opowieści, byłem tam , widziałem, kąpałem się w gejzerze ...
Wsiadam w samochód i szum fal zostawiam daleko w tyle.
Moim celem jest właśnie wulkan , którego część jest w morzu ale tuż przy brzegu .
To tam w „Bros Therma" położonych na wschodnim wybrzeżu za Ag. Fokias można poczuć moc wulkanu. Wystarczy położyć się na wodzie gdy nagle otoczą cię tysiące bąbelków , jakby ktoś nagle odkręcił kurek z gorącą wodą .
Wokół zaczną unosić się opary siarkowodoru.
Czujesz się tak wspaniale że nie masz ochoty wyjść.
Woda ma właściwości zdrowotne i lecznicze .
Jest to jeden z fenomenów natury.
Odkrył go już dawno temu Hipakrates, który pochodzi właśnie z wyspy Kos.
To właśnie on, obok Term w Asclepion - Świątyni Boga Zdrowia założył pierwszą szkołę medyczną.
Sama świątynia jest zbudowana tarasowo u podnóża Gór Dikeos. To trzy następujące po sobie tarasy poświęcone: CIAŁU, DUSZY i DUCHOWI.
Hipokrates odkrył właściwości wulkanu , wody i kamienia z tamtych rejonów.
Żył prawie 90 lat podczas gdy średnia wieku w tamtych czasach to 39.
Zgarnąłem tych kamieni z wulkanu ile się dało , podczas ważenia walizki na lotnisku wyszło , że mam o 4 kg cięższą walizkę niż gdy przyjechałem
Przy okazji dowiedziałem się , że przodkowie Wojtka pochodzą ze starożytnej Grecji , pewnie dlatego jest taki mądry
Wyspa Kos była niesamowita, ciepła , pełna przygód , romantyczna, zielona, ciekawa pod każdym względem.
Zamieszkują ją ludzie uśmiechnięci , życzliwi i nie widać tam w ogóle kryzysu.
Rozmawiałem z polakami którzy wyemigrowali tam za czasów Gierka , nie wyobrażają sobie innego miejsca w którym mogli by żyć .
Żyją we własnym, szczęśliwym świecie.
- Kasia
- ASSISTANCE
- Posty: 270
- Wiek: 46
- Rejestracja: środa, 4 maja 2011, 18:50
- Skąd jesteś: Koszalin
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Ładny !
- Przebieg (km.): 210000
- Inny Samochód: Fiat Punto:))
- Has thanked: 1 time
- Kontaktowanie:
Re: Moje wielkie Greckie wakacje ;)
Andrzej, jak już Ty się zabierzesz za pisanie reportażu, to klękajcie narody
Chłopie, odpoczywaj, idź na basen, zjedz coś, czego w Polsce nie gotują, drinka wypij i nie rób nic, po prostu
ps. zazdroszczę
Chłopie, odpoczywaj, idź na basen, zjedz coś, czego w Polsce nie gotują, drinka wypij i nie rób nic, po prostu
ps. zazdroszczę
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota,
choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
A. Einstein
choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
A. Einstein
- Wojtas_vic
- wiem wszystko
- Posty: 3757
- Wiek: 52
- Rejestracja: wtorek, 18 maja 2010, 06:22
- Skąd jesteś: Koszalin
- Silnik: 3.3 V6 (248)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2008
- Kolor: Czarna Perła
- Przebieg (km.): 225000
- Twoje poprzednie Sorento: 2,5 CRDI 2005 A/T
- Kontaktowanie:
Re: Moje wielkie Greckie wakacje ;)
Eee tam, czego tu zazdrościć...piwo pewnie bez gazu, w pokoju karaluchy jak dobermany a kucharz ma łupież...
- stella997
- wiem wszystko
- Posty: 1523
- Wiek: 54
- Rejestracja: niedziela, 18 września 2011, 20:28
- Skąd jesteś: Błonie koło Wawa
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2005
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 160000
- Inny Samochód: 307, Vitara,Sportage
- Been thanked: 6 times
- Kontaktowanie:
Re: Moje wielkie Greckie wakacje ;)
Piwo bez gazu i w dodatku ciepłe,a robaki przy basenie wypasione jak bąki a na stołówce wszystko stare i mało w pokoju klima jest ale popsuta,widok z okna wprost na śmietnik opróżniany raz w tygodniu.
Prezes-Dyktator KSA, SDA,MODY tel alarmowy +48501143779
- String
- moje konto
- Posty: 194
- Wiek: 60
- Rejestracja: środa, 1 grudnia 2010, 17:55
- Skąd jesteś: Kielce
- Silnik: 3.3 V6 (248)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2007
- Kolor: Czarna Perła
- Przebieg (km.): 106333
- Inny Samochód: Citroen Berlingo
- Twoje poprzednie Sorento: Srebrne Kia Sorento 2004, 2,5 CRDi
- Kontaktowanie:
Re: Moje wielkie Greckie wakacje ;)
Zazdrośncy I ja tam rok temu byłem i zimne piwko .........viewtopic.php?f=97&t=6207&start=15#p75374
Polecam Ci Andrzej wycieczkę na pobliską wyspę Nisyros.Warto.
Miłego wypoczynku.
Polecam Ci Andrzej wycieczkę na pobliską wyspę Nisyros.Warto.
Miłego wypoczynku.
- bogdanm
- możesz mi ufać
- Posty: 1429
- Wiek: 65
- Rejestracja: wtorek, 21 czerwca 2011, 21:02
- Skąd jesteś: Wadowice
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: bordowy
- Przebieg (km.): 188000
- Been thanked: 2 times
- Kontaktowanie:
Re: Moje wielkie Greckie wakacje ;)
Choćby jakie były duże karaluchy i ile ciepłego piwa bez gazu to zawsze można tępić karaluchy , choć szkoda na to czasu a piwo można schłodzić.
Wypoczywaj i ciesz się widokami bo u nas tego nie ma.
Wypoczywaj i ciesz się widokami bo u nas tego nie ma.
Bodzio
Nic tak zycia nie upiększy jak jeden glębszy
Nic tak zycia nie upiększy jak jeden glębszy
- Joanka
- możesz mi ufać
- Posty: 1137
- Rejestracja: wtorek, 7 czerwca 2011, 21:32
- Skąd jesteś: Warszawa
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: złoty
- Kontaktowanie:
-
- awansowałem na
- Posty: 54
- Rejestracja: wtorek, 28 stycznia 2014, 21:19
- Skąd jesteś: Świebodzin
- Silnik: 3.5 V6 (195KM)LPG
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 2 WD
- Rok: 2005
- Inny Samochód: lex rx 300 99r
- Been thanked: 1 time
- Kontaktowanie:
Re: Moje wielkie Greckie wakacje ;)
No cóż po prostu boski reportaż z wakacji narobiłeś smaka na tę wyspę....
- Andrzej
- Off-Road
- Posty: 5062
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 07:47
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 320000
- Inny Samochód: C4 Picasso
- Twoje poprzednie Sorento: 2003r. 2.5 CRDi złoty, manual
2005r. 2.5 CRDi niebieski automat - Has thanked: 77 times
- Been thanked: 217 times
- Kontaktowanie:
- Joanka
- możesz mi ufać
- Posty: 1137
- Rejestracja: wtorek, 7 czerwca 2011, 21:32
- Skąd jesteś: Warszawa
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: złoty
- Kontaktowanie:
- Madej
- ASSISTANCE
- Posty: 2424
- Wiek: 52
- Rejestracja: poniedziałek, 14 stycznia 2013, 12:45
- Skąd jesteś: Krakow/Wiedeń
- Silnik: zbłądziłem - mam inny pojazd
- Skrzynia: nie dotyczy
- Napęd: nie dotyczy
- Rok: nie dotyczy
- Twoje poprzednie Sorento: Niebieska 2,5 140 KM+ chip ,Opony AT , USEL i wiele dobrego jeszcze..
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 8 times
- Kontaktowanie:
Re: Moje wielkie Greckie wakacje ;)
Super reportaż. Tez mam chęć na jakąś wyspe sie wybrać moze na tą samą co Ty.
Jak to powiedział jeden kat "każdy ma prawo być porąbany "
- String
- moje konto
- Posty: 194
- Wiek: 60
- Rejestracja: środa, 1 grudnia 2010, 17:55
- Skąd jesteś: Kielce
- Silnik: 3.3 V6 (248)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2007
- Kolor: Czarna Perła
- Przebieg (km.): 106333
- Inny Samochód: Citroen Berlingo
- Twoje poprzednie Sorento: Srebrne Kia Sorento 2004, 2,5 CRDi
- Kontaktowanie:
Re: Moje wielkie Greckie wakacje ;)
Andrzej pisze:Zapomniałem napisać jak wyglądał mój bagaż podręczny
Andrzej. Próżny trud. Mythos jest teraz w promocji w Lidlu
Hmmm! Jeśli to był Twój bagaż podręczny to jak się dostałeś na pokład samolotu ?
- Andrzej
- Off-Road
- Posty: 5062
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 07:47
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 320000
- Inny Samochód: C4 Picasso
- Twoje poprzednie Sorento: 2003r. 2.5 CRDi złoty, manual
2005r. 2.5 CRDi niebieski automat - Has thanked: 77 times
- Been thanked: 217 times
- Kontaktowanie:
Re: Moje wielkie Greckie wakacje ;)
Moje trzecie Greckie wakacje
Stało się.
Rano wstałem, wyciągnąłem laptopa , kliknąłem super last minute i wyszło mi :
Biuro ITAKA , Grecja, wyspa Evia, Hotel Stefania Beach , 50 m od plaży, all-inclusive, internet, 8 dni , samolot, za 924 zł od osoby , wylot jutro o 14:25
Kliknąłem REZERWACJA, dwa miejsca i po chwili oddzwoniła konsultantka czy nie potrzebuję jakiejś pomocy ,kazała wydrukować potwierdzenie i to wszystko.
Wiec jutro lecę do Grecji...
Samolotem będzie szybciej
Teraz tylko na szybko muszę sprawdzić jakie atrakcje są w pobliżu .
Na pewno zajrzę do Aten ( 105 km)
Zobaczę co jeszcze...
Podróż zaczęła się z przygodami. Lot został opóźniony o dwie godziny. Ale na pewno nie z tego powodu , że w mojej torbie na bagaż podręczny znaleziono dwa noże.
Antyterroryści, pasek, kontrola laptopa, tabletu, dwuch telefonów. Noże zarekwirowano . Prawdę mówiąc zapomniałem o nich , były w tej torbie już ze dwa lata.
Czekam teraz na samolot , co chwila wywołują - lot do Aten opóźniony. Kto wymyślił takie twarde metalowe krzesła i pół litra wody żeby kosztowało 6 zł.
Stało się.
Rano wstałem, wyciągnąłem laptopa , kliknąłem super last minute i wyszło mi :
Biuro ITAKA , Grecja, wyspa Evia, Hotel Stefania Beach , 50 m od plaży, all-inclusive, internet, 8 dni , samolot, za 924 zł od osoby , wylot jutro o 14:25
Kliknąłem REZERWACJA, dwa miejsca i po chwili oddzwoniła konsultantka czy nie potrzebuję jakiejś pomocy ,kazała wydrukować potwierdzenie i to wszystko.
Wiec jutro lecę do Grecji...
Samolotem będzie szybciej
Teraz tylko na szybko muszę sprawdzić jakie atrakcje są w pobliżu .
Na pewno zajrzę do Aten ( 105 km)
Zobaczę co jeszcze...
Podróż zaczęła się z przygodami. Lot został opóźniony o dwie godziny. Ale na pewno nie z tego powodu , że w mojej torbie na bagaż podręczny znaleziono dwa noże.
Antyterroryści, pasek, kontrola laptopa, tabletu, dwuch telefonów. Noże zarekwirowano . Prawdę mówiąc zapomniałem o nich , były w tej torbie już ze dwa lata.
Czekam teraz na samolot , co chwila wywołują - lot do Aten opóźniony. Kto wymyślił takie twarde metalowe krzesła i pół litra wody żeby kosztowało 6 zł.
- Andrzej
- Off-Road
- Posty: 5062
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 07:47
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 320000
- Inny Samochód: C4 Picasso
- Twoje poprzednie Sorento: 2003r. 2.5 CRDi złoty, manual
2005r. 2.5 CRDi niebieski automat - Has thanked: 77 times
- Been thanked: 217 times
- Kontaktowanie:
Re: Moje Greckie wakacje ;)
Jestem w samolocie.
Jest to Boenibg 737 czeskich linii lotniczych.
Stewardesa rzuca ostatnie spojrzenie na luki bagażowe i w jednym z nich dostrzega wystający pasek od torby .
Skrupulatna jest , myślę , dobrze.
Stewardesa otwiera łuk , wkłada pasek do środka odwraca się , w tym momencie pasak wysuwa się znowu , stewardesa zamyka luk mając głowę odwróconą w drugą stronę .
Odchodzi.
Wycie silników , samolot przyspiesza.
Wpatruję się w ten pasek.
Skoro Stewardesa zdecydowała się na schowanie go to może jest ważne żeby nie wystawał
Zastanawiam się czy jej nie wezwać , ale ciąg wbija mnie w fotel .
A jak się otworzy..!!!
Nie otworzył się.
Po dwóch i pół godzinie słyszę komunikat - lądujemy w Atenach.
Autobus czeka na parkingu, który w ciągu półtorej godziny dowozi nas do Hotelu.
Jesteśmy na Evii.
Evia nazywana także Eubeą, choć jest drugą co do wielkości grecką wyspą to jednak ciągle bardzo mało znaną. Jest wyspą przybrzeżna, leżącą w zachodniej części Morza Egejskiego niedaleko Aten. Bliskość stolicy Grecji jest niebywałym atutem Evii, bo można się tam dostać wygodnym promem lub mostem. Eubea jest wyspą górzystą, bardzo zieloną i malowniczą. Plaże są tu z reguły nieduże i kameralne. Jest idealnym miejscem dla osób szukających na wakacjach spokoju, pięknych krajobrazów oraz lubiących zwiedzać.
Dlaczego na Evii jest bardzo tanio ?
Wszystko , począwszy od chleba skończywszy na artykułach gospodarstwa domowego.
Dlaczego na Evii nie ma pamiątek ?
I wreszcie dlaczego na Evii nie ma straganów z tandetnymi rzeczami dla turystów ?
Dlatego , że tam nie ma turystów.
To miejsce upodobali sobie Grecy z Aten.
Przyjeżdżają tu nawet na jeden dzień aby się wykąpać, również na weekend czy też parę dni.
Nie dadzą sobie wcisnąć turystycznego chłamu czy wyższych cen .
Chcą mieć jak u siebie .
Dlatego można tu zobaczyć prawdziwe greckie wioski , zjeść prawdziwy grecki chleb , ser , miód.
Nie ma dyskotek, deptaków, wypożyczalni samochodów .
Jest za to prawdziwa Grecja.
Nie jest to miejsce dla ludzi rozrywkowych , będą się tu nudzili . Natomiast jeśli ktoś lubi dziką naturę , folklor, plaże ukryte wśród zatok , to będzie się czuł jak w przedsionku raju .
Bo jest tu wszystko .
Są góry, morze , wodospady, wąwozy, dzikie plaże, ruiny, , stare klasztory, regionalne sklepiki i mnóstwo kotów.
Mówią, że Evia to Grecja w pigułce.
Na razie to pierwszy dzień .
Odpoczynek po 12 godzinnej podróży...
Opaski.
Wkurza mnie noszenie opasek.
Jest czerwona , plastikowa , widoczna z daleka i ...nie można jej odpiąć .
Ma jednorazowe zapięcie, które uszkadza się przy próbie zdjęcia opaski .
Opaski są skrupulatnie sprawdzane.
Trochę się nie dziwię, ponieważ wszystko od 7 do 22 jest za darmo. Drinki, napoje, piwo, owoce, przekąski, kawa, herbata. Wystarczy podejście do barku i powiedzieć co się chce . Zerknięcie na opaskę i już dwa piwa stoją przede mną .
Barman stawia przede mną teqilę z lodem i plasterkiem pomarańczy. Ale ja nie zamawiałem, mówię. Yes, Polako, mecz , football , Senegal . No, tak... Wyciąga rękę ze swoim kieliszkiem i się stukamy. Nic się nie stało, polacy, zawsze jest okazja aby wypić.
Jest to Boenibg 737 czeskich linii lotniczych.
Stewardesa rzuca ostatnie spojrzenie na luki bagażowe i w jednym z nich dostrzega wystający pasek od torby .
Skrupulatna jest , myślę , dobrze.
Stewardesa otwiera łuk , wkłada pasek do środka odwraca się , w tym momencie pasak wysuwa się znowu , stewardesa zamyka luk mając głowę odwróconą w drugą stronę .
Odchodzi.
Wycie silników , samolot przyspiesza.
Wpatruję się w ten pasek.
Skoro Stewardesa zdecydowała się na schowanie go to może jest ważne żeby nie wystawał
Zastanawiam się czy jej nie wezwać , ale ciąg wbija mnie w fotel .
A jak się otworzy..!!!
Nie otworzył się.
Po dwóch i pół godzinie słyszę komunikat - lądujemy w Atenach.
Autobus czeka na parkingu, który w ciągu półtorej godziny dowozi nas do Hotelu.
Jesteśmy na Evii.
Evia nazywana także Eubeą, choć jest drugą co do wielkości grecką wyspą to jednak ciągle bardzo mało znaną. Jest wyspą przybrzeżna, leżącą w zachodniej części Morza Egejskiego niedaleko Aten. Bliskość stolicy Grecji jest niebywałym atutem Evii, bo można się tam dostać wygodnym promem lub mostem. Eubea jest wyspą górzystą, bardzo zieloną i malowniczą. Plaże są tu z reguły nieduże i kameralne. Jest idealnym miejscem dla osób szukających na wakacjach spokoju, pięknych krajobrazów oraz lubiących zwiedzać.
Dlaczego na Evii jest bardzo tanio ?
Wszystko , począwszy od chleba skończywszy na artykułach gospodarstwa domowego.
Dlaczego na Evii nie ma pamiątek ?
I wreszcie dlaczego na Evii nie ma straganów z tandetnymi rzeczami dla turystów ?
Dlatego , że tam nie ma turystów.
To miejsce upodobali sobie Grecy z Aten.
Przyjeżdżają tu nawet na jeden dzień aby się wykąpać, również na weekend czy też parę dni.
Nie dadzą sobie wcisnąć turystycznego chłamu czy wyższych cen .
Chcą mieć jak u siebie .
Dlatego można tu zobaczyć prawdziwe greckie wioski , zjeść prawdziwy grecki chleb , ser , miód.
Nie ma dyskotek, deptaków, wypożyczalni samochodów .
Jest za to prawdziwa Grecja.
Nie jest to miejsce dla ludzi rozrywkowych , będą się tu nudzili . Natomiast jeśli ktoś lubi dziką naturę , folklor, plaże ukryte wśród zatok , to będzie się czuł jak w przedsionku raju .
Bo jest tu wszystko .
Są góry, morze , wodospady, wąwozy, dzikie plaże, ruiny, , stare klasztory, regionalne sklepiki i mnóstwo kotów.
Mówią, że Evia to Grecja w pigułce.
Na razie to pierwszy dzień .
Odpoczynek po 12 godzinnej podróży...
Opaski.
Wkurza mnie noszenie opasek.
Jest czerwona , plastikowa , widoczna z daleka i ...nie można jej odpiąć .
Ma jednorazowe zapięcie, które uszkadza się przy próbie zdjęcia opaski .
Opaski są skrupulatnie sprawdzane.
Trochę się nie dziwię, ponieważ wszystko od 7 do 22 jest za darmo. Drinki, napoje, piwo, owoce, przekąski, kawa, herbata. Wystarczy podejście do barku i powiedzieć co się chce . Zerknięcie na opaskę i już dwa piwa stoją przede mną .
Barman stawia przede mną teqilę z lodem i plasterkiem pomarańczy. Ale ja nie zamawiałem, mówię. Yes, Polako, mecz , football , Senegal . No, tak... Wyciąga rękę ze swoim kieliszkiem i się stukamy. Nic się nie stało, polacy, zawsze jest okazja aby wypić.
- Załączniki
-
- IMG_20180619_095429~01.jpg (154.88 KiB) Przejrzano 1232 razy
-
- IMG_20180619_095717~01.jpg (179.31 KiB) Przejrzano 1232 razy
-
- IMG_20180619_143356~01.jpg (146.41 KiB) Przejrzano 1232 razy
-
- IMG_20180619_144649~01.jpg (135.75 KiB) Przejrzano 1232 razy
-
- IMG_20180619_174220~01.jpg (137.3 KiB) Przejrzano 1232 razy
-
- IMG_20180619_204117~01.jpg (109.44 KiB) Przejrzano 1232 razy
- cus10
- expert
- Posty: 4190
- Rejestracja: wtorek, 28 stycznia 2014, 13:22
- Skąd jesteś: Zawidów
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.3 V6 (248)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2008
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 204000
- Inny Samochód: A-3 8l 1.6 2001
- Twoje poprzednie Sorento: 2.4 2005r.
- Has thanked: 334 times
- Been thanked: 83 times
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości